Opel chce, by elektryczne samochody przestały być jedynie luksusem dostępnym dla nielicznych i wreszcie trafiły do szerszej klienteli. Ma w tym pomóc model Ampera-e o wyjątkowo dużym zasięgu jak na auto elektryczne.
Jak zapowiedział niedawno dyrektor generalny marki Karl-Thomas Neumann, Opel chce modelem Ampera-e zdemokratyzować motoryzację elektryczną. Ma w tym pomóc duży zasięg auta.
Zgodnie z pomiarami dokonywanymi w trybie NEDC, Ampera-e będzie w stanie pokonać barierę 400 km na jednym ładowaniu. W porównaniu do 300 kilometrów zasięgu BMW i3, 250 kilometrów Nissana Leaf, 190 kilometrów e-Golfa, czy 240 kilometrów Renault Zoe, to naprawdę dobry wynik.
Jak podał General Motors, siostrzany model Ampery-e - GM Bolt będzie w stanie pokonać 383 km na jednym ładowaniu. Różnica wynika z innych metod pomiarowych, jakie stosuje się w Europie i w USA.
Produkcja Bolta ruszy pod koniec tego roku w fabryce położonej w Orion, Detroit. Jakkolwiek GM (właściciel m.in. marki Opel) nie potwierdził jeszcze tych domysłów, to bardzo prawdopodobne jest, że Ampera-e będzie zjeżdżała z tej samej linii produkcyjnej.
Auto ma mieć wyjątkowo dużo, jak na ten segment, przestrzeni wewnątrz. A to dzięki wkomponowanie 10 modułów baterii w obrys samochodu. Ampera pomieści pięciu pasażerów oraz 381 litrów bagażu. To ponad przeciętną samochodów o długości niewiele ponad 4 metry.
Napęd Ampery-e to 204-konny motor elektryczny, który rozpędzi auto od 0-50 km/h w 3,2 sekundy. Prędkość maksymalna została ograniczona do 150 km/h.
Premiera Ampera-e będzie miała miejsce na Paris Motor Show. Początek imprezy 29 września.
Elektryczne auta receptą na smog?
Autor: jt / Źródło: tvn24bis.pl, autonews.com
Źródło zdjęcia głównego: media.opel.com | Opel