- Podczas gdy ich innowacje zasługują na pochwały, ich stroje to wielki krok wstecz dla ludzkości – tak magazyn dla mężczyzn "GQ" ocenił styl 15. najbardziej wpływowych szefów w Dolinie Krzemowej. W rankingu na najgorzej ubranego wygrał prezes Facebooka Mark Zuckerberg, który pokonał Steve'a Jobsa z Apple i Billa Gatesa z Microsoft.
Mark Zuckerberg jest znany z wielu rzeczy - począwszy od stworzenia Facebooka, a skończywszy na inspiracji dla Davida Finchera, reżysera film "The Social Network". Ale moda to nie jest jego mocna strona.
Dziennikarze amerykańskiego magazynu dla mężczyzn "GQ" wybrali go na najgorzej ubranego mężczyznę w Dolinie Krzemowej. I wytknęli mu wszystkie grzechy: m.in. obojętność na rozmiary dżinsów i krawatów, które wyglądają, jakby wyciągnął je z szafy ojca. Redakcja uważa, że wykreował styl biedaka w prywatnej linii mody Mark by Mark Zuckerberg, ale "na szczęście w rzeczywistości nikomu nie sprzedaje takiej odzieży".
Werdykt ukazał się niecały rok po tym, jak Zuckerberg znalazł się na liście najgorzej ubranych mężczyzn magazynu "Esquire" - pismo zasugerowało mu, że jego stroje są tak straszne, że równie dobrze na co dzień mógłby nosić kostiumy na Halloween.
Steve Jobs jak Superman
Jeszcze ostrzej "GQ" potraktował drugiego z listy – Steve'a Jobsa z Apple, który z jednakowych dżinsów i czarnych golfów zrobił swój mundur. - Apple wprowadza na rynek nowe iPhone'y co pół sekundy, ale Steve Jobs nigdy nie uaktualnia swojej garderoby. Może być rywalem Supermana w jednorodności kostiumu – uzasadnia swój wybór magazyn.
Trzeciego na liście – Billa Gatesa z Microsoft – pismo krytykuje za kolekcję pulowerów w każdym odcieniu, które nosi z lenistwa. I żartuje, że kiedyś, tak jak Gates będzie wyglądał Harry Potter, gdy opuści Hogwart.
Dostało się także prezesowi firmy Adobe System. - Można by pomyśleć, że szycha z firmy, która posiada Photoshop, będzie miała świadomość jak duże znaczenie ma obraz – tak dziennikarze napisali o Shantanu Narayenie.
Wśród 15-tki najgorzej ubranych znalazł się także Howard Stringer, prezes Sony. By uzasadnić swój werdykt "GQ" tak ocenił styl Stringera: "Gdzie jest tata?"/"Poszedł łowić ryby"/"Ale nie ma jeziora wokół"/"Cóż, wyglądał jakby szedł łowić ryby".
Żaden ze skrytykowanych mężczyzn nie odniósł się do werdyktu "GQ".
am//kdj
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook