- Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Jego wprowadzenie spotkało się jednak z oburzeniem niektórych polityków.
- - Robienie tabu wokół zdrowia psychicznego, zdrowia seksualnego czy profilaktyki jest po prostu błędem ze strony państwa - oceniła ministra edukacji Barbara Nowacka.
- Do niewypisywania dzieci z lekcji edukacji zdrowotnej namawiają zarówno lekarze, jak i eksperci.
W poniedziałek odbyła się konferencja "Edukacja zdrowotna - korzyści na całe życie", współorganizowana przez wicemarszałkinię Sejmu Monikę Wielichowską, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Zdrowia.
Awantura o edukację zdrowotną. "To nie ideologia"
Ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała, że nowy przedmiot jest po to, by "młode osoby wchodziły mądrze i dobrze przygotowane do życia społecznego". - Trwa dyskusja wokół przedmiotu. Kompletnie niepotrzebna polityczna awantura, która uderza tak naprawdę w dwa obszary: w zdrowie i bezpieczeństwo dzieci oraz w prestiż zawodu nauczyciela - stwierdziła.
Jak przekonywała, "trzeba chronić szkołę od tych, którzy próbują zrobić z tego przedmiotu ideologię". - Zdrowie nie jest ideologią. Cyberhigiena nie jest ideologią. Umiejętność samobadania nie jest ideologią. Zdrowie psychiczne nie jest ideologią. Ideologią jest to, co robią wokół niego politycy i episkopat, którzy nie przeczytali podstaw programowych - grzmiała ministra.
Nowacka zwróciła się z apelem do rodziców. - Dajcie szansę. Ja wiem, że przedmiot nieobowiązkowy, więc często myśli się: "ach, nie posyłajmy dziecka". Tylko dzięki temu przedmiotowi dziecko będzie umiało zadbać o swoje zdrowie, zadbać o wasze zdrowie. Będzie mogło uratować życie lub zdrowie, bo będzie wiedziało, jak budować relacje, jak pomóc rówieśnikowi w kryzysie, albo jak zauważyć, że jest się w kryzysie - wymieniała.
- Robienie tabu wokół czy to zdrowia psychicznego, zdrowia seksualnego, czy wobec profilaktyki jest po prostu błędem ze strony państwa - podsumowała.
Wiceministra zdrowia o "jednym z kluczowych obszarów"
Następnie wypowiedziała się wiceministra zdrowia Katarzyna Kęcka. - Jednym z kluczowych obszarów, który wymaga naszej szczególnej uwagi, jest niewątpliwie zdrowie publiczne. W jego kontekście ogromne znaczenie ma edukacja zdrowotna dzieci i młodzieży - zaznaczyła.
- Zgodnie z szacunkami Światowej Organizacji Zdrowia aż 80 procent przypadków chorób serca, udarów mózgu oraz cukrzycy typu 2, a także 40 procent zachorowań na nowotwory można by uniknąć, eliminując główne czynniki ryzyka i promując zdrowy styl życia - powiedziała. Jak dodała, eksperci z Narodowego Instytutu Kardiologii alarmują, że "obecne pokolenie dzieci i młodzieży może być pierwszym, które będzie żyło krócej aniżeli ich rodzice i dziadkowie".
Jest to związane między innymi z epidemią otyłości, która - według Instytutu Matki i Dziecka - dotyczy niemal jednej trzeciej dzieci w wieku 8-15 lat. - Rzetelnie prowadzona edukacja zdrowotna, oparta na dowodach naukowych i dostosowana do realiów szkolnych, stanowi jedno z najskuteczniejszych narzędzi profilaktyki, jakimi dysponuje współczesna polityka zdrowotna - wskazała wiceministra.
- Edukacja zdrowotna to długotrwały proces, który pozwoli ukształtować kompetencje życiowe, mające bezpośredni wpływ na długość oraz jakość życia Polek i Polaków. To również nauka poruszania w gąszczu systemu ochrony zdrowia, od podstawowej opieki po ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i zrozumienie różnicy między lekami a suplementami diety, podstaw telemedycyny i e-zdrowia - wymieniała Kęcka.
"Potrzebujemy edukacji zdrowotnej"
Wiceminister sportu Piotr Borys wyraził nadzieję, że "za chwilę normą stanie się to, aby inwestować w zdrowie młodego pokolenia". - W Polsce blisko 9 milionów naszych rodaków boryka się z nadwagą i otyłością. Jeżeli nie przerwiemy tego trendu, cały obraz skutków związanych między innymi z chorobami układu krążenia, ale także nowotworami (...), będzie to tendencja nie do zatrzymania - oświadczył.
- Musimy ją skutecznie i stanowczo przerwać. Aby to zrobić, potrzebujemy edukacji zdrowotnej, a więc przede wszystkim świadomego młodego człowieka, który od samego początku ma pełną wiedzę o wszelkich swoich działaniach i ich skutkach. Potrzebujemy świadomego rodzica i potrzebujemy również świadomych dziadków - apelował.
Autorka/Autor: Kamila Grenczyn, Anna Bielecka/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka