Saudi Aramco planuje w grudniu sprzedaż w ofercie publicznej trzech miliardów akcji, czyli 1,5 procent kapitału - podał w niedzielnym komunikacie największy na świecie koncern naftowy.
Najbardziej zyskowna firma świata ustaliła przedział cenowy akcji na 30 do 32 saudyjskich riali (ok. 8 dolarów). Oznacza to, że wartość oferty w przeliczeniu na amerykańską walutę może sięgnąć 25,6 mld dolarów, co byłoby największym IPO (pierwszą publiczną ofertą akcji) w historii. Poprzedni lider, chiński koncern Alibaba, sprzedał w 2014 roku akcje za 25 mld dolarów.
Zmniejszenie deficytu
Przy założeniu, że cena w ofercie znajdzie się w górnej granicy przedziału, wartość całej spółki sięgnie 1,7 biliona dolarów, czyli mniej niż wcześniej zakładał książę Mohammed bin Salman, który liczył na wycenę 2 bilionów dolarów.
W ramach oferty publicznej do 0,5 proc. akcji ma trafić do inwestorów indywidualnych. Akcje Saudi Aramco będą notowane na saudyjskiej giełdzie Tadawul.
Celem sprzedaży 1,5 proc. akcji Saudi Aramco jest znaczące zmniejszenie deficytu budżetowego rządu, który według przewidywań miał wynieść w 2018 roku 136 mld riali (ok. 36 mld dolarów). Podobnej wielkości deficyt ma być również w 2019 roku - czytamy na CNBC.
Oferta publiczna Saudi Aramco po raz pierwszy była zaplanowana na 2018 rok, ale była już kilkakrotnie przekładana, głównie z powodu obaw przed koniecznością ujawnienia jej finansów, a także z powodu skomplikowanej struktury korporacyjnej grupy.
Analitycy szacują wartość Saudi Aramco na 1,2-2,3 bilionów dolarów. Dla porównania jeden z głównych konkurentów saudyjczyków, Exxon Mobil ma kapitalizację o wartości prawie 300 mld dolarów, a Chevron - około 229 mld dolarów.
10 procent światowej produkcji
Saudi Aramco ogłosiła, że w ciągu ośmiu miesięcy tego roku osiągnęła zysk w wysokości 68 miliardów dolarów. W 2018 roku uzyskała 111,1 miliarda dolarów zysków. To więcej niż łącznie Apple, Google i Exxon Mobil. Aramco odpowiada za produkcję około 10 procent światowej ropy naftowej.
14 września br. zaatakowane zostały dwie instalacje petrochemiczne koncernu Aramco w mieście Bukajk i Churajs, na wschodzie Arabii Saudyjskiej. Incydent ten nie tylko o połowę zmniejszył całe wydobycie ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej, ale też przyczynił się do wzrostu napięć w regionie. Do ataku przyznał się wspierany przez Iran rebeliancki ruch Huti, który walczy w Jemenie z siłami rządowymi.
Otwarcie na turystów
"Wizja 2030" to plan zainicjowany przez saudyjskiego następcę tronu księcia Mohammada ibn Salmana, mający na celu przygotowanie największej arabskiej gospodarki na epokę postnaftową.
Pod koniec września informowaliśmy, że jednym z kluczowych elementów programu jest otwarcie otwarcie na turystów zagranicznych.
Kilka tygodni temu Ambasada Królestwa Arabii Saudyjskiej w Warszawie podała, że władze Arabii Saudyjskiej rozpoczęły proces wydawania wiz turystycznych dla obywateli wielu krajów świata, w tym Polski.
Według tego planu wzrost wpływów z turystyki ma wzrosnąć z 3 do 10 procent PKB do 2030 roku. Rząd planuje do tego czasu stworzyć milion miejsc w turystyce.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe