Koncern Amazon zwalnia setki pracowników zatrudnionych w głównej siedzibie firmy w Seattle. Powodem ma być nadzatrudnienie. Amazon obecnie jest drugim największym w USA pracodawcą wśród firm - podał we wtorek serwis The Verge.
Amazon zdecydował o zwolnieniu pracowników zatrudnionych m.in. w dziale odpowiedzialnym za obsługę klienta. Bezpośrednią przyczyną redukcji zatrudnienia w firmie ma być szybki rozrost jej struktur, który doprowadził do obecności zbyt dużej liczby personelu oraz wykroczenia działań poszczególnych działów Amazona poza zaplanowane dla nich limity budżetowe.
W ostatnich dwóch latach Amazon gwałtownie zwiększył personel w Seattle, zatrudniając ponad 35 tys. pracowników.
- W ramach naszych corocznych działań planistycznych dostosowujemy liczebność personelu do potrzeb firmy, co oznacza niewielkie redukcje w jednych miejscach oraz agresywną rekrutację nowych pracowników w innych - powiedział rzecznik Amazona, który poinformował również, że dla części zwolnionego personelu przeznaczone będą propozycje zatrudnienia w innych działach wewnątrz firmy.
"Bardzo wysoki poziom stresu"
Jak donoszą źródła cytowane przez The Verge, Amazon od dawna boryka się z problemami dotyczącymi wewnętrznej struktury zatrudnienia w firmie. Pracownicy mają być w "przerażającym stanie" ze względu na "bardzo wysoki poziom stresu panujący w kampusie Amazona", a także na cięcia kadrowe i naciski mające na celu odsianie tych, którzy pracują z mniejszą wydajnością.
Wcześniej w tym miesiącu w stosunku do koncernu pojawiły się oskarżenia o wdrażanie "nieludzkich warunków" w magazynach, co zakończyło się m.in. strajkiem we Włoszech podczas tzw. czarnego piątku.
W 2017 roku Amazon zatrudnił 130 tys. osób. Na koniec ubiegłego roku koncern dysponował 566 tys. pracowników, co stanowiło wzrost zatrudnienia od ubiegłego roku o 66 proc.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock