ArtKompas
Mikołaj Długosz: dzięki zdjęciom można dowiedzieć się, dlaczego ludziom zależy, by żyć na bogato
Intrygują mnie ponure lata 50. i 60. Na zdjęciach widać, jak biednie było w kraju i jak mało było potrzeba, by żyć - mówi w programie "ArtKompas" fotograf i fotoedytor Mikołaj Długosz. Interesują go jedynie polskie, amatorskie fotografie rodzinne. Wyszukuje ich w antykwariatach bądź na targach staroci. - Pracując, bardzo głęboko wchodzę w klimat zdjęć. Jestem w czyimś domu, z czyjąś rodziną, jadę z nimi na wczasy, widzę, jak się wygłupiają, widzę ich na pogrzebach - opowiada. Dzięki fotografiom - jak dodaje Długosz - wiele można nauczyć się o współczesnym świecie, dowiedzieć się, dlaczego ludziom zależy, żeby konsumować, żyć na bogato. W rozmowie z Moniką Krajewską opowiada też o swoim albumie RealFoto, składającym się ze zdjęć z aukcji internetowych, opublikowanych w latach 2000-2010. - Bardzo długo nad nim pracowałem. Ściągałem bardziej intrygujące zdjęcia, którymi sprzedający reklamowali swoje towary. Super dużo tam było wnętrz albo podwórek. Różnych rzeczy, które mówiły trochę więcej niż to, co chcieliby pokazać autorzy. W ten sposób jakby mogłem podróżować po różnych miejscach w Polsce. I nawet wchodzić tam, gdzie nigdy by nikogo nie wpuszczono - mówił. Obecnie - jak dodaje - mamy większą świadomość tego, co publikujemy. - Kiedyś ludzie pstrykali rzeczy kompletnie bez sensu, ale kiedyś to była dokumentacja, a nie kreacja. Teraz każdy stara się wykreować swój obraz – ocenia rozmówca Moniki Krajewskiej.