Kierowca tira zgłosił na policję napad i kradzież kilkunastu tysięcy złotych. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna zgubił pieniądze, a całą historię wymyślił.
- 42-latek z Żagania powiedział dyżurnemu, że gdy zmieniał oponę, został ogłuszony i okradziony. Złodzieje mieli mu zabrać z szoferki kilkanaście tysięcy złotych, które dostał od szefa – mówi Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Według kierowcy wszystko miało się wydarzyć na autostradzie A4 w okolicach Jawora.
Napadu nie było
Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie miało dojść do napadu. - Po złożeniu wyjaśnień przez kierowcę, policjanci zaczęli pytać o szczegóły. Szybko wyszło na jaw, że żadnego napadu nie było. Mężczyzna wymyślił go, bo zgubił firmowe pieniądze – mówi Petrykowski.
Za złożenie zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było, mężczyźnie grożą 2 lata więzienia.
Autor: dr/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu