Audio: Bez polityki
Gregorczyk-Abram o obronie praw człowieka: obniżamy komfort sprawowania władzy
Wiem, że zawsze jest pokusa każdej władzy, żeby wchodzić w ingerencję z prawami człowieka - mówiła w programie "Bez polityki" w TVN24 GO adwokatka i współtwórczyni inicjatywy "Wolne Sądy" Sylwia Gregorczyk-Abram. W rozmowie z Piotrem Jaconiem wyjaśniła, na czym polega praca obrońcy praw człowieka, zaznaczając, że "on zawsze musi obserwować władzę, nawet jeżeli z nią sympatyzuje". - Obniżamy komfort sprawowania władzy. Taki obrońca człowieka chodzi, miauczy, przeszkadza, ciągnie za rękaw - kontynuowała. Pytana, co jest dla niej najtrudniejsze w pracy, odpowiedziała, że są to "zawsze twarze osób uchodźczych". Zwróciła uwagę, że pomaganie im "jest trudne na wielu płaszczyznach" i "są to osoby skrajnie marginalizowane". Przypomniała, że kiedy zajmowała się tymi sprawami, to skala hejtu i gróźb wobec niej "była ogromna". Sylwia Gregorczyk-Abram wspomniała również, że "zawsze była dziewczyną, której się w życiu dużo udawało", ale potem spotkały ją trudne, osobiste doświadczenia, jak historia związana z chorobą jej dziecka. Adwokatka podkreśliła, że każdy rodzic dziecka, innego w jakikolwiek sposób, "jest w Polsce traktowany, zwłaszcza przez szkołę, w sposób bardzo okrutny". - Moje własne doświadczenie, ale też moich klientów, pokazuje, że ten system jest dla takich dzieciaków bezwzględny - dodała.