Dostali podwyżkę opłat za wodę. Chcą odwołać wójta, zbierają podpisy 

Chcą odwołać wójta Grzegorza Jakucia
Radna Beata Dryl dopytywała, jakie będą koszty utrzymania nowego referatu
Źródło: Gmina Turośń Kościelna
Kończy się gorące politycznie lato w gminie Turośń Kościelna w województwie podlaskim. Z perspektywą na jeszcze bardziej gorącą jesień. Jeśli uda się zebrać blisko 500 podpisów, w październiku odbędzie się referendum w sprawie odwołania wójta Grzegorza Jakucia. Inicjatorzy nie widzą możliwości dalszej współpracy, a czarę goryczy przelały podwyżki w opłatach za wodę i odbiór ścieków.
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Mniejszościowi radni, którzy sprzeciwiają się podwyżkom twierdzą, że błędem było wyjście ze spółki Wodociągi Podlaskie. Wójt podkreśla, że jej sytuacja finansowa jest tak zła, że było to jedyne rozwiązanie.
  • Na kłótnie o pieniądze nakładają się kłótnie o ludzi. Bo wójt zatrudnił u siebie w urzędzie.... byłego prezesa spółki Wodociągi Podlaskie. Zarzeka się, że to nie z winy tego prezesa spółka znalazła się w katastrofalnej sytuacji finansowej.
  • Inicjatorzy przeprowadzenia referendum zapytali wójta o koszty działalności nowego referatu, kierowanego przez byłego prezesa Wodociągów. Do lipca 2026 roku na same wynagrodzenie z narzutami gmina wyda ponad 917 tys. zł.

- Już wcześniej było sporo zgrzytów na linii wójt – mieszkańcy. Ta sprawa ostatecznie przelała jednak czarę goryczy – mówi radca prawny Iwona Wójcik-Lis, mieszkanka gminy Turośń Kościelna.

Czytaj także: