Pomidory na ratunek zabytkowego kościoła. Ksiądz: zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania

Każdy może przyjechać i zbierać
Niewirków. Małżeństwo udostępnia swoje pole pomidorów. W zamian za datek na remont kościoła
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie
Małżeństwo z Niewirkowa (Lubelskie) udostępnia wszystkim chętnym swoje pole pomidorów. Można zbierać warzywa, a do skrzynki wrzucać datki na remont XVIII-wiecznego kościoła w Dubie. Przez pole przewinęło się już ponad 200 osób. Przyjeżdżają ludzie z różnych części Polski. Niektórzy proszą nawet, żeby wysyłać im pomidory pocztą. 

- W sobotę po południu gościliśmy jakieś 30 osób. Największe zainteresowanie było w niedzielę. Mieliśmy na polu jakieś 150 osób. A w poniedziałek może z 70 – mówi Anna Sagan Niewirkowa w gminie Miączyn.

Ma razem z mężem Tomaszem siedmiohektarowe pole pomidorów. W tym roku wiosna przyszła nieco później, a teraz można przypuszczać, że niedługo już będą przymrozki. Pomidorów jest tyle, że zakład przetwórstwa, z którym małżeństwo ma podpisaną umowę nie jest w stanie odebrać ich wszystkich.

Każdy może przyjechać i zbierać
Każdy może przyjechać i zbierać
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie

Można zbierać ile się chce, za "co łaska"

Żeby warzywa nie zmarzły, co oznaczałoby że się zmarnują, państwo Saganowie wpadli na pomysł, że udostępnią swoje pole każdemu, kto chciałby przyjechać i wziąć pomidory. Za przysłowiowe "co łaska" z przeznaczeniem na ratowanie zabytkowego kościoła Niepokalanego Poczęcia NMP w pobliskim Dubie, który przechodzi właśnie remont.

- To parafia moja i mojego męża. W tym kościele się chrzciliśmy i braliśmy ślub, tutaj nasze dzieci szły do komunii - mówi pani Anna.

Przyjeżdżają z Rzeszowa czy też z Warszawy

Akcja ruszyła w piątek (4 października), a na dobre rozkręciła się w sobotę, kiedy informacja pojawiła się na profilu facebookowym parafii.

- Na pole przyjeżdżają ludzie z różnych części Polski. Chociażby z Rzeszowa, Warszawy, Bydgoszczy. Zbierają przez cały dzień. Wczoraj była pani, która przyjechała po pracy i gdy zaczęła zbierać, powoli robiła się już szarówka, ale jeszcze zdołała nazbierać cały koszyk – opowiada Anna Sagan.

Pomidory czekają też w garażu na terenie parafii
Pomidory czekają też w garażu na terenie parafii
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie

Niektórzy proszą o wysłanie im pomidorów pocztą

Aby ustalić termin przyjazdu na pole trzeba do niej zadzwonić (na numer 513 121 597) i się umówić. Do zebrania jest jeszcze sporo pomidorów.

- Zapełnione zostały już dwie puszki z datkami, a trzecia jest w trakcie zapełniania. Zainteresowanie nie maleje. Szacujemy, że być może zebrano już ponad pięć ton pomidorów. Jest pani, która jedzie do nas z Sosnowca. Powiedziała, że ma w okolicy rodzinę i przy okazji zbierze warzywa. Są też telefony od osób, które chciałyby aby wysłać im pomidory paczką. Ostatnio prosiła o to pani z Gdańska. Nigdy nie wysyłałam takich paczek, więc jeszcze zastanawiam się jak to zrobić. Muszę też zorientować się jakie są to koszty – uśmiecha się pani Anna.

Na polu był też proboszcz

Pomidory zbierał też, razem z parafianami, ksiądz proboszcz Witold Mikulski.

"Kiedyś gęsi Rzym uratowały (390 r. p.n.e.), to może teraz pomidory uratują kościół? Przykład musi iść z góry. Cztery nazbierane pudła czekają do odbioru w garażu na plebanii" – napisał później na profilu facebookowym parafii.

- Już większość pomidorów z pudeł została przez chętnych zabrana. Dzisiaj parafianie mają dowieźć kolejne – mówi nam duchowny.

Ksiądz proboszcz też zbierał
Ksiądz proboszcz też zbierał
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie

Organizują też inne akcje

Przyznaje, że zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania.

- To zresztą nie jest pierwsza tego typu akcja. Na ratowanie kościoła jeden z parafian sprzedaje miód ze swojej pasieki, a panie z koła gospodyń wiejskich organizują różnego rodzaju kiermasze. Na sprzedaż wystawiane są też oryginalne XVIII-wieczne gwoździe czy też deski pozyskane w ramach remontu naszego kościoła – zaznacza ks. Mikulski.

Kościół przechodzi właśnie remont
Kościół przechodzi właśnie remont
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie

Potrzebują jeszcze pół miliona złotych

Parafia uzyskała w zeszłym roku ponad 5,3 mln zł na remont. Potrzebne jest jednak ponad milion złotych wkładu własnego.

- Musimy zdobyć te pieniądze do końca października przyszłego roku. Dla nas to wręcz "kosmiczna" suma – mówi proboszcz.

Remont można też wspierać w ramach internetowej zbiórki.

– Na razie uzbieraliśmy połowę potrzebnej sumy. Mamy nadzieję, że uda się zebrać całość. Większość prac została już wykonana. Kościół został wzniesiony w 1778-79 roku. Jest w bardzo złym stanie, remont musi być przeprowadzony - zaznacza ks. Mikulski.

Świątynię wzniesiono w 1778-79 roku
Świątynię wzniesiono w 1778-79 roku
Źródło: Parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dubie
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: