Niemieccy przedsiębiorcy od lat nie spoglądali z takim pesymizmem w przyszłość: indeks ich nastrojów IFO spadł do poziomu najniższego od ćwierć wieku. Powód? Kryzys finansowy, który wpędził Niemcy w gospodarczą recesję.
Grudniowy indeks IFO spadł do poziomu 82,6 punktów i był najniższy od roku 1982. W listopadzie było to niemal 86 punktów, analitycy spodziewali się spadku do poziomu 84 punktów. Ostatni raz tak niski indeks IFO znajdował się w końcu 1982 roku - w czasach drugiego kryzysu naftowego.
Indeks powstaje na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród siedmiu tysięcy niemieckich przedsiębiorców. Ich oczekiwania na przyszłość są jeszcze bardziej pesymistyczne: spodziewają się, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy wskaźnik spadnie do 76,8 punktów.
Kryzys u progu
Choć sam niski poziom wskaźnika może zaskakiwać, to sam spadek już nie:niemiecka gospodarka silnie hamuje; spada eksport, a firmy są zmuszone do cięcia kosztów i zwalniania pracowników.
Monachijski instytut, od lat badający nastroje przedsiębiorców, przedstawił także swoja prognozę dla niemieckiej gospodarki na przyszły rok: spadek Produktu Krajowego Brutto o 2,2 procent.
Źródło: ZDF