Cztery dni terroryzował kierowców na A4. Usłyszał zarzuty

Sprawę badają policjanci z dwóch województw
Kierowca spowalniał ruch na A4
Źródło: Bandyci Drogowi
Zajeżdżał drogę, hamował ruch na autostradzie, wygrażał i fizycznie atakował innych. 37-letni Rafał H. kierowca mercedesa, który na początku wakacji narażał bezpieczeństwo użytkowników A4 usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci z Opola przedstawili zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym 37-letniemu kierowcy mercedesa. To mężczyzna, którego wyczyny obszernie opisywaliśmy na tvn24.pl na początku wakacji. Rafał H. nie tylko hamował ruch na autostradzie, ale też fizycznie atakował inne pojazdy i kładł się na jezdni.

Chociaż do serii niebezpiecznych incydentów dochodziło na początku czerwca, to przez kilka kolejnych tygodni nie można było przeprowadzić czynności z kierowcą mercedesa. Wcześniej mężczyzna przebywał w szpitalu i lekarze twierdzili, że nie może on zostać przesłuchany. Zmieniło się to pod koniec sierpnia.

"Wówczas podejrzany usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za to przestępstwo grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności" - informuje opolska policja.

Decyzją prokuratury mężczyzna został objęty policyjnym dozorem, ma też zakaz prowadzenia pojazdów.

Cztery dni bezkarności

Pierwsze widoczne w sieci nagranie, na którym było widać "wyczyny" 37-latka było z czwartku, 26 czerwca. Zostało wykonane na obwodnicy Krakowa. Szary mercedes na tablicach rejestracyjnych z Nowego Sącza jedzie prawym pasem z włączonymi światłami awaryjnymi. Potem zajeżdża drogę innym samochodom i je wyhamowuje.

Na filmie zarejestrowanym w sobotę, 28 czerwca po godzinie 8 rano przy bramkach autostradowych Brzęczkowice w województwie śląskim, widać tego samego, szarego mercedesa. Stoi on, blokując przejazd do bramek. Kierowca - postawny mężczyzna w czapce z daszkiem - jest na zewnątrz auta. W pewnym momencie kopie jeden z przejeżdżających pojazdów. 

W nocy z soboty na niedzielę Rafał H. i wypożyczony przez niego mercedes był we Wrocławiu. W ścisłym centrum miasta 37-latek zrobił "bączka", włączając się do ruchu. To manewr polegający na tym, że nadmiar mocy auta obraca je o 360 stopni. Wszystko to dzieje się na oczach policjantów, którzy to - po raz pierwszy i na razie ostatni - podejmują skuteczne działania wobec mężczyzny.

W niedzielę wieczorem mercedes prowadzony przez 37-latka pojawił się niedaleko Opola i znów terroryzował innych kierowców. Tym razem celem stała się para obcokrajowców, którym szary mercedes co chwilę zajeżdżał drogę. To zdarzenie widoczne jest na nagraniach z samochodu atakowanego przez kierowcę mercedesa i od osób znajdujących się w dwóch innych samochodach.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: