W rozpoczynającym się tygodniu kluczowym wydarzeniem na krajowym rynku będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych i konferencja prezesa Adama Glapińskiego. W tym tygodniu w centrum uwagi rynków finansowych znajdą się raport payrolls z USA, odczyty PMI, protokół Fed i wystąpienia bankierów centralnych.
Decyzja RPP i konferencja prezesa NBP
"Wydarzeniem pierwszego tygodnia lipca będzie posiedzenie RPP - decyzja w czwartek, konferencja prezesa NBP zapewne w piątek po południu. Stopy procentowe pozostaną ponownie bez zmian - co do tego nie mamy wątpliwości. Jak zwykle uwaga skupi się na tonie komunikacji prezesa Glapińskiego. Od kilku miesięcy część RPP sygnalizuje, że zejście inflacji CPI do poziomu jednocyfrowego w br. może dać powód do rozważenia obniżki stóp po wakacjach" - wskazali w raporcie ekonomiści Santander BP.
Decyzja RPP i konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego nastąpią po niższym od oczekiwań rynku odczycie inflacji CPI za czerwiec, która - według wstępnych danych - spadła w ujęciu rdr do 11,5 proc. z 13,0 proc. w maju.
Kluczowa nowa projekcja NBP
"Opublikowane wstępne dane o inflacji za czerwiec znowu były niższe od oczekiwań i zapowiadają jednocyfrową stopę inflacji już we wrześniu. Oczywiście dla decyzji o stopach procentowych kluczowy powinien być nie tyle spadek bieżącej inflacji, co przede wszystkim perspektywa jej powrotu do celu 2,5 proc. A o tej perspektywie znacznie więcej powiedzą nam wyniki nowej projekcji NBP, z którymi Rada zapozna się na lipcowym posiedzeniu. Poprzednia projekcja z marca przewidywała, że inflacja może zbliżyć się do celu dopiero pod koniec 2025 r., przy założeniu że stopy procentowe pozostaną w tym okresie bez zmian" - oceniają ekonomiści Santander BP.
Ich zdaniem, informacje jakie pojawiły się od marca nie dają zbyt wielu przesłanek, aby w nowej projekcji moment osiągnięcia celu inflacyjnego się przybliżył.
"Punkt startowy nowej projekcji to wyższy niż przewidywano w marcu poziom CPI (w II kw. średnio 13,1 proc. vs. 12,8 proc. w projekcji) i inflacji bazowej (II kw. średnia 11,6 proc. vs. 11,1 proc,), wyższy niż zakładano w marcu wzrost płac, niższe bezrobocie i ciut lepsza dynamika PKB w I kw. Do tego dochodzą proinflacyjne efekty nowelizacji tegorocznego budżetu i zapowiedzianej indeksacji świadczeń rodzinnych" - napisano w raporcie Santander BP.
"Po drugiej stronie będzie mocniejszy kurs walutowy, który wg opublikowanego właśnie opracowania NBP nt. mechanizmu transmisji polityki pieniężnej może wpływać na CPI bardziej niż wcześniej sądzono (1-proc. aprecjacja kursu może prowadzić do spadku cen nawet o 0,2 proc. - to oznacza ok. 4-krotnie silniejsze oddziaływanie niż wynikało z wcześniejszych badań) i być może większy wzrost produktywności wynikający z silniejszych inwestycji. Jeżeli – jak sądzimy – wyniki nowej projekcji nie przybliżą znacząco momentu powrotu inflacji do celu, nie będzie podstaw do przyspieszenia dyskusji o obniżkach stóp" - dodano.
Marcowa projekcja NBP zakładała, że inflacja w Polsce z 50-proc. prawdopodobieństwem ukształtuje się w 2023 r. w przedziale 10,2–13,5 proc., w 2024 r. - w przedziale 3,9–7,5 proc., a w 2025 r. - w przedziale 2,0–5,0 proc.
Zanim rynek pozna decyzję RPP, na początku tygodnia uwaga inwestorów skupi się na odczycie PMI dla polskiego przemysłu. Oczekiwany jest jego lekki spadek, w ślad za indeksami dla innych krajów, które sygnalizują recesję w europejskim przemyśle.
Raport z amerykańskiego rynku pracy
Głównym wydarzeniem rozpoczynającego się tygodnia na świecie będzie piątkowy raport z rynku pracy USA. Ekonomiści spodziewają się, że liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w czerwcu o 200 tys.
W maju wzrost liczby nowych miejsc pracy w USA (o 339 tys.) zaskoczył mocno w górę, choć wzrost stopy bezrobocia do najwyższego poziomu od siedmiu miesięcy (3,7 proc.) zasygnalizował, że sytuacja na rynku pracy ulega lekkiemu złagodzeniu.
Ewentualne, kolejne oznaki dobrej sytuacji na rynku pracy będą wzmacniać wśród inwestorów przekonanie, że gospodarka USA może uniknąć poważnej recesji, pomimo agresywnego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed.
- Rynek pracy prawdopodobnie okaże się dużym katalizatorem tego, co może się wydarzyć na rynku finansowym, także pod względem polityki pieniężnej - powiedział agencji Reuter Omar Aguilar, dyrektor generalny i dyrektor inwestycyjny Schwab Asset Management.
Przed piątkowym raportem o zatrudnieniu, inwestorzy poznają dane dotyczące innych obszarów amerykańskiego rynku pracy, w tym dane o zatrudnieniu w sektorze prywatnym publikowane przez firmę ADP, dane o ofertach pracy JOLTS i cotygodniowe dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych.
Protokół z posiedzenia Fed i wypowiedzi prezesów banków centralnych
W środę Fed opublikuje protokół z posiedzenia w dniach 13-14 czerwca, na którym utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie po 10 podwyżkach z rzędu, ale wskazał, że w tym roku nastąpią jeszcze dwie podwyżki, w tym jedna - powszechnie oczekiwana - w lipcu.
Protokół powinien dać inwestorom więcej informacji na temat tego, co oznacza równoważnie ryzyka między zbyt małym a zbyt daleko idącym zacieśnieniem polityki pieniężnej, którą sygnalizował szef FOMC, Jerome Powell.
W najbliższych dniach nie zabraknie też wypowiedzi bankierów z Fed. W środę szef FOMC z San Francisco, John Williams, weźmie udział w dyskusji na dorocznym spotkaniu Central Bank Research Association w nowojorskim Fed. Z kolei w czwartek szefowa Fed z Dallas, Lorie Logan, przemówi w panelu na temat wyzwań politycznych dla banków centralnych na Uniwersytecie Columbia.
W USA tydzień jest skrócony ze względu na Święto Niepodległości - we wtorek 4 lipca amerykański rynek będzie zamknięty, a w poniedziałek sesja będzie skrócona.
W Europie istotne będą finalne odczyty PMI za czerwiec i dane z sektora przemysłowego z największych gospodarek. Pod koniec tygodnia uwaga inwestorów skupi się na wystąpieniu prezeski Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde.
"Bank Australii na poprzednim posiedzeniu zaskoczył rynek podwyżką o 25 pb i teraz nie można wykluczyć podobnego ruchu – oczekiwania analityków są rozłożone niemal po równo, z lekką przewagą wskazań na stabilizację stóp" - wskazują ekonomiści Santander BP.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock