- Moja kaszubska rodzina, tak jak Żydzi, urodziła się i żyła w granicach innych państw - powiedział izraelskiemu dziennikowi "Haaretz" premier Donald Tusk. Jedna z agencji informacyjnych wyciągnęła z tej wypowiedzi przedziwne wnioski.
Premier dodał jeszcze, że w związku z tym była ona "traktowana tak samo przez nazistów jak i komunistów - jako potencjalnie nielojalna".
Agencja Arutz Shuva napisała jednak coś zupełnie innego: "Dziadek polskiego premiera był Żydem" - obwieściła, zmieniając wypowiedź Tuska, który mówił, że nie wiedział o przeszłości swojego dziadka w Wehrmachcie, dopóki polityczni rywale nie wyciągnęli tego w czasie kampanii wyborczej.
Według dziennikarzy premier powiedział, że "nie wiedział, że jego dziadek był Żydem, dopóki polityczni rywale nie wyciągnęli tego w czasie kampanii wyborczej".
Wiadomość, która wisi na stronie agencji od wczoraj, do tej pory nie została zmieniona. Dziennik "Haaretz" zamieścił tekst wywiadu z premierem bez popełniania błędów.
Źródło: Arutz Sheva