Specjalna głowica radarowa znajduje się na chłodnicy samochodu. Wewnątrz auta jest kamera i komputer. Tak wyposażone auta Inspekcji Transportu Drogowego właśnie pojawiły się na dolnośląskich drogach.
- Samochody na razie łapią piratów drogowych z pobocza. Mierzą prędkość pojazdów nadjeżdżających z dwóch kierunków jednocześnie. Mogą robić też zdjęcia, same będąc uczestnikami ruchu, ale na razie nie korzystamy jeszcze z tej opcji - mówi Ryszard Makarczyk, naczelnik wydziału ds. automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym ITD.
Jeśli komputer zamontowany w bagażniku po przeanalizowaniu pomiaru stwierdzi, że została przekroczona prędkość - zwolni spust migawki i zrobi zdjęcie.
- Następnie fotografię zapisze i prześle do Warszawy do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. W centrum po obróbce technicznej, zostaną przesłane kierowcom wraz z mandatem - opowiada Makarczyk.
Jak dodaje, w samochodach ITD są zamontowane dokładnie takie same fotorady, jakie stoją na co dzień w metalowych skrzynkach przy drogach.
200 zdjęć w 4 godziny
Urządzenia mogą pracować także w nocy. Inspektorzy mogą wystawić dodatkową lampę, którą doświetlą twarz kierowcy, nie oślepiając go jednocześnie. Specjalne filtry zniwelują błyski fleszy na rejestracji samochodu, czy też smugi na szybach.
Mobilne radary pierwsze dni pracy mają już za sobą. Podczas ostatniego patrolu aparat zrobił ponad 200 zdjęć kierowcom, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o co najmniej o 25km/h. W wszystko w ciągu tylko czterech godzin.
Nowe samochody ITD to granatowy ford mondeo i srebrny ford focus. Nowe urządzenie zostało zainstalowane także w żółtym peugeocie ze znaczkiem ITD.
Autor: gd/bieru/par / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław