O dietach i liczeniu kalorii nie ma mowy - przynajmniej na te kilka dni. Chińczycy świętują ostatnie godziny noworocznej przerwy i bez ograniczeń objadają się tradycyjnymi słodkimi kuleczkami.
Przed sklepami ustawiają się kilkudziesięciometrowe kolejki. A ten, kto po długim czekaniu wreszcie się doczeka, przyjemności sobie nie szczędzi. Słodkich białych kulek nikt tu na gramy nie przelicza, bo rozchodzą się całymi torbami. Choć w kolejce gdzieniegdzie słychać narzekania, bo w porównaniu z zeszłym rokiem smakołyki są droższe aż o 10 proc.
A po słodkim obżarstwie najlepszy jest spacer. Miejsc do odwiedzenia nie brakuje, bo właśnie trwa festiwal lampionów. Na miejskich bazarach podziwiać można kolorowe lampiony w przeróżnych kształtach. W tym roku dominują jednak akcenty olimpijskie.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn