"Przełom dla naszej branży". Pracownicy kończą strajk

shutterstock_2403608469
Paweł Kunz o podróżach w niestabilne miejsca
Źródło: TVN24
Air Canada oraz związek zawodowy reprezentujący personel pokładowy osiągnęli wstępne porozumienie, które kończy kilkudniowy strajk. Protest doprowadził do odwołania tysięcy lotów i utrudnił podróż setkom tysięcy pasażerów.

- Osiągnęliśmy porozumienie, które oznacza przełom dla naszej branży - poinformował Hugh Pouliot, rzecznik kanadyjskiego związku pracowników z sektora publicznego (CUPE - Canadian Union for Public Employees).

Dodał też: - Koniec z nieodpłatną pracą. Odzyskaliśmy głos i siłę.

Koniec strajku pracowników Air Canada

Porozumienie ma charakter tymczasowy. Związkowcy muszą je zatwierdzić w głosowaniu. Jeśli odrzucą propozycję, strajk może zostać wznowiony.

Rozmowy między stronami wznowiono w poniedziałek wieczorem - po raz pierwszy od rozpoczęcia strajku w sobotę. Z danych serwisu FlightAware wynika, że Air Canada i jej spółka zależna Air Canada Rouge odwoływały ponad 700 lotów dziennie. We wtorek anulowano już ponad 500 rejsów, a na środę zaplanowano kolejne 160 odwołań.

Air Canada apeluje do pasażerów

W oświadczeniu Air Canada dotyczącym wstępnego porozumienia ze związkami zawodowymi linia zaapelowała, by na lotnisko udawali się tylko pasażerowie z potwierdzoną rezerwacją i lotem widniejącym w rozkładzie jako realizowany.

We wtorek przewoźnik ostrzegł też, że pełne przywrócenie siatki połączeń może potrwać od tygodnia do 10 dni, ponieważ "samoloty i załogi są w niewłaściwych lokalizacjach". Linie zaczęły ograniczać operacje już w czwartek, dwa dni przed planowanym strajkiem.

Około połowa lotów Air Canada to połączenia krajowe, reszta - międzynarodowe, z czego duża część do i ze Stanów Zjednoczonych.

"Zawieszenie naszych usług jest niezwykle trudne dla klientów. Przepraszamy za skutki tego sporu zbiorowego" - informowała linia we wtorek. "Naszym priorytetem jest teraz jak najszybsze przywrócenie podróży pasażerom" - dodano.

Protest w Air Canada

Strajk odbył się pomimo polecenia przez kanadyjskiego ministra ds. zatrudnienia, który nakazał Air Canada i jej pracownikom wznowienie działalności i zakończenie strajku.

Główny powód protestu to wynagrodzenia. Według związku zawodowego płace znacznie odbiegały od standardów branżowych i kosztów utrzymania.

CUPE wyliczyło, że od 2000 r. inflacja spowodowała wzrost cen w Kanadzie o 169 proc., a średnie wynagrodzenie za pracę w pełnym wymiarze godzin w całym kraju wzrosło o 210 proc. Jednak wynagrodzenie stewardów i stewardess Air Canada na poziomie podstawowym wzrosło w ciągu ostatnich 25 lat tylko o 10 proc. - o zaledwie 3 dolary za godzinę.

W strajku wzięło udział około 10 000 osób.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: