Zobaczyła zdjęcie i ruszyła tropem lwa. Znalazła go kilkadziesiąt kilometrów dalej

Źródło:
tvn24.pl
Lew nad zaporą w Złotnikach
Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl
wideo 2/5
Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

W 1822 roku na Starościńskich Skałach (woj. dolnośląskie) stanął lew. Powstał na specjalne zamówienie książęcej pary. Czuwał nad okolicą przez ponad 150 lat. Aż w końcu ktoś strącił go ze skały. Później rzeźba zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Odnalazła się kilkadziesiąt kilometrów dalej, nad zaporą w Złotnikach. Iwona Niedźwiedzińska postanowiła go odzyskać. Starania trwają od kilku lat. - Wydaje się, że każda ze stron jest przychylnie nastawiona do tego przedsięwzięcia - słyszymy w urzędzie konserwatora zabytków. Porozumienia jednak wciąż nie ma.

Kilka lat temu w ręce Iwony Niedźwiedzińskiej, ówczesnej radnej gminy Janowice Wielkie, wpadło zdjęcie młodego mężczyzny, który siedział na posągu lwa. Na zdjęciu widniał podpis "2-4 wrzesień 1977 r.". Lew leżał na ziemi. Wcześniej Niedźwiedzińska, która u podnóża Gór Sokolich mieszka od ponad 30 lat, słyszała o rzeźbie lwa.

- Słyszałam, że była, że zniknęła. Pewnego dnia wracałam ze Starościńskich Skał i spotkałam mężczyznę, który wspomniał o tej figurze. Później przysłał mi zdjęcie. Zobaczyłam lwa nie ze starych rycin i pocztówek, ale z czasów bardziej współczesnych. Wtedy postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby wrócił na swoje miejsce - powiedziała nam Niedźwiedzińska.

Zdjęcie, które zainspirowało Iwonę Niedźwiedzińską do poszukiwań lwaArch. Prywatne R. Kuczer/ ze zbiorów Iwony Niedźwiedzińskiej

Przez ponad 150 lat leżał na skale

Na "swoim miejscu", czyli na Starościńskich Skałach, stał od 15 maja 1822 roku. To wtedy książę Wilhelm Pruski, brat króla Prus, wraz z żoną Marianną kupili zamek w Karpnikach u podnóży Rudaw Janowickich. Rozpoczęli przebudowę rezydencji, by sprostała potrzebom książęcej rodziny. Zmienić chcieli też okolicę. Wytyczyli ścieżki spacerowe, a pobliskie skały nazwali Mariannenfels (Skały Marianny). Taki napis zdobił olbrzymie kamienie, na których znajdował się też punkt widokowy. Poniżej napisu, na półce skalnej, ustawiono posąg "Lwa czuwającego".

Lew stanął na Starościńskich Skałach 15 maja 1822 roku. Znajdował się tam przez ponad 150 latfotopolska.eu

Ten - jak przekazała nam przedstawicielka Urzędu Ochrony Zabytków Delegatury w Jeleniej Górze - został odlany w 1822 roku w królewskiej hucie w Gliwicach. Powstał na specjalne zamówienie książęcej pary. Co wiadomo więcej o lwie? - Powstał według projektu zrealizowanego w berlińskiej pracowni słynnego rzeźbiarza Crystiana Daniela Raucha. Był to jeden z licznych elementów artystycznych zagospodarowania romantycznego zespołu parkowego, który swoim zasięgiem objął również rejon Starościńskich Skał - poinformowała Izabela Epa, inspektor Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Delegatury w Jeleniej Górze.

Lew stanął na Starościńskich Skałach 15 maja 1822 roku. Znajdował się tam przez ponad 150 latfotopolska.eu

- W soboty i w niedziele wchodziliśmy na tego leżącego na skale lwa, jak to dzieciaki. To była dla nas wspaniała rzecz - opisał Andrzej Wysoczański-Pietrusiewicz, dziś sołtys Strużnicy, który dawniej wraz z bratem w weekendy "zdobywał" lwa. Później rzeźba rozpłynęła się w powietrzu.

Dlaczego zniknęła? - W dawnych przewodnikach turystycznych znajduje się informacja, że w latach 70. XX wieku rzeźba została zwalona z postumentu i leżała u podnóża skał - przekazała Epa. - Został strącony i tak leżał przez jakiś czas - potwierdził nam Wysoczański-Pietrusiewicz.

Zakład zrywkarzy?

Niektórzy podejrzewali, że może lew - jako pozostałość po niemieckich czasach - zaczął komuś przeszkadzać. - Odrzuciliśmy tę teorię, bo takie rzeczy działy się po wojnie, a lew został zrzucony w latach 70. - zauważyła Niedźwiedzińska.

Inni uważali, że lew został ukradziony i przetopiony, bo kilkaset kilogramów żeliwa wielu chciałoby spieniężyć. - To też nieprawda. Najprawdopodobniej lew został zrzucony ze skały przez dwóch zrywkarzy, którzy pracowali dla lasów. Mieli w ten sposób sprawdzać, kto ma mocniejszego konia, ot taka męska rywalizacja. W jej wyniku lew trafił na ziemię - zrelacjonowała pani Iwona. Zastrzegła jednak, że nie udało się dotrzeć do naocznych świadków. Co było później? Lwa ktoś zabrał. Nie wiadomo dokładnie, kto i kiedy. Na pewno u podnóża skał leżał jeszcze, gdy we wrześniu 1977 roku robiono zdjęcie, które później trafiło do Niedźwiedzińskiej. 

