Finansowe pułapki na wakacjach. "Można stracić nawet kilkaset złotych"

Źródło:
tvn24.pl
Wakacje 2024. Jakub Wawrzyniak z MSZ o tym, jak przygotować się do bezpiecznego urlopu
Wakacje 2024. Jakub Wawrzyniak z MSZ o tym, jak przygotować się do bezpiecznego urlopu
wideo 2/4
Wakacje 2024. Jakub Wawrzyniak z MSZ o tym, jak przygotować się do bezpiecznego urlopu

Zawyżone kursy walutowe, niespodziewane opłaty w zagranicznych bankomatach czy nawet kilkukrotnie droższe bilety do popularnych atrakcji u pośredników - to tylko kilka z finansowych pułapek, na które natknąć może się turysta, udający się poza granice kraju. - Można stracić nawet kilkaset złotych - mówi w rozmowie z tvn24.pl dziennikarz ekonomiczny Maciej Samcik z portalu "Subiektywnie o finansach".

Gotówka czy karta

Podstawowym pytaniem przy planowaniu wakacyjnego wyjazdu jest to, ile pieniędzy ze sobą zabrać i w jakiej formie. Czy lepsza będzie gotówka, a może jednak karta i ewentualnie jaka?

W rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz ekonomiczny, założyciel portalu "Subiektywnie o finansach" Maciej Samcik mówi, że sam jest zwolennikiem nowocześniejszych form płatności zagranicą.

- Większość podróżujących zabiera ze sobą na wakacje niewielki zapas gotówki awaryjnej, a na miejscu płaci kartami. Każdy bank ma w ofercie kartę bezspreadową albo multiwalutową, są fintechy i ich produkty. Te formy płatności, moim zdaniem, są wygodniejsze. Główny problem z gotówką to jej wożenie, przechowywanie. To nie jest tak bezpieczne jak w przypadku karty - zwraca uwagę.

- Jeżeli wezmę na wyjazd kartę, to wydam tylko tyle pieniędzy, ile potrzebuję. Z kolei gotówki na wszelki wypadek często bierze się więcej i później zostajemy z tymi pieniędzmi. Trzeba też liczyć się z tym, że jej zabraknie, gdy skończy się wcześniej niż sobie zaplanowaliśmy. Karta jest pod tym względem wygodniejsza - twierdzi Maciej Samcik.

Gotówka ma jednak swoje zalety. Wystarczy rzut okiem do portfela, aby sprawdzić, czy wciąż trzymamy budżet w ryzach. - Jeżeli ktoś ma bardzo ograniczony budżet, to rzeczywiście gotówka może mieć dodatkowe atuty. Jeżeli mam sto euro w gotówce, to nie wydam więcej niż mam - mówi.

Formę płatności warto dostosować do naszej destynacji - w odległych państwach Azji lub Ameryki Południowej czy nawet w europejskich mniej popularnych ośrodkach turystycznych restauracje i ośrodki usługowe mogą przyjmować tylko gotówkę. Z drugiej strony w krajach, gdzie płatności bezgotówkowe są powszechne, jak na przykład Niderlandy, niewykluczone są punktowe problemy w korzystaniu z banknotów.

- W Europie problemów z płatnościami kartą być nie powinno, natomiast, gdy obieramy bardziej egzotyczne kierunki, jak na przykład Ameryka Południowa, to rzeczywiście nie w każdym miejscu znajdziemy terminal płatniczy - podkreśla Maciej Samcik.

Czytaj więcej: Miejsca, które warto odwiedzić w Polsce >>>

Nawet kilkaset złotych dodatkowego kosztu

Choć płatności kartami mogą być wygodniejsze, warto także sprawdzić, na jakich warunkach będziemy rozliczać się z naszym bankiem. Czasem zwykła karta wydawana do konta złotowego wystarczy, w innych przypadkach wskazane może być założenie specjalnego rachunku lub wyrobienie sobie karty walutowej.

- Warto sprawdzić, czy nasza standardowa, polska karta, której używamy na co dzień, ma funkcję bezspreadową. Dzięki niej transakcje zagraniczne rozliczane są po kursie z organizacji płatniczej, jak Visa, Mastercard. Wtedy nie musimy się martwić - mówi Maciej Samcik.

Inaczej będzie jednak, jeżeli transakcje rozliczane są w oparciu o kurs bankowy. - Wtedy trzeba liczyć się z tym, że będzie na przykład 20 groszy spreadu (różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem kupna waluty - red.) w przypadku euro czy dolarów - mówi.

Warto zaplanować wcześniej, jakie mniej więcej wydatki chcemy ponieść i na jaką kwotę. - Pytanie, ile tych transakcji i na jaką kwotę chcemy dokonać. Jeżeli mówimy, że kupimy sobie coś za 50 euro, 100 euro, jakiś drobiazg i to będą wszystkie nasze transakcje, to pal licho, ten spread nie będzie wysoki i koszty wynikające ze spreadu nas nie zabiją. Będzie to może piętnaście złotych, w skrajnych przypadkach kilkadziesiąt złotych - wylicza.

- Natomiast jeżeli w trakcie urlopu będziemy płacili za hotel czy samochód kilka tysięcy euro, to warto mieć specjalną kartę. W przypadku płatności za pomocą zwykłej karty, przy dużych transakcjach, można stracić nawet kilkaset złotych - zwraca uwagę.

Maciej Samcik przekonał się o tym sam, gdy podczas jednego z zagranicznych wojaży w hotelu nie zadziałała mu żadna z kart zagranicznych. - Musiałem zapłacić polską kartą. Gdy przyjechałem do kraju i sobie to policzyłem, to wyszło mi, że zapłaciłem 800 złotych więcej - wspomina.

Uwaga na kantor i bankomat

Finansową pułapką może okazać się w niektórych przypadkach także wypłata pieniędzy w zagranicznym bankomacie. To, czy nasz portfel ucierpi, zależy jednak od kilku czynników, w tym od rodzaju karty i operatora urządzenia. Wiele zależy też od samego państwa, do którego się wybieramy i od lokalnych przepisów.

- Warto wcześniej sprawdzić, czy w kraju, do którego jedziemy, za skorzystanie z bankomatu są pobierane dodatkowe opłaty - zwraca uwagę. Choć, jak zaznacza, dużo polskich banków ma w swojej ofercie karty płatnicze z darmowymi wypłatami na całym świecie, może się okazać, że bankomat za granicą pobierze od nas tak zwaną dodatkową opłatę surcharge, której nie ma w Polsce.

- Możemy też wypłacić pieniądze po bardzo niekorzystnym kursie. Lepiej takich wypłat unikać, jeżeli jedziemy do kraju, w którym jest ryzyko, że bankomaty działają w ten sposób. Wiem, że w Grecji jest to powszechne, w Hiszpanii, w niektórych miejscach we Włoszech - wymienia.

Nieprzyjemne finansowe niespodzianki mogą spotkać turystów także podczas wizyty w kantorze. - Kluczowe jest to, po jakim kursie kupujemy obcą walutę. Najpopularniejsze kantory, które mają duże obroty, dość mocno rywalizują na rynku i tam się kupuje walutę na dobrych warunkach. Natomiast, jeżeli wybierzemy przypadkowy kantor, to możemy się naciąć. Lepiej unikać też kantorów na dworcach czy na lotniskach, tam jest najbardziej niekorzystnie - mówi.

W ramach wymiany możemy otrzymać także wadliwe banknoty. - Wyciągnąłem pieniądze z konta walutowego i wypłacono mi pieniądze w kiepskim stanie. Miałem później problem z ich wydawaniem - opowiada Maciej Samcik.

Dolar czy lek lub dinar

Osoby udające się na wypoczynek poza Unię Europejską zapewne zastanawiają się, czy lepiej wymienić pieniądze od razu na lokalną walutę lub może zabrać ze sobą gotówkę w dolarach lub euro. Według Macieja Samcika bezpieczniej jest wymienić pieniądze na docelową walutę już w Polsce.

- Kantory w Polsce są jednak ucywilizowane i raczej nikt nasz nie oszuka. Na miejscu jednak różnie to bywa. Z drugiej strony, gdy wraca się z podróży z drugiego końca świata, to lepiej mieć jednak na przykład te dolary niż jakąś walutę, która nam zostanie i której nie będziemy używać przez następne 20 lat - mówił.

Zdaniem dziennikarza najlepiej zastosować więc połowiczne rozwiązanie. - Rozłożyłbym to na dwie części - wziąłbym trochę dolarów i wymieniłbym trochę złotówek na lokalną walutę już w Polsce - radzi.

Jak dodaje, w kantorze przy większych transakcjach możemy otrzymać pewien upust. - Jeżeli kupujemy więcej niż kilka tysięcy dolarów czy euro, to możemy się potargować, wtedy kantor już jest sam w stanie zaproponować ciut lepszy kurs - zaleca Maciej Samcik.

Makarska, ChorwacjaJure Divich / Shutterstock

Drogi internet

W dodatkowe koszty może wpędzić nas także korzystanie z internetu, zwłaszcza poza granicami Unii Europejskiej. Na terenie Wspólnoty obowiązuje zasada Roam Like At Home (RLAH), zgodnie z którą opłaty w roamingu, czyli usługi, która pozwala na korzystanie z zasięgu sieci lokalnego operatora podczas wyjazdu do innego kraju, powinny być takie same jak za korzystanie z usług w kraju.

Operatorzy stosują jednak określone limity dotyczące mobilnego internetu, czyli transmisji danych w roamingu. Jak zwraca uwagę Maciej Samcik, szczególną uwagę na korzystanie z telefonu powinny zwrócić osoby podróżujące po krajach Unii Europejskiej, które graniczą z państwami spoza Wspólnoty.

- Podczas podróży, na przykład po południowej Francji, może się zdarzyć, że złapiemy przypadkiem sieć Monako. Tam są już bardzo wysokie ceny, gdyż nie ma tam europejskiego roamingu. Podobna nieprzyjemna niespodzianka może spotkać turystów podczas podróży po Chorwacji, w rejonach przy granicy z Bośnią i Hercegowiną. Tam też można złapać niechcący lokalną sieć - komentuje Maciej Samcik.

Jest potencjalne rozwiązanie problemu z internetem za granicą, jednak dotyczy to niektórych telefonów i wymaga zmiany ustawień. - Można kupić u operatów telekomunikacyjnych tak zwaną kartę eSIM, to jest dodatkowa karta SIM, w ramach której płacimy za zagraniczny pakiet transferowy. Ceny są różne dla różnych części świata. Główną zaletą jest natomiast to, że karta eSIM zapewnia stałą, z góry znaną cenę, za internet w takich miejscach, gdzie nie zadziała nam unijny transfer danych - wyjaśnia.

Przed niespodziewanymi wydatkami może uchronić także zmiana ustawień w telefonie. - Jeżeli podróżujemy do kraju czy regionu, w którym mogą być wysokie opłaty za internet, radziłbym albo wyłączyć transfer danych albo zablokować w telefonie opcję "wybór sieci". Domyślnie mamy ustawioną ją jako tryb automatyczny. Wtedy operator zawsze łapie najmocniejszą sieć. Natomiast, gdy w ustawieniach wybierzemy, że nie chcemy korzystać z żadnej sieci innej niż ta, którą sobie wyznaczymy, to mamy już pewne zabezpieczenie. Najlepiej oczywiście korzystać z lokalnych sieci Wi-Fi na miejscu - zaleca.

Czytaj więcej: Już nie wakacje pod palmami. Nowy trend w turystyce >>>

Przezorny, ubezpieczony

Wymarzony wakacyjny urlop ma być czasem beztroski, a tuż przed wyjazdem myślimy już tylko o odpoczynku i relaksie. Przeważnie nie zakładamy więc, że podczas wymarzonego wypoczynku miałoby dojść do wypadków czy problemów zdrowotnych.

Taki optymizm może jednak słono kosztować, gdyż koszty zagranicznego leczenia mogą iść w setki tysięcy złotych. Jak pisaliśmy rok temu, klientowi jednego z ubezpieczycieli, który miał wypadek samochodowy w USA, towarzystwo pokryło w ramach polisy koszty hospitalizacji w wysokości 128 tysięcy dolarów. To ponad pół miliona złotych.

Przed przykrymi - i kosztownymi - skutkami takich niefortunnych zdarzeń możemy się uchronić za stosunkowo niewielką kwotę. Osoby posiadające ubezpieczenie zdrowotne mogą skorzystać na terenie Unii Europejskiej z karty EKUZ, której wyrobienie nic nie kosztuje. Należy wtedy jednak pamiętać, że podróżny korzysta z praw wynikających z przepisów państwa pobytu na tych samych warunkach, co ubezpieczeni w tym państwie. 

- O kartę EKUZ warto postarać się z wyprzedzeniem, wtedy można zamówić ją przez internet. Wtedy w zasadzie nie tracimy aż tyle czasu na formalności. Oczywiście z kartą EKUZ jesteśmy chronieni na terenie Unii Europejskiej, przy dalszych podróżach to nie działa - zwraca uwagę Maciej Samcik.

Czytaj także: Warto mieć tę kartę za granicą. Wszystko, co trzeba wiedzieć o EKUZ >>>

EKUZ nie pokryje jednak wszystkich kosztów leczenia, warto więc uzupełnić unijną kartę dodatkowym ubezpieczeniem turystycznym. - Najlepsze są te w trochę droższej wersji. Większość agentów ubezpieczeniowych i banków, które z nimi współpracują, oferuje je w kilku wariantach. Ten najtańszy jest dość okrojony pod względem sumy ubezpieczenia. Ja bym pomyślał co najmniej o tym środkowym. To dużo nie kosztuje, bo mówimy o kwotach rzędu 10 złotych za dzień za osobę, a zakres ochrony jest dużo szerszy - tłumaczy Maciej Samcik.

- W przypadku nieszczęśliwego wypadku, w sytuacji, gdybyśmy zgubili bagaż, dokumenty, to ubezpieczenie pokrywa różne koszty związane z wyrobieniem nowych. Są także jeszcze szersze ubezpieczenia, w ramach których oferowane są wypłaty na wypadek opóźnienia podróży, gdybyśmy musieli z niej zrezygnować z przyczyn losowych. W to warto zainwestować - radzi.

Nie jest to ani skomplikowana, ani żmudna procedura. - Ubezpieczenia turystyczne można kupić dzisiaj przez internet. Nawet banki oferują w swoich systemach sprzedaż takich ubezpieczeń. Zajmuje to minutę, dwie, pieniądze są automatycznie ściągane z konta, więc sama transakcja jest dosyć szybka i wygodna. Polecałbym zająć się tym nawet w wolnej chwili, będąc na lotnisku i czekając aż nas wezwą do bramki - mówi.

- Radziłbym także sprawdzić, czy przy naszej karcie kredytowej nie ma ubezpieczenia podróżnego. W przypadku tych lepszych często jest to dodatkowy benefit. Tam zakres ubezpieczenia jest dużo szerszy niż w przypadku ubezpieczeń turystycznych, które sami kupujemy - mówi Maciej Samcik.

Czytaj więcej: Ubezpieczenie turystyczne. Ile kosztuje i na co zwracać uwagę przy zakupie?

Przepłacanie za wejściówki

Na swój portfel muszą także uważać osoby chcące odwiedzić muzea czy inne płatne atrakcje turystyczne. Problem opisywał niedawno dziennik "Rzeczpospolita".

Nieświadomi turyści są naciągani głównie w internecie, gdzie firmy udające popularne muzea zamieszczają oferty zakupu wejściówek. Szkopuł w tym, że usługa takiego pośrednika może sprawić, że koszt zwiedzania będzie nawet kilkukrotnie wyższy.

Jak opisywała "Rzeczpospolita", przykładowo, bilet dla osoby dorosłej do Muzeum II Wojny Światowej kosztuje 29 zł. Za taki sam bilet na portalu promującym wycieczki po Gdańsku trzeba jednak zapłacić nawet 99 zł. Oficjalnie droższy bilet to koszt opłacenia przewodnika, ale jak zauważył dziennik, oferta oficjalnych muzealnych przewodników jest i tak tańsza. Problem nie dotyczy tylko Polski.

- Przed zakupem biletów należy zrobić rozeznanie, czy można to zrobić przez internet, w jaki sposób je się przy takim zamówieniu odbiera. Unikniemy wtedy przeróżnych niespodziewanych sytuacji na miejscu, włącznie z tym, że musielibyśmy zapłacić kilka razy więcej za wejściówkę u tak zwanego konika (pot. człowiek nielegalnie sprzedający bilety - red.) - komentuje Maciej Samcik.

Zwraca jednocześnie uwagę, że w przypadku zakupu biletu u nieuczciwego pośrednika, możemy nie tyle ponieść niebagatelne koszty zwiedzania, co nawet "pocałować klamkę". - Często grasują sprzedawcy zupełnie fałszywych wejściówek - mówi.

Jednocześnie, jeśli bilet kupimy u źródła, bez pośredników, w tym przez internet, możemy nie tylko oszczędzić, ale także uniknąć rozczarowania - wejściówki do najpopularniejszych muzeów, a także do tych, które stosują limity odwiedzających, potrafią być wyprzedane nawet na kilka najbliższych tygodni, zwłaszcza w szczycie sezonu turystycznego.

- Ogólnie rzecz biorąc wcześniejsze planowanie wypoczynku powoduje, że jest on tańszy, dotyczy to także atrakcji. W cywilizowanych krajach da się kupić bilety przez internet, a z tej opcji warto korzystać, zwłaszcza, że czekanie pięć godzin na możliwość zakupu biletu do jakiejś atrakcji w 40 stopniach nie jest czymś, czego oczekujemy od urlopu - mówi Maciej Samcik. Radzi, aby plan podróży sporządzić przynajmniej na dwa-trzy tygodnie przed rozpoczęciem wakacji.

Tańsza organizacja

Jeszcze jedna okazja do przepłacenia pojawia się przy rezerwacji noclegu. Miejsce, w którym jej dokonamy, ma znaczenie.

- W przypadku hoteli osobiście zazwyczaj w pierwszej kolejności robię rozeznanie w systemach rezerwacyjnych, aby zobaczyć, jakie są ceny, jakie obłożenie, jakie są usługi w danym hotelu. Jednak to często bezpośrednio stronie hotelu jest taniej - mówi Maciej Samcik.

Może się to opłacić, nawet jeżeli nie uzyskamy niższej ceny. - Z doświadczenia wiem, że hotelarze dużo przychylniej patrzą na osoby, które bezpośrednio zarezerwowały pobyt. Zdarzyło mi się, że musiałem w ostatniej chwili rezygnować z noclegu i po prostu zadzwoniłem, przeprosiłem, powiedziałem, jaka jest sytuacja i oni, mimo że nie musieli, po prostu mi tę rezerwację anulowali i przełożyli na inny termin - wspomina.

Zdaniem Macieja Samcika przy skorzystaniu z usług pośrednika na pewno nie byłoby to możliwe. - Hotele, zwłaszcza te sieciowe, mają bardzo często najkorzystniejsze ceny bezpośrednio w swoich aplikacjach, tam jest najtaniej. Tam przeważnie jest 10-15 procent zniżki przy pierwszym użyciu, a czasem nawet ta zniżka jest stała - mówi.

- Klient jest też traktowany, nawet w jakichś sytuacjach kryzysowych, lepiej niż taki, który zarezerwował wyjazd u pośrednika. Te prowizje pośredników sięgają 30 procent, czyli hotel zarabia 30 procent mniej na takim kliencie i też ma mniejszą motywację, aby takiego klienta dobrze traktować - twierdzi.

Dla osób z ograniczonym budżetem korzystniej cenowo mogą wypaść wakacje zorganizowane. - Nie ma dwóch zdań, że profesjonalna firma turystyczna taniej wykupi hotel, bo kupi go w cenie hurtowej i taniej wykupi przelot, bo też będzie on w cenie hurtowej u przewoźnika czarterowego, do którego też nie zawsze mamy dostęp. Wakacje all inclusive przeważnie będą tańsze niż te samodzielnie organizowanie, natomiast mają tę podstawową wadę, że musimy poruszać się w ramach programu, który jest wcześniej przygotowany - mówi.

- All inclusive ma jednak jeszcze jedną zaletę - mamy zablokowane koszty wyżywienia, co zwłaszcza przy podróżowaniu z dziećmi ma znaczenie. Dzieci są nieprzewidywalnym czynnikiem kosztowym, jeżeli chodzi o wyżywienie - podkreśla.

Autorka/Autor:Maja Piotrowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jure Divich / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Likwidacja programów różnorodności, równości i inkluzywności (DEI) w agencjach federalnych i firmach z nimi współpracujących została tymczasowo zakazana przez sąd federalny w stanie Maryland w USA. Zamknięcie DEI było jednym z pierwszych decyzji Donalda Trumpa. W ślad za nim poszło już także Google, Meta, czy Goldman Sachs.

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Amerykański sąd wstrzymuje decyzję Trumpa. Brak zgody na likwidację programów równościowych

Źródło:
PAP

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

- Takie przypadki będą się powtarzały coraz częściej, bo Rosja się rozzuchwala - powiedział w rozmowie z TVN24 Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl, odnosząc się do uszkodzenia kabla na Morzu Bałtyckim, o którym w piątek poinformował szwedzki rząd. Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na Bałtyku doszło do uszkodzenia kilku kabli podmorskich przebiegających między państwami unijnymi.

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Kolejne uszkodzenie kabla na Bałtyku. "Rosja się rozzuchwala"

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Władimir Putin polecił w piątek swojemu rządowi, by przygotował się do powrotu zachodnich firm do Rosji - napisał portal brytyjskiego dziennika "Financial Times". To sygnał potencjalnego odrodzenia relacji biznesowych na tle zbliżenia między USA i Rosją.

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Putin szykuje się na powrót zachodnich firm

Źródło:
PAP

- Ministerstwo Finansów nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego w Polsce - zapewnił w piątek w Sejmie wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając na pytania posłów. Przypomniał też, że rząd nie wprowadził żadnego nowego podatku od kapliczek, ogrodowych krasnali czy płotów, o czym wcześniej informowały niektóre media.

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

"Żadnego podatku od krasnali, kapliczek"

Źródło:
PAP

Rosja może wyrazić zgodę na wykorzystanie zamrożonych na Zachodzie aktywów państwowych do odbudowy Ukrainy, pod warunkiem, że część tych środków trafi na terytoria kontrolowane przez Moskwę - przekazała w piątek agencja Reutera, powołując się na trzy źródła.

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Nowy pomysł w sprawie zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

- Jeśli zlikwidowane zostanie zwolnienie z cła przesyłek o wartości poniżej 150 euro, będzie to oznaczać objęcie cłem wszystkich przesyłek z krajów trzecich do Unii Europejskiej - powiedziała wiceszefowa Krajowej Administracji Skarbowej Małgorzata Krok.

Zakupy przez internet mogą być droższe

Zakupy przez internet mogą być droższe

Źródło:
PAP

PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, mBank i Alior Bank - między innymi te instytucje finansowe zapowiedziały na najbliższe dni prace serwisowe. W niektórych przypadkach mogą pojawić się problemy z płatnościami, wypłatą pieniędzy z bankomatów oraz dostępem do strony internetowej i aplikacji.

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Utrudnienia w bankach. "Nie wykonasz transakcji"

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy czwarte treści promowanych przez algorytmy na niemieckim TikToku i X, czyli dawnym Twitterze, miało pozytywny wydźwięk dla prawicy, głównie skrajnej Alternatywy dla Niemiec (Afd) - wynika z analizy międzynarodowej organizacji Global Witness. Najbliższe wybory do Bundestagu odbędą się już w najbliższą niedzielę.

Algorytmy promują skrajną prawicę

Algorytmy promują skrajną prawicę

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niektóre osoby mogą niedługo stracić dostęp do mObywatela. Od 25 lutego użytkownicy aplikacji w wersji 4.50.0 i niższej nie będą już mogli z niej korzystać. Aby móc nadal jej używać, konieczna jest aktualizacja.

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Oni stracą dostęp do mObywatela. Już niedługo ważna zmiana

Źródło:
tvn24.pl

Firma Birkenstock próbowała przed niemieckim sądem zastrzec projekt swoich sandałów jako sztukę, tak by w konsekwencji były one chronione prawami autorskimi. Chciała w ten sposób powstrzymać konkurencję przed sprzedażą sandałów z korkową podeszwą. Z takim rozumowaniem sąd zgodzić się jednak nie chciał.

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Producent chciał, by sandały zostały uznane za dzieło sztuki. Sąd się nie zgodził

Źródło:
BBC

Microsoft zaprezentował nowy chip, który, jak stwierdza firma, pokazał, że obliczenia kwantowe są "kwestią lat, a nie dziesięcioleci". Gigant z Redmond dołączył do Google i IBM w prognozach, że fundamentalna zmiana w technologii komputerowej jest znacznie bliższa, niż ostatnio sądzono.

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Microsoft zaprezentowało nowy chip kwantowy. Teoria sprzed stu lat wprowadzona w rzeczywistość

Źródło:
Reuters

U wybrzeży Gotlandii doszło do kolejnego przerwania podmorskiego kabla na Morzu Bałtyckim - poinformowały w piątek szwedzkie władze. Prokuratura w Sztokholmie wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Kolejne przerwanie podmorskiego kabla na Bałtyku     

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Polskich Portów Lotniczych odwołała Andrzeja Ilkowa z funkcji prezesa zarządu Polskich Portów Lotniczych - poinformowała spółka w komunikacie.

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Zmiany w Polskich Portach Lotniczych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni. Jeśli z tych 300 propozycji połowa zostanie wdrożona szybką ścieżką, to będzie to gigantyczny sukces – ocenił w piątek w Radiu ZET prezes InPostu Rafał Brzoska. Przedsiębiorca podkreślił, że nie chce wchodzić do polityki. - Jestem z krwi i kości człowiekiem biznesu, filantropem, myślę niezłym ojcem i niezłym mężem - powiedział Brzoska.

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Brzoska: Z założenia nie wierzę politykom. Powiem "sprawdzam" w ciągu 100 dni

Źródło:
PAP, Radio ZET