Wzmożony przedświąteczny ruch powoduje zatory na dolnośląskim odcinku autostrady A4. W południe korek na trasie wiodącej od węzła Kostomłoty w stronę Katowic miał aż 21 kilometrów. Od godz. 15 ruch odbywa się płynnie.
Długi sznur samochodów poruszał się żółwim tempem przed bramkami poboru opłat w Karwianach. Jak informowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wszystko przez świąteczne wyjazdy.
– Nie jest to typowy zator. Samochody nie stoją, ale bardzo powoli się poruszają. Ruch odbywa się płynnie, ale - niestety - taka jest specyfika A4. Korek się zwiększa – informował o 12.00 Michał Radoszko, rzecznik dolnośląskiej GDDKiA. Wtedy, w kulminacyjnym momencie, korek miał aż 21 kilometrów.
Po godzinie 14.00 zmniejszył się do około 9 kilometrów. - Ruch do bramek na punkcie poboru opłat Karwiany odbywa się na bieżąco. Nie ma już zatoru - przekazał po godzinie 15.00 dyżurny punktu informacji drogowej GDDKiA.
Bilety wydają ręcznie, ciężarówki bez szlabanu
Jak podkreślał Radoszko, służby robiły wszystko, by ruch odbywał się sprawnie.
- Pracownicy na bramkach próbują jak najszybciej obsługiwać kierowców. Wprowadzono procedurę ręcznego wydawania biletów kierowcom samochodów osobowych i motocykli. Ma to znacząco usprawnić przejazd – tłumaczył rzecznik.
Dla ciężarówek szlaban podniesiony był na stałe.
Kierowcy stoją przed punktem poboru opłat w Karwianach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam/mz/b / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Tom Gliwice