Kolejny fatalny dzień na rynkach. WIG20, indeks największych spółek na warszawskim parkiecie, tracił rano ponad 3 proc. Nastroje inwestorów psują przede wszystkim obawy o bankructwo Grecji.
Dzień na rynkach rozpoczęły duże spadki w Azji. Japoński Nikkei stracił rano ponad 2 proc., a hongkoński Hang Seng prawie 3,5 proc.
Potem spadki przywędrowały do Europy. Na czerwono sesję rozpoczęły niemal wszystkie giełdy na Starym Kontynencie. Nasz WIG20 na otwarciu tracił 2,22 proc., a potem było jeszcze gorzej. Ok. 9.30 indeks znajdował się już 3,5 proc. pod kreską.
Ta straszna Grecja
Powodem spadków na giełdach są obawy inwestorów o sytuację w Grecji, o której coraz głośniej mówi się, że może upaść, a nawet opuścić strefę euro. W piątek przedstawiciele niemieckiej koalicji zasygnalizowali, że rząd Angeli Merkel już przygotowuje plany awaryjne dla swojego sektora bankowego na wypadek niekontrolowanego bankructwa Aten.
Inwestorzy boją się także, że agencja Moody's obniży w tym tygodniu ratingi trzem czołowym francuskim bankom, co może zaszkodzić notowaniom całego sektora w Europie.
- Większość europejskich indeksów spadła już poniżej sierpniowych minimów, co otwiera im drogę do dalszych dynamicznych spadków. Ten tydzień może mieć rozstrzygające znaczenie dla losów koniunktury giełdowej w końcówce roku - zauważa analityk Noble Securities Emil Szweda.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl