Apple jest świetnie zarządzany, ale nie ma wizji. Połączenie talentów Tima Cooka i Elona Muska miałoby być tym, czego obie firmy potrzebują. Musk ścigałby swoje marzenia, a Cook przekuwałby je w rzeczywistość, dbając o szczegóły - przekonuje Market Watch.
Po spadku zysków w II kwartale Apple poszukuje nowych rozwiązań. Połączenie jego potencjału z możliwościami technologicznymi Tesli mogłoby się opłacić obu stronom. Bo globalnej marce spod znaku nagryzionego jabłka brakuje wizjonera, jakim jest właśnie Elon Musk. Dlatego gigant IT powinien kupić lidera samochodów elektrycznych - czytam na portalu Market Watch.
Choć w 2013 roku Musk odmówił Google podjęcia współpracy, to zarządzanie Apple, najwyżej wycenianej giełdowej spółki świata, wydaje się być godne rozważenia. Zwłaszcza że po raz pierwszy od 13 lat firma odnotowała spadek przychodów. Ostatnią największą innowacją Apple był iPhone, wprowadzony na rynek w 2007 roku. Od tego czasu udoskonalano go poprzez szybsze procesory czy też eksperymentując z jego wielkością i wypuszczając na rynek iPad czy Apple Watch. Firma ma jednak większy potencjał, a Tesla może pomóc go wykorzystać. Jej prezes Elon Musk udowodnił, że jest obecnie jedną z osób, która ma wpływ na technologiczną przyszłość.
Wizjoner XXI wieku
Podczas gdy Apple cieszyła się udoskonalaniem swojego urządzenia, Tesla rozwinęła rynek pojazdów elektrycznych, zaawansowanych technologicznie baterii, jak również wprowadziła pierwsze samochody sterowane autopilotem. Musk nie nudził się również w swojej drugiej spółce, SpaceX. Po raz pierwszy w historii wystrzelił satelitę dzięki prywatnej rakiecie. Jest również pomysłodawcą Hyperloopa - nowego, superszybkiego środku transportu. A jego ambicje sięgają dosłownie gwiazd - zamierza zbudować stację kosmiczną na Marsie. Jak twierdził w kwietniu Musk, zainteresowanie Modelem 3 Tesli osiągnęło pułap 400 tysięcy zamówień. Spółka byłaby więc w stanie wzmocnić Apple w globalnej dystrybucji towarów, jak również we wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań. Apple ma poza tym pracować nad autonomicznym samochodem, a Tesla już jest zaawansowana w podobnych projektach. Dlatego w ocenie Market Watch prawdopodobne byłoby podniesienie cen akcji Apple do nieosiągalnego wcześniej poziomu. Po 13-proc. spadku przychodów w drugim kwartale w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku Apple musi stawić czoła wymagającej rzeczywistości. Rozwiązaniem może okazać się wprowadzenie na rynek urządzenia o niespotykanych dotąd parametrach lub… zatrudnienie godnego następcy Steve'a Jobsa.
Autor: pmb//km / Źródło: Market Watch
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock