Zobaczyła zdjęcie i ruszyła tropem lwa. Znalazła go kilkadziesiąt kilometrów dalej

Źródło:
tvn24.pl
Lew nad zaporą w Złotnikach
Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl
wideo 2/5
Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

W 1822 roku na Starościńskich Skałach (woj. dolnośląskie) stanął lew. Powstał na specjalne zamówienie książęcej pary. Czuwał nad okolicą przez ponad 150 lat. Aż w końcu ktoś strącił go ze skały. Później rzeźba zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Odnalazła się kilkadziesiąt kilometrów dalej, nad zaporą w Złotnikach. Iwona Niedźwiedzińska postanowiła go odzyskać. Starania trwają od kilku lat. - Wydaje się, że każda ze stron jest przychylnie nastawiona do tego przedsięwzięcia - słyszymy w urzędzie konserwatora zabytków. Porozumienia jednak wciąż nie ma.

Kilka lat temu w ręce Iwony Niedźwiedzińskiej, ówczesnej radnej gminy Janowice Wielkie, wpadło zdjęcie młodego mężczyzny, który siedział na posągu lwa. Na zdjęciu widniał podpis "2-4 wrzesień 1977 r.". Lew leżał na ziemi. Wcześniej Niedźwiedzińska, która u podnóża Gór Sokolich mieszka od ponad 30 lat, słyszała o rzeźbie lwa.

- Słyszałam, że była, że zniknęła. Pewnego dnia wracałam ze Starościńskich Skał i spotkałam mężczyznę, który wspomniał o tej figurze. Później przysłał mi zdjęcie. Zobaczyłam lwa nie ze starych rycin i pocztówek, ale z czasów bardziej współczesnych. Wtedy postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby wrócił na swoje miejsce - powiedziała nam Niedźwiedzińska.

Zdjęcie, które zainspirowało Iwonę Niedźwiedzińską do poszukiwań lwaArch. Prywatne R. Kuczer/ ze zbiorów Iwony Niedźwiedzińskiej

Przez ponad 150 lat leżał na skale

Na "swoim miejscu", czyli na Starościńskich Skałach, stał od 15 maja 1822 roku. To wtedy książę Wilhelm Pruski, brat króla Prus, wraz z żoną Marianną kupili zamek w Karpnikach u podnóży Rudaw Janowickich. Rozpoczęli przebudowę rezydencji, by sprostała potrzebom książęcej rodziny. Zmienić chcieli też okolicę. Wytyczyli ścieżki spacerowe, a pobliskie skały nazwali Mariannenfels (Skały Marianny). Taki napis zdobił olbrzymie kamienie, na których znajdował się też punkt widokowy. Poniżej napisu, na półce skalnej, ustawiono posąg "Lwa czuwającego".

Lew stanął na Starościńskich Skałach 15 maja 1822 roku. Znajdował się tam przez ponad 150 latfotopolska.eu

Ten - jak przekazała nam przedstawicielka Urzędu Ochrony Zabytków Delegatury w Jeleniej Górze - został odlany w 1822 roku w królewskiej hucie w Gliwicach. Powstał na specjalne zamówienie książęcej pary. Co wiadomo więcej o lwie? - Powstał według projektu zrealizowanego w berlińskiej pracowni słynnego rzeźbiarza Crystiana Daniela Raucha. Był to jeden z licznych elementów artystycznych zagospodarowania romantycznego zespołu parkowego, który swoim zasięgiem objął również rejon Starościńskich Skał - poinformowała Izabela Epa, inspektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Delegatury w Jeleniej Górze.

Lew stanął na Starościńskich Skałach 15 maja 1822 roku. Znajdował się tam przez ponad 150 latfotopolska.eu

- W soboty i w niedziele wchodziliśmy na tego leżącego na skale lwa, jak to dzieciaki. To była dla nas wspaniała rzecz - opisał Andrzej Wysoczański-Pietrusiewicz, dziś sołtys Strużnicy, który dawniej wraz z bratem w weekendy "zdobywał" lwa. Później rzeźba rozpłynęła się w powietrzu.

Dlaczego zniknęła? - W dawnych przewodnikach turystycznych znajduje się informacja, że w latach 70. XX wieku rzeźba została zwalona z postumentu i leżała u podnóża skał - przekazała Epa. - Został strącony i tak leżał przez jakiś czas - potwierdził nam Wysoczański-Pietrusiewicz.

Zakład zrywkarzy?

Niektórzy podejrzewali, że może lew - jako pozostałość po niemieckich czasach - zaczął komuś przeszkadzać. - Odrzuciliśmy tę teorię, bo takie rzeczy działy się po wojnie, a lew został zrzucony w latach 70. - zauważyła Niedźwiedzińska.

Inni uważali, że lew został ukradziony i przetopiony, bo kilkaset kilogramów żeliwa wielu chciałoby spieniężyć. - To też nieprawda. Najprawdopodobniej lew został zrzucony ze skały przez dwóch zrywkarzy, którzy pracowali dla lasów. Mieli w ten sposób sprawdzać, kto ma mocniejszego konia, ot taka męska rywalizacja. W jej wyniku lew trafił na ziemię - zrelacjonowała pani Iwona. Zastrzegła jednak, że nie udało się dotrzeć do naocznych świadków. Co było później? Lwa ktoś zabrał. Nie wiadomo dokładnie, kto i kiedy. Na pewno u podnóża skał leżał jeszcze, gdy we wrześniu 1977 roku robiono zdjęcie, które później trafiło do Niedźwiedzińskiej. 

Ze skały nad zaporę. Niemal 60 kilometrów dalej

Jak powiedziała, mężczyzna ze zdjęcia z lwem wskazał jej miejsce, w które rzeźba mogła zostać przetransportowana. Trop podsunęli też mieszkający w okolicy bracia. Lew miał znajdować się niemal 60 kilometrów dalej, nad Jeziorem Złotnickim, tuż przy zaporze i - należącej do Tauron Ekoenergii - elektrowni wodnej w Złotnikach. 

- Poszłam wskazaną drogą. Była wiosna, zrobiłam zdjęcia, żeby porównać, czy to faktycznie nasz lew - wspominała nasza rozmówczyni. I dodała, że nie ma wątpliwości, że lew znad jeziora to ten sam, który kilkadziesiąt lat wcześniej zniknął z półki skalnej. - Okazało się, że ma pęknięty ogon, jak ten ze zdjęcia - wskazała Niedźwiedzińska.

Iwona Niedźwiedzińska stara się o powrót lwa na Starościńskie Skałyarch. Iwony Niedźwiedzińskiej

Jak trafił nad jezioro? I tu nie ma pewności. - Nie są nam znane okoliczności przeniesienia lwa na teren zapory wodnej w Złotnikach - podkreśliła przedstawicielka jeleniogórskiego urzędu ochrony zabytków. Jednak miejscowi wiedzą swoje. - Kiedy tu zamieszkałam koleżanka opowiadała mi, że nieżyjący już człowiek, który pracował w zakładach energetycznych i był też myśliwym, wypatrzył bezpańskiego lwa, który leżał na ziemi. Zabrał go i przewiózł do swojego zakładu pracy - zrelacjonowała Niedźwiedzińska.  

Każdy chce, nikt nie może. "Sprawa ciągnie się od wielu lat"

- Nie spałam po nocach, zaczęłam drążyć temat. W końcu zorganizowałam spotkanie wszystkich zainteresowanych stron - opisała Niedźwiedzińska, która zebrała grubą teczkę pism i dokumentów w sprawie lwa. Machina ruszyła. - Sprawa ciągnie się od wielu lat. Planowane są kolejne spotkania, rozmowy, ale na razie nie przynoszą rezultatów. Pojawiają się za to kolejne problemy, między innymi kwestia tego, kto będzie za pomnik odpowiadał i kto będzie go nadzorował - powiedział nam latem Grzegorz Truchanowicz, zastępca wójta gminy Mysłakowice, na której terenie znajduje się część Rudawskiego Parku Krajobrazowego, gdzie przed laty znajdował się lew.

Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

- Od kilku lat trwają rozmowy dotyczące przeniesienia rzeźby. Wydaje się, że każda ze stron jest przychylnie nastawiona do tego przedsięwzięcia - poinformowała przedstawicielka jeleniogórskiego konserwatora zabytków. I dodała: - Urząd popiera działania zmierzające do powrotu lwa na miejsce, na Starościńskie Skały.

- Chciałoby się, żeby wrócił. Tylko kto się tego podejmie? Jedni obiecują, a drudzy mówią co innego. Wszystko toczy się bardzo ospale. My jako miejscowość nie mamy prawa do lwa, nie ma go też gmina. A szkoda - podkreślił sołtys Strużnicy.

Jak poinformował nas w lipcu Łukasz Szewczyk, Nadleśniczy Nadleśnictwa Śnieżka, do którego należy teren Starościńskich Skał, nadleśnictwo "pozostaje w kontakcie z firmą Tauron Ekoenergia". - Trwają ustalania związane z ewentualnym powrotem rzeźby na skałę - podkreślił Szewczyk. Monika Meinhart-Burzyńska, koordynator ds. informacji Tauron Ekoenergia na początku sierpnia przekazała, że "dyskusje trwały jakiś czas, ale z perspektywy Taurona zakończyły się w lipcu 2018 roku, kiedy powstawał pierwszy projekt umowy przekazania lwa". - Od tego momentu Tauron deklarował wielokrotnie chęć przekazania posągu - podkreśliła.

Czytaj też: Weszli do krypty i znaleźli rzeźby zaginione po wojnie

Mimo tych deklaracji lew do dziś nie wrócił na Starościńskie Skały. Dlaczego? - Ponieważ dotychczas nie ma instytucji, która byłaby gotowa do przejęcia odpowiedzialności, zarówno za akcję relokacji, jak i późniejsze zabezpieczenie posągu na nowym miejscu - wyjaśniła Meinhart-Burzyńska. Jak podkreśliła, spółka oczekuje, że spełnionych zostanie kilka warunków. Po pierwsze, pomnik zostanie zdemontowany i "sporządzony zostanie pisemny protokół z tegoż demontażu". Po drugie, zostanie przeprowadzona renowacja lwa. Po trzecie, jak wskazała przedstawicielka Tauron Ekoenergii, pomnik zostanie zamontowany na Starościńskich Skałach i "właściwie zabezpieczony", tak, by nic nie groziło "osobom przebywającym w jego sąsiedztwie, jak i samemu posągowi". Spółka oczekuje też, że wszystkie te czynności zostaną wykonane "z należytą starannością i dbałością o powierzony posąg z zachowaniem obowiązujących przepisów prawa".

Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

Oczekują zabezpieczenia

Tauron obawia się, że - w przypadku braku zabezpieczeń - lew mógłby zniknąć z miejsca, z którego już raz został wywieziony.

- Tauron przychyla się do rozwiązania sprawy lwa zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców gminy Mysłakowice, prosząc jednocześnie, aby czynności zostały wykonane z należytą starannością. Tak, aby lew, który przez ponad pół wieku był bezpieczny na swoim obecnym miejscu nie zniknął nam wszystkim z pola widzenia w pół roku - poinformowała nas w sierpniu Meinhart-Burzyńska.

Przedstawicielka jeleniogórskiego urzędu konserwatora zabytków podkreśliła, że "przed przeniesieniem (…) na docelowe miejsce należy poddać obiekt zabiegom konserwatorskim". - Zaleca się, aby konserwator dzieł sztuki sprawował nadzór na każdym etapie przeniesienia - zaznaczyła Izabela Epa. A to byłoby nie lada wyzwaniem.

Czytaj też: Zaginiony XVII-wieczny dzwon leżał w stodole. Brakowało mu serca, ale już je odzyskał

- Zobligowaliśmy się do logistycznego zorganizowania tej operacji i transportu. Pomóc mieliby ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, bo mają odpowiedni sprzęt do prac wysokościowych, ale plan na razie legł w gruzach. Najpierw strony muszą dogadać się między sobą, my możemy się tylko przyglądać, zachęcać i prosić, by doszli do porozumienia. Nam jako gminie zależy, żeby ta atrakcja tu wróciła, bo to część historii tego miejsca - powiedział nam latem zastępca wójta gminy Mysłakowice. A przedstawiciel Nadleśnictwa Śnieżka dodał: - Nie jest znany jej stan techniczny w związku z powyższym nie można jednoznacznie ocenić, czy transport rzeźby jest możliwy.

Lew bez ochrony

- Lew jest zniszczony, nie ma ogona. Na pewno wymaga renowacji - zauważył Truchanowicz. Pomnik nie jest jednak wpisany do rejestru zabytków. Dlaczego? Izabela Epa wyjaśniła nam: - Zgodnie z artykułem 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, "zabytek ruchomy wpisuje się do rejestru na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków na wniosek właściciela tego zabytku". Co więcej, "wojewódzki konserwator zabytków może wydać z urzędu decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru w przypadku uzasadnionej obawy zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę".

Jak zaznaczyła przedstawicielka urzędu konserwatorskiego, "muszą istnieć rzeczywiste, a nie tylko domniemane przesłanki wystąpienia tych zagrożeń". - W tym przypadku takie przesłanki nie zostały stwierdzone, a zagrożenia nie występują, co uniemożliwia wpisanie zabytku z urzędu. Z inicjatywą w tym zakresie może wystąpić właściciel - zaznaczyła Epa.

Czytaj też: Pochodzi z kościoła, zaginęła 16 lat temu. Odnalazł tablicę z nazwiskami zmarłych marynarzy

1. Do rejestru wpisuje się zabytek ruchomy na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków na wniosek właściciela tego zabytku. 2. Wojewódzki konserwator zabytków może wydać z urzędu decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru w przypadku uzasadnionej obawy zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę albo wywiezienia za granicę zabytku o wyjątkowej wartości historycznej, artystycznej lub naukowej.

A to oznacza, że lwu na razie nie przysługuje konserwatorska ochrona. Ale - jak podkreśliła Epa - "urząd stale monitoruje sytuację i w przypadku zagrożenia zachowania zabytku podjęte zostaną czynności na rzecz wpisania go do rejestru".

"Musi wrócić, nie ma innej opcji"

Czy mieszkańcy gminy Leśna nie mieliby nic przeciwko przeniesieniu rzeźby? W sekretariacie burmistrza usłyszeliśmy, że "żadnych słuchów ani na plus, ani na minus nie było".

- On musi wrócić, nie ma innej opcji. Co do bezpieczeństwa, to niech sobie nie wymyślają. Dzisiaj przecież można zamontować kamery - stwierdziła Niedźwiedzińska.

Na razie lew wciąż czuwa nad zaporą w Złotnikach. Obok spacerują turyści. Większość nie zwraca uwagi na ukryty pośród zarośli pomnik. Nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że tam jest.

Podczas naszej wizyty nad jeziorem mijało go kilka osób, w końcu ktoś powiedział: - O, zobacz jaki lew. Odpowiedziało mu pytanie: - Gdzie?

Wiele osób mija lwa i nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest nad zaporątvn24.pl

Iwona Niedźwiedzińska jest pewna, że w swoim pierwotnym miejscu byłby lepiej wyeksponowany. - Tak piękne dzieło musi wrócić i być tu dla następnych pokoleń. Mamy Lwią Górę, więc lew powinien na nią wrócić. Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa - zaznaczyła w rozmowie z nami.

Podobnych lwów jest jeszcze pięć - trzy znajdują się na terenie Niemiec, a dwa - Polski: na terenie pałacu w Judytach i przed willą Caro w Gliwicach.

Autorka/Autor:Tamara Barriga

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fotopolska.eu, tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Dziesiątki tysięcy protestujących zgromadziły się na centralnym placu stolicy Słowacji, sprzeciwiając się rządom premiera Roberta Ficy i zbliżeniu z Rosją. Organizatorzy manifestacji szacują, że na Placu Wolności w Bratysławie zgromadziło się 60 tysięcy osób. Agencja Reuters zwraca uwagę, że to cztery razy więcej uczestników niż podczas demonstracji, która odbyła się dwa tygodnie temu.

Dziesiątki tysięcy Słowaków protestowały w Bratysławie przeciwko rządom Ficy

Dziesiątki tysięcy Słowaków protestowały w Bratysławie przeciwko rządom Ficy

Źródło:
PAP Reuters

Holenderska policja aresztowała obywatela Polski - jednego z najbardziej poszukiwanych zbiegów w Europie - poinformował w piątek Europol. Zatrzymania dokonano we współpracy z polskimi służbami, na podstawie wskazówki przesłanej za pośrednictwem strony internetowej EU Most Wanted.

Obywatel Polski aresztowany w Holandii. Był na liście najbardziej poszukiwanych w Europie

Obywatel Polski aresztowany w Holandii. Był na liście najbardziej poszukiwanych w Europie

Źródło:
PAP

Pogoda w ostatni weekend stycznia w niczym nie będzie przypominać zimy. Temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza, a podobnego ciepła spodziewamy się też w następnym tygodniu. W niektórych regionach popada deszcz, ale czeka nas również dużo chwil ze słońcem.

Będzie ciepło jak wiosną. Pogoda na pięć dni

Będzie ciepło jak wiosną. Pogoda na pięć dni

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Jedynym sposobem na zakończenie wojny w Ukrainie jest obniżka cen ropy naftowej przez OPEC - oświadczył w piątek prezydent USA Donald Trump. Jak ocenił, taki ruch "automatycznie" zakończyłby wojnę. - Im niższe ceny ropy, tym mniej paliwa dla rosyjskiej machiny wojennej - skomentował ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha. - Trudno mi sobie wyobrazić, że Trump podjąłby decyzje, które zaszkodziłyby amerykańskiej gospodarce - oznajmił z kolei rosyjski przywódca Władimir Putin.

"To automatycznie zatrzyma tragedię". Pomysł Trumpa na zakończenie wojny

"To automatycznie zatrzyma tragedię". Pomysł Trumpa na zakończenie wojny

Źródło:
PAP

Izraelskie media donoszą, że pomimo złamania przez Hamas uzgodnienia w sobotę dojdzie do wymiany izraelskich zakładniczek przetrzymywanych w Strefie Gazy na palestyńskich więźniów. Hamas ogłosił w piątek listę czterech zakładniczek, które mają wrócić do domów.

W sobotę kolejna wymiana izraelskich zakładniczek Hamasu za palestyńskich więźniów

W sobotę kolejna wymiana izraelskich zakładniczek Hamasu za palestyńskich więźniów

Źródło:
PAP

47-letni Mariusz G. został w czerwcu 2023 roku skazany na dożywocie za zabójstwo trzech kobiet. Teraz Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił ten wyrok, bo w składzie orzekającym była tak zwana neosędzia. Wskazano też na inne błędy. G. ponownie stanie przed sądem.

Został skazany za zabicie trzech kobiet. Wyrok uchylony, w uzasadnieniu "neosędzia"

Został skazany za zabicie trzech kobiet. Wyrok uchylony, w uzasadnieniu "neosędzia"

Źródło:
PAP/TVN24

- Sankcje nigdy nie rozwiązują sprawy, ale sankcje są tym, co może być początkiem, katalizatorem zmian w gospodarce agresora - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz. Odniósł się do działań Donalda Trumpa oraz Rosji, która "zaczyna ledwo dyszeć wobec rozmiaru pieniędzy, jakie musi płacić swoim obywatelom za udział w wojnie".

Bartłomiej Sienkiewicz: Rosja wyjdzie z tej wojny zdewastowana na bardzo długi czas

Bartłomiej Sienkiewicz: Rosja wyjdzie z tej wojny zdewastowana na bardzo długi czas

Źródło:
TVN24

31-latka zadzwoniła na numer alarmowy informując, że została porwana. Kobieta płakała, a w tle było słychać krzyki mężczyzny, który chciał, by oddała mu telefon. To zmobilizowało kilka patroli policji i straży granicznej. Okazało się jednak, że zgłoszenie było fałszywe, 31-latka nie potrzebowała pomocy. Była pijana, a zgłosiła porwanie, gdy partner zabrał ją z imprezy.

Powiedziała, że została porwana. Płakała, w tle słychać było krzyk mężczyzny

Powiedziała, że została porwana. Płakała, w tle słychać było krzyk mężczyzny

Źródło:
Policja Warmińsko-Mazurska
Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Nieoficjalnie: Jacek Siewiera chce odejść z BBN

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Andrzej Duda przestaje być prezydentem Polski, a jego współpracownicy w taki czy inny sposób próbują sobie ułożyć życie, również pewnie życie zawodowe, więc nie byłoby to jakimś ogromnym zaskoczeniem - powiedział w piątek w programie "#Bez kitu" w TVN24 wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, komentując nieoficjalne ustalenia dziennikarzy "Faktów" TVN oraz TVN24.pl.

Tomczyk o Siewierze: współpracownicy Dudy próbują ułożyć sobie życie

Tomczyk o Siewierze: współpracownicy Dudy próbują ułożyć sobie życie

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump ogłosił skład amerykańskiej delegacji, która weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu w Polsce.

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. Donald Trump ogłosił, kto będzie reprezentować USA

Źródło:
TVN24, PAP

- Myślę, że kiedy dojdzie do zmiany w Pałacu Prezydenckim, będzie możliwa gruntowna zmiana prawa, tak żeby ucywilizować kontrolę operacyjną i żeby obywatele już nigdy nie byli narażeni na takie doświadczenia - powiedziała mecenas Dorota Brejza, żona europosła Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, w piątek w programie "Tak Jest" w TVN24, odnosząc się do dotychczasowych wyników pracy komisji sejmowej do spraw Pegasusa. Jej rodzina miała być inwigilowana za pomocą oprogramowania w trakcie kampanii wyborczej w 2019 roku.

"Morawiecki jako premier nie mógł nie wiedzieć"

"Morawiecki jako premier nie mógł nie wiedzieć"

Źródło:
TVN24

60 procent Polaków zdecydowanie deklaruje, że wzięłoby udział w wyborach parlamentarnych, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę - wynika z najnowszego sondażu instytutu Opinia24. Największy odsetek badanych oddałby swój głos na Koalicję Obywatelską (31,3 procent), na drugim miejscu uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość (31,1 procent). Partia Jarosława Kaczyńskiego zanotowała wzrost poparcia względem wyników z ubiegłego miesiąca.

Nowy sondaż partyjny: minimalna różnica na szczycie

Nowy sondaż partyjny: minimalna różnica na szczycie

Źródło:
Opinia24

Decyzja Joe Bidena o wprowadzeniu przez USA ograniczenia eksportu amerykańskich czipów sztucznej inteligencji dla Polski jest rozczarowująca - powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox Business.

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

"To będzie ze szkodą dla Polski". Prezydent o decyzji Joe Bidena

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał za darmo zajmować luksusowy apartament w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Kandydat PiS na prezydenta odniósł się do sprawy w środę w Zakopanem. Teraz MIIWŚ wydało oświadczenie, w którym odnosi się do stwierdzeń Nawrockiego. Przedstawiciele muzeum zaznaczają, że to nie jest "atak".

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Karol Nawrocki tłumaczył się z noclegów. Muzeum II Wojny Światowej odpowiada

Źródło:
TVN24/PAP

Do tragedii doszło w Głogowie. 50-latek zgłosił policji, że zabił swoją 73-latkę. Poczekał na przyjazd patrolu. Został zatrzymany.

Powiedział, że zabił swoją matkę i czeka w mieszkaniu

Powiedział, że zabił swoją matkę i czeka w mieszkaniu

Źródło:
tvn24.pl

Burza Eowyn szaleje nad Wyspami Brytyjskimi, miejscami przynosząc rekordowo silne podmuchy wiatru. Jak podały lokalne media, na skutek niebezpiecznych warunków pogodowych zginęła co najmniej jedna osoba. W wielu regionach nie ma prądu, a miejscami dostawy elektryczności mogą zostać przywrócone za ponad tydzień.

Jedna osoba nie żyje, ponad milion domów bez prądu. "Trudno to wyrazić słowami"

Jedna osoba nie żyje, ponad milion domów bez prądu. "Trudno to wyrazić słowami"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, BBC, irishtimes.com, Reuters

Na plaży w Puntland, autonomicznym regionie Somalii, znaleziono ponad 100 martwych delfinów. Na ten moment nie wiadomo, co mogło być przyczyną śmierci zwierząt. Lokalne władze wszczęły dochodzenie.

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Ponad 100 martwych delfinów na plaży

Źródło:
Reuters, hornobserver.com, hiiraan.com

Na krajowej 75 w rejonie lotniska w Łososinie Dolnej doszło do zderzenia dwóch samochodów: ciężarowego marki Iveco oraz osobowego marki Hyundai. Zginął kierowca osobowego auta. Według ustaleń śledczych, świadkami zdarzenia mogły być osoby poruszające się białym busem.

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Zginął po zderzeniu z ciężarówką. Apel do świadków, w tym osób z białego busa

Źródło:
tvn24.pl

Nagrali, jak dewastują drzwi do toalety publicznej, a film wrzucili do sieci. Policjanci ustalili tożsamość trzech nastolatków. Teraz staną oni przed sądem.

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Zniszczyli drzwi toalety, nagranie wrzucili do sieci. Nastolatkowie staną przed sądem

Źródło:
Policja Warmińsko-Mazurska

Prokurator krajowy powołał w piątek dwa zespoły prokuratorów. Celem jednego z nich jest przeprowadzenie postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Drugi zespół ma się z kolei zająć postępowaniami związanymi z wypadkiem z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło - poinformowała Prokuratura Krajowa. 

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Dwa zespoły prokuratorów. Zajmą się sprawą Ziobry i wypadkiem z udziałem Szydło

Źródło:
tvn24.pl

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości spotkało się w piątek w siedzibie partii przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. W tym czasie w budynku przebywał także kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Zapytany przez dziennikarzy o szczegóły jego wizyty, mówił, że "nie był na kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości". Powiedział też, że udzielił tam wywiadu, jednak nie odpowiedział, gdzie można go zobaczyć.

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

"Ja nie byłem", "nikogo nie widziałem". Nawrocki w siedzibie PiS

Źródło:
PAP

Ministerstwo Zdrowia udostępniło informacje na temat pierwszych sześciu miesięcy działania rządowego programu in vitro. Wynika z nich, że od czerwca do grudnia 2024 roku uzyskano dzięki niemu ponad dziewięć tysięcy ciąż. Eksperci mówią o imponujących rezultatach. - To prawie połowa ciąż uzyskanych podczas całego poprzedniego programu w latach 2013-2016 - wskazuje prof. Rafał Kurzawa.

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Imponujące wyniki rządowego programu in vitro. Podano liczbę uzyskanych ciąż

Źródło:
tvn24.pl

W Chinach powstaje co najmniej pięć specjalnych, ogromnych statków, które wydają się służyć do przeprowadzania desantu morskiego na dużą skalę. Jako pierwszy poinformował o tym amerykański ekspert H.I. Sutton, powołując się na zdjęcia satelitarne z chińskich stoczni. Nowe jednostki byłyby szczególnie przydatne dla Chin w przypadku próby wojskowego desantu na Tajwanie.

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Powstają ogromne statki, które umożliwią Chinom desant na Tajwan

Źródło:
Naval News, Global Times, tvn24.pl

- Nigdy nikt mnie nie złamie, abym uznawał bezprawie za prawo - mówił poseł PiS Zbigniew Ziobro, odpowiadając na pytanie o to, czy pojawi się na sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. W kontekście ewentualnego doprowadzenia przez policję były minister sprawiedliwości pochwalił się "arsenałem rozmaitych jednostek broni", choć zapewnił, że "nigdy by mu nie przyszło do głowy", żeby policjantom "krzywdę zrobić jakąś". 

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Pytanie o doprowadzenie przed komisję. Ziobro: dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni

Źródło:
PAP, TVN24

W Stanach Zjednoczonych aresztowano 538 osób przebywających w kraju bez uregulowanego statusu - poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. Kongres USA przyjął w środę ustawę, która zezwala na zatrzymanie i deportację nieudokumentowanych imigrantów w związku z podejrzeniem o naruszenie przez nich prawa.

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

"Największa w historii masowa operacja deportacyjna w toku"

Źródło:
PAP

W Chorwacji odbył się w piątek ogólnokrajowy bojkot sklepów, supermarketów i stacji benzynowych. To odpowiedź obywateli na stały wzrost cen. Chorwacja jest jednym z trzech krajów Unii Europejskiej z najwyższą obecnie inflacją.

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Sklepy świecą pustkami. "Bojkotujemy wysokie ceny"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Maja i Nikodem to najpopularniejsze imiona nadawane dzieciom w 2024 roku - podało Ministerstwo Cyfryzacji. Wśród najrzadziej nadawanych imion znalazły się między innymi Wiesława i Wacław.

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Najpopularniejsze imiona dla dzieci nadawane w 2024 roku. Lista

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Protest licealistów z zespołu szkół przy Paderewskiego w Sulejówku (Mazowieckie). Po odwołaniu przez burmistrza dyrektorki szkoły wielu uczniów, na znak solidarności z pedagogiem, nie przyszło na zajęcia. Po zawiadomieniu przez burmistrza w sprawie nieprawidłowości w placówce, które stanowiły podstawy do zwolnienia, śledztwo prowadzi prokuratura. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że na tym etapie postępowania brak jest dowodów, aby doszło do przestępstwa. 

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Burmistrz odwołał dyrektorkę, w ramach protestu uczniowie nie przyszli do szkoły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, to "wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował" podpisze "pierwszego dnia". Czy to możliwe? Zapytaliśmy ekspertów.

Trzaskowski: podpiszę wszystkie zawetowane przez prezydenta Dudę ustawy. Co na to prawnicy

Źródło:
Konkret24

Wolbórz, Moszczenica i Będków - władze tych trzech gmin zwróciły się do marszałka województwa łódzkiego o zgodę na odstrzał bezdomnych zwierząt. Jeden z samorządów poinformował o tym na Facebooku, wzbudzając falę krytyki. - Nie może być tak, że jak sobie nie radzimy z psami, to do nich strzelamy - oceniła w rozmowie z tvn24.pl mec. Sara Balcerowicz, pełnomocniczka fundacji Mondo Cane. Pomysł samorządowców obrońcy praw zwierząt uważają za nielegalny.

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Bezdomne psy biegają po wioskach. Burmistrz i wójtowie chcieli do nich strzelać

Źródło:
tvn24.pl

Pasażerowie Spirit Airlines muszą liczyć się z możliwością niewpuszczenia na pokład bądź wyproszenia z samolotu ze względu na niestosowny ubiór. Od środy przeszkodę w lataniu mogą stanowić też pewne tatuaże. Wcześniej amerykański przewoźnik zakazał już podróżowania na boso.  

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Masz takie ubranie lub tatuaż, nie wejdziesz do samolotu

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W trakcie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos Fundacja TVN była gospodarzem panelu dyskusyjnego na temat filantropii, zorganizowanego w ramach międzynarodowej konferencji World Woman Davos Agenda, poświęconej przywództwu kobiet. - Chcemy rozszerzyć patrzenie na temat udziału kobiet w budowaniu lepszego świata - powiedziała prezeska Fundacji TVN Zuzanna Lewandowska. 

"Najważniejsza jest zmiana systemowa". Prezeska Fundacji TVN o przywództwie kobiet

"Najważniejsza jest zmiana systemowa". Prezeska Fundacji TVN o przywództwie kobiet

Źródło:
tvn24.pl

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który będzie zagrożeniem na południowym wschodzie kraju w weekend. Synoptycy wydali alarmy pierwszego stopnia. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Weekend z silnym wiatrem. IMGW ostrzega

Weekend z silnym wiatrem. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 180 milionów złotych. Oto liczby, które wylosowano 24 stycznia 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl
Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? 
Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Niższa ocena, bo koledzy cię nie akceptują? Nominacje do statutowego absurdu roku 2025

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, autorskie obrazy, kolekcjonerskie pamiątki - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Grupa TVN Warner Bros. Discovery ponownie zaprasza na rodzinną przygodę w Harry Potter Studio w Londynie.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nowoczesny, wysokospecjalistyczny sprzęt medyczny od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pomógł uratować niejedno życie. Historie wielu pacjentów chwytają ze serce. Niektórzy z nich stali się wolontariuszami i teraz sami pomagają na rzecz WOŚP. Eksperci podkreślają, że WOŚP pozwala szpitalom uzyskać nowoczesny sprzęt wcześniej, niż gdyby odbyłoby się to standardowymi procedurami.

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Czy polskie szpitale potrzebują pomocy ze strony WOŚP? "Postęp byłby, tylko wolniejszy"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl