Audio: Fakty po Faktach

dr hab. Renata Mieńkowska-Norkiene, Andrzej Rychard, Justyna Piszczatowska, Jerzy Markowski

Czas trwania 39 min

Jarosław Kaczyński od czerwca jeździł po Polsce i spotykał się z sympatykami PiS, co wielu komentatorów odczytywało jako rozpoczęcie kampanii wyborczej. W wielu miastach spotkaniom towarzyszyły protesty przeciwników rządu. Obecnie jednak Kaczyński przerwał swoje tournee, a sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski wyjaśniał, że powodem jest zaplanowany już wcześniej urlop. - Mamy przecież rok do wyborów, jeśli nic się nie zmieni w kalendarzu wyborczym. Czemu ten objazd po kraju rozpoczął się tak wcześnie? – pytała Renata Mieńkowska-Norkiene, politolożka i socjolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. - Pan prezes pojechał po to, żeby naprawiać. Co naprawiać? Wypowiedzi typu "jedzcie mniej", "palcie chrustem", "zaciskajcie zęby". Takie wypowiedzi robiły złe wrażenie, bo komunikat był spójny: nie mamy dla was nic, radźcie sobie sami – powiedział Andrzej Rychard, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. Zdaniem Rycharda daniem "prezes ruszył, żeby odzyskać teren, bo teren zawsze był wielkim zasobem PiS". - Zaczął pleść, opowiadać rozmaite rzeczy, ale to nie działa, bo ludzie widzą dokładniej inne rzeczy. Ludzie widzą nie LGBT, ludzie widzą to, że nie ma węgla, że ceny rosną. A prezes zdaje się do końca tego nie dostrzegać. Myślę, że ludzie są już w innej rzeczywistości – ocenił gość "Faktów po Faktach".

 

O potencjalnym kryzysie energetycznym Diana Rudnik rozmawiała z Jerzym Markowskim, byłym wiceministrem gospodarki, i Justyną Piszczatowską, redaktor naczelną Green-news.pl. – Wszyscy powinni być przygotowani, że wchodzimy w ten sezon w trybie awaryjnym. Wszystko zależy od tego, jak ukształtują się temperatury. Poziom zapasów węgla wykorzystywanych w ciepłownictwie jest niewystarczający. Brakuje nam kilka milionów ton surowca – stwierdziła Piszczatowska. – Węgiel, który płynie do Polski jest węglem użytecznym w energetyce. Z resztą do Polski płynie węgiel nie od dziś.  Importujemy węgiel od 2007 roku. […] Węgiel sprowadzany do Polski nie jest niczym nadzwyczajnym. Nadzwyczajna jest cena węgla – podkreślił Jerzy Markowski. - Nigdy w powojennej historii świata węgiel nie kosztował tyle, co dzisiaj – zauważył były wiceminister gospodarki.