- Moje dziecko nie oddycha, robi się sine - usłyszał w słuchawce telefonu oficer dyżurny z komisariatu w Wałbrzychu. Krok po kroku przekazał instrukcję, jak reanimować niemowlę. Jeszcze przed przyjazdem karetki dziecko zaczęło oddychać.
- Przebieg akcji był dramatyczny, ale finał szczęśliwy - komentują policjanci z komisariatu w Wałbrzychu.
To właśnie tam asp. Robert Adamski odebrał w weekend telefon od zdenerwowanych rodziców. Sam sprawy nie komentuje, ale jego sukcesem chwalą się koledzy.
"Wołali, że ich synek nie oddycha"
Gdy policjant odebrał telefon, od razu zaczął instruować rodziców jak powinni się zachować.
- Tłumaczył krok po kroku, w jaki sposób przywrócić funkcje życiowe. Rodzice byli zrozpaczeni. Wołali, że ich synek nie oddycha. A on spokojnie mówił, że należy odchylić główkę do tyłu, żeby język nie zatkał dróg oddechowych. Instruował jak zrobić 30 ucisków i 2 wdechy. Po półtorej minuty dziecko zaczęło się ruszać - informuje Joanna Żygłowicz, rzecznik policji w Wałbrzychu.
Jak dodaje, cała akcja była bardzo dynamiczna, trwała niecałe trzy minuty. W tym czasie oficer dyżurny zawiadomił pogotowie i pomógł uratować niemowlę.
Trzy minuty, by uratować życie
Policjant pozostał z rodzicami na linii aż do przyjazdu karetki. W tym czasie stan chłopca się polepszył ponieważ rodzice, z telefoniczną pomocą oficera dyżurnego, przywrócili funkcje życiowe dziecku.
- Policjant cały czas ich uspokajał, sprawdzał czy stan chłopca się polepsza. Zachował się wzorowo - mówi Żygłowicz.
Ośmiomiesięczny chłopiec został przewieziony do szpitala w Wałbrzychu. Jego życiu już nic nie zagraża, ale na czas dokładnych badań zostanie jeszcze pod opieką lekarzy. Cały czas są przy nim rodzice.
"Bez nagrody się nie obędzie"
Policjanci, którzy na co dzień pracują z asp. Adamskim, chwalą sprawnie przeprowadzoną akcję. - Nie dość, że sam zachował zimną krew, to jeszcze uspokoił zrozpaczonych rodziców. Szybko i skutecznie wytłumaczył jak mają się zachować - ocenia rzeczniczka.
Jak dodaje, przełożeni już myślą nad nagrodą dla policjanta. - Zasłużył sobie. Jeszcze nie zdecydowaliśmy w jakiej formie, ale bez nagrody się nie obędzie - kwituje Żygłowicz.
Autor: mir/balu/roody / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KWP we Wrocławiu