Santander Bank Polska od przyszłego tygodnia miał dołączyć do programu Bezpieczny kredyt 2 procent. Tak się jednak nie stanie. Jak wynika z informacji przekazanej TVN24 Biznes przez biuro prasowe Santandera, termin składania wniosków został przesunięty.
Od ponad czterech miesięcy trwa składanie wniosków o Bezpieczny kredyt 2 procent z rządowego programu Pierwsze Mieszkanie. Nowe rozwiązanie do swojej oferty jako pierwsze wprowadziły m.in. PKO BP, Bank Pekao, Alior Bank oraz VeloBank. Od najbliższego poniedziałku, 20 listopada, do tej listy miał też dołączyć Santander Bank Polska. Ostatecznie bank opóźnia jednak wprowadzenie tego rozwiązania do swojej oferty.
- Przesuwamy termin wprowadzenia Bezpiecznego kredytu 2 procent. Pracujemy nad tym, aby udostępnienie tego produktu naszym klientom było możliwe od 29 listopada - poinformowała TVN24 Biznes Ewa Krawczyk, menedżer ds. komunikacji z mediami w Santander Bank Polska.
Co dalej z Bezpiecznym kredytem 2 procent?
Bezpieczny kredyt 2 procent przewiduje dopłaty do kredytu przez 10 lat, tak aby oprocentowanie zobowiązania przez cały ten okres było na poziomie 2 proc. plus marża banku. Źródłem finansowania dopłat do rat jest - istniejący już w Banku Gospodarstwa Krajowego - Rządowy Fundusz Mieszkaniowy.
Budżet programu jest na wyczerpaniu. - Mamy ponad 60 tysięcy wniosków, 33 tysiące podpisanych umów, pewnie skończymy na 40 tysiącach. To oznacza, że gdy na początku stycznia 2024 roku z BGK trafią informacje dotyczące wykorzystania środków, to automatycznie zostanie wstrzymany nabór kolejnych wniosków. Tak wskazuje obecna ustawa - zauważył w rozmowie z TVN24 Biznes ekonomista Adam Czerniak.
Czytaj więcej: Co dalej ze sztandarowym programem rządu PiS. "Nabór zostanie automatycznie wstrzymany"
Zgodnie z ustawą przyjmowanie wniosków trzeba będzie wstrzymać w momencie, w którym na dany rok zostanie wykorzystane 90 proc. przewidzianych pieniędzy albo 75 proc. tych zabudżetowanych na rok przyszły.
Czy to oznacza, że w 2024 roku nie będzie można wziąć kredytu w ramach tego programu? - Tak, i jest to zasługa poprzedniego rządu. Z początkiem stycznia prawdopodobnie ten program umrze - ocenił Czerniak.
"Prawdopodobnie nowy rząd z tego programu się wycofa"
Pojawiają się także wątpliwości wokół losów programu po 2024 roku w związku z prawdopodobnym przejęciem władzy przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę. Takie kredyty - zgodnie z wcześniejszą decyzją rządu PiS - miały być udzielane do 31 grudnia 2027.
- Prawdopodobnie nowy rząd z tego programu się wycofa - ocenił w rozmowie z TVN24 Biznes Adam Czerniak.
- Zwłaszcza że przez większość 2024 roku nabór środków nie będzie możliwy. Kolejny powód to efekt programu: podniósł ceny, w niewielkim zakresie wpłynął na wzrost podaży, skorzystali z niego przede wszystkim najbogatsi Polacy - wyjaśnił ekonomista.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: fizkes/Shutterstock