Pierwszy prąd z mostu energetycznego Polska-Litwa powinien popłynąć w listopadzie br - powiedział w środę w Ełku prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych Henryk Majchrzak. Dodał, że 26 listopada br. w Brukseli partnerzy projektu oficjalnie ogłoszą jego zakończenie.
W środę w Ełku została przekazana do użytku nowa stacja elektroenergetyczna i nowa linia wysokiego napięcia. To kluczowe inwestycje w ramach mostu energetycznego Polska - Litwa. Ta strategiczna, wspierana przez UE inwestycja, poprawi bezpieczeństwo energetyczne w regionie. Napowietrzna stacja elektroenergetyczna 400/110 kV Ełk Bis znajduje się w Nowej Wsi Ełckiej - jest to pierwsza stacja na obszarze północno-wschodniej Polski w której napięcie wynosi 400kV. Jest ona kluczowa dla całego połączenia Polska-Litwa, bo to właśnie tu znajduje się pierwszy punkt rozdziału energii po polskiej stronie.
Przed terminem
- Pierwszy prąd z mostu energetycznego Polska-Litwa powinien popłynąć w listopadzie tego roku - zapowiedział podczas przekazania stacji prezes PSE. Przypomniał, że według oficjalnego harmonogramu zakończenie inwestycji mostu energetycznego Polska-Litwa przewidziane było na koniec roku. Majchrzak zapowiedział, że 26 listopada br. w Brukseli partnerzy projektu: polskie PSE i litewski Litgrid oficjalnie ogłoszą jego zakończenie. Jak dodał, trwają jeszcze ostatnie testy połączenia i opracowanie regulaminu handlu energii na granicy polsko-litewskiej. - Podpiszemy umowy z giełdami, w tym z naszą Towarową Giełdą Energii. Ten handel będzie się odbywał według najnowszych standardów europejskich, według modelu market coupling - powiedział. Jak wyjaśnił taki handel polega na tym, że odbiorcy nie będą musieli szukać zdolności przesyłowych systemów. Jeśli zdecydują się na transakcję będą mieli zagwarantowane zarówno moce, jak i prąd.
Tańsza energia
Szef PSE powiedział, że dzięki mostowi prąd będzie płynąć z obszarów o niższej cenie energii do obszarów o wyższej cenie. Jak dodał, ceny na rynkach europejskich i regionu "różnie się kształtują" np. w Skandynawii jest teraz niższa niż w kontynentalnej Europie, ale są takie dni i godziny, kiedy to energia z Polski zasila rynki skandynawskie. Majchrzak przypomniał, że mimo sierpniowych kłopotów ze zbilansowanie krajowego systemu energetycznego, Polska jest eksporterem energii. - Statystycznie w ciągu roku jesteśmy eksporterem netto do Niemiec, Czech i Słowacji. Importujemy za to energię ze Szwecji - powiedział. Obecny podczas przekazania stacji wiceminister gospodarki Arkadiusz Bąk podkreślił, że te inwestycje oprócz międzynarodowego mają również wymiar lokalny. - Dla inwestorów warunkiem sine qua non wejścia na dany rynek jest dostęp do struktury elektroenergetycznej. Bez zasilania energią dziś żadna inwestycja nie jest możliwa - powiedział.
Ważny projekt
Dzięki nowym połączeniom, stacja Ełk Bis jest także kluczowym elementem całego systemu elektroenergetycznego. Pozwoli ona na wprowadzenie do systemu dwóch nowych linii przesyłowych zasilających znaczny obszar Polski północno-wschodniej: linii 400 kV w kierunku nowej stacji Łomża oraz transgranicznej linii 400 kV łączącej stację Ełk Bis ze stacją Alytus na Litwie. Wybudowanie stacji Ełk Bis kosztowało ok. 114,4 mln zł, z czego 65,1 mln zł to dofinansowanie unijne. Budowa trwała trzy lata. Nowa dwutorowa linia 400kV Ełk Bis - Łomża jest również ważnym wzmocnieniem dla Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Połączy stację Ełk Bis ze stacją Łomża. Jej trasa - o długości 84 km - przebiega przez 10 gmin, 4 powiaty i 2 województwa. Jej budowa - od momentu podpisania umowy do przejęcia linii do eksploatacji – trwała 48 miesięcy. Koszt - to ok. 209 mln zł (netto), z czego unijne dofinansowanie wynosi ok. 96,20 mln zł. Stacja W Ełku i linia Ełk Bis to kolejne inwestycje Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), jakie przekazano w ostatnich miesiącach Sam projekt mostu energetycznego Polska - Litwa umożliwi nie tylko wymianę energii między Polską a krajami bałtyckimi. Domknie też tzw. pierścień bałtycki (Baltic Ring), czyli ciąg połączeń energetycznych wokół Bałtyku. Podniesie więc pewność działania sieci i bezpieczeństwo dostaw, ale da też nowe możliwości handlowe. Szacowana na 1,8 mld zł inwestycja została uznana przez UE za priorytetową, unijne dofinansowanie wynosi 725 mln zł. Inwestorami połączenia Polska-Litwa są operatorzy systemów przesyłowych obu krajów: PSE i Litgrid.
Autor: msz/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com