Ze skały nad zaporę. Niemal 60 kilometrów dalej

Jak powiedziała, mężczyzna ze zdjęcia z lwem wskazał jej miejsce, w które rzeźba mogła zostać przetransportowana. Trop podsunęli też mieszkający w okolicy bracia. Lew miał znajdować się niemal 60 kilometrów dalej, nad Jeziorem Złotnickim, tuż przy zaporze i - należącej do Tauron Ekoenergii - elektrowni wodnej w Złotnikach. 

- Poszłam wskazaną drogą. Była wiosna, zrobiłam zdjęcia, żeby porównać, czy to faktycznie nasz lew - wspominała nasza rozmówczyni. I dodała, że nie ma wątpliwości, że lew znad jeziora to ten sam, który kilkadziesiąt lat wcześniej zniknął z półki skalnej. - Okazało się, że ma pęknięty ogon, jak ten ze zdjęcia - wskazała Niedźwiedzińska.

Iwona Niedźwiedzińska stara się o powrót lwa na Starościńskie Skałyarch. Iwony Niedźwiedzińskiej

Jak trafił nad jezioro? I tu nie ma pewności. - Nie są nam znane okoliczności przeniesienia lwa na teren zapory wodnej w Złotnikach - podkreśliła przedstawicielka jeleniogórskiego urzędu ochrony zabytków. Jednak miejscowi wiedzą swoje. - Kiedy tu zamieszkałam koleżanka opowiadała mi, że nieżyjący już człowiek, który pracował w zakładach energetycznych i był też myśliwym, wypatrzył bezpańskiego lwa, który leżał na ziemi. Zabrał go i przewiózł do swojego zakładu pracy - zrelacjonowała Niedźwiedzińska.  

Każdy chce, nikt nie może. "Sprawa ciągnie się od wielu lat"

- Nie spałam po nocach, zaczęłam drążyć temat. W końcu zorganizowałam spotkanie wszystkich zainteresowanych stron - opisała Niedźwiedzińska, która zebrała grubą teczkę pism i dokumentów w sprawie lwa. Machina ruszyła. - Sprawa ciągnie się od wielu lat. Planowane są kolejne spotkania, rozmowy, ale na razie nie przynoszą rezultatów. Pojawiają się za to kolejne problemy, między innymi kwestia tego, kto będzie za pomnik odpowiadał i kto będzie go nadzorował - powiedział nam latem Grzegorz Truchanowicz, zastępca wójta gminy Mysłakowice, na której terenie znajduje się część Rudawskiego Parku Krajobrazowego, gdzie przed laty znajdował się lew.

Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

- Od kilku lat trwają rozmowy dotyczące przeniesienia rzeźby. Wydaje się, że każda ze stron jest przychylnie nastawiona do tego przedsięwzięcia - poinformowała przedstawicielka jeleniogórskiego konserwatora zabytków. I dodała: - Urząd popiera działania zmierzające do powrotu lwa na miejsce, na Starościńskie Skały.

- Chciałoby się, żeby wrócił. Tylko kto się tego podejmie? Jedni obiecują, a drudzy mówią co innego. Wszystko toczy się bardzo ospale. My jako miejscowość nie mamy prawa do lwa, nie ma go też gmina. A szkoda - podkreślił sołtys Strużnicy.

Jak poinformował nas w lipcu Łukasz Szewczyk, Nadleśniczy Nadleśnictwa Śnieżka, do którego należy teren Starościńskich Skał, nadleśnictwo "pozostaje w kontakcie z firmą Tauron Ekoenergia". - Trwają ustalania związane z ewentualnym powrotem rzeźby na skałę - podkreślił Szewczyk. Monika Meinhart-Burzyńska, koordynator ds. informacji Tauron Ekoenergia na początku sierpnia przekazała, że "dyskusje trwały jakiś czas, ale z perspektywy Taurona zakończyły się w lipcu 2018 roku, kiedy powstawał pierwszy projekt umowy przekazania lwa". - Od tego momentu Tauron deklarował wielokrotnie chęć przekazania posągu - podkreśliła.

Czytaj też: Weszli do krypty i znaleźli rzeźby zaginione po wojnie

Mimo tych deklaracji lew do dziś nie wrócił na Starościńskie Skały. Dlaczego? - Ponieważ dotychczas nie ma instytucji, która byłaby gotowa do przejęcia odpowiedzialności, zarówno za akcję relokacji, jak i późniejsze zabezpieczenie posągu na nowym miejscu - wyjaśniła Meinhart-Burzyńska. Jak podkreśliła, spółka oczekuje, że spełnionych zostanie kilka warunków. Po pierwsze, pomnik zostanie zdemontowany i "sporządzony zostanie pisemny protokół z tegoż demontażu". Po drugie, zostanie przeprowadzona renowacja lwa. Po trzecie, jak wskazała przedstawicielka Tauron Ekoenergii, pomnik zostanie zamontowany na Starościńskich Skałach i "właściwie zabezpieczony", tak, by nic nie groziło "osobom przebywającym w jego sąsiedztwie, jak i samemu posągowi". Spółka oczekuje też, że wszystkie te czynności zostaną wykonane "z należytą starannością i dbałością o powierzony posąg z zachowaniem obowiązujących przepisów prawa".

Lew nad zaporą