Niebezpieczna sytuacja we Wrocławiu. Podczas driftowania samochód osobowy wpadł do Odry. Kierowcy i pasażerce udało się wydostać z rzeki. Nie odnieśli obrażeń. Auto zostało już wyciągnięte na powierzchnię.
Do zdarzenia doszło 28 listopada wieczorem na Nabrzeżu Janówek we Wrocławiu. Grupa młodych ludzi wykonywała tam samochodami tak zwane drifty - czyli poślizgi kontrolowane. Jeden z samochodów zbliżył się do nabrzeża i wpadł do Odry.
Stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rzeki
Młodszy aspirant Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu poinformował, że kierowca bmw stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rzeki. - Kierowca i pasażerka auta wydostali się z wody z pomocą świadków. Na miejscu funkcjonariusze wylegitymowali osoby uczestniczące, został sprawdzony stan trzeźwości kierującego - był trzeźwy. Osoby nie potrzebowały pomocy medycznej, zostały przewiezione do miejsca zamieszkania - przekazał policjant. Auto zostało już wyciągnięte na powierzchnię.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24