Noworodek, który na świat przyszedł prawdopodobnie kilka godzin wcześniej, trafił w niedzielny wieczór do wrocławskiego Okna Życia. - Chłopiec został do nas przyniesiony w torbie na zakupy - informują siostry boromeuszki prowadzące Okno Życia. Dziecko dostało od sióstr imię Franciszek.
Dziecko znaleziono w Oknie Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu w niedzielę przed godziną 20. Jak mówią siostry boromeuszki stan chłopca wskazywał, że urodził się zaledwie kilka godzin wcześniej. "Jego skromny przyodziewek, który stanowiła cienka kołderka i pieluszki każe nam przypuszczać, że jednym z powodów, który pokierował rodziców do oddania maluszka była ciężka sytuacja materialna" - piszą na stronie fundacji Evangelium Vitae boromeuszki.
Imię po papieżu
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Medycy zbadali chłopca. Jego stan był dobry. Dziecko trafiło do jednego z wrocławskich szpitali. Jednak zanim zostało tam przetransportowane, siostry nadały mu imię: Franciszek. Dlaczego? Jak wyjaśniają noworodek trafił do nich dzień przed rocznicą wyboru papieża Franciszka. Sprawa imienia była więc przesądzona.
"Ufamy, że w szpitalu, do którego został przewieziony, szybko nabierze sił, a wszystkie instytucje związane z procedurą Okna Życia pomogą mu jak najszybciej trafić do nowych rodziców. Dziękujemy biologicznym rodzicom Franka, że dali mu życia i szansę na bycie szczęśliwym" - piszą siostry.
Franciszek jest czternastym dzieckiem, które zostawiło pozostawione we wrocławskim Oknie Życia.
Zdarza się, że do Okien Życia trafiają nie tylko noworodki:
Okno Życia znajduje się na wrocławskim Nadodrzu:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: fev.wroclaw.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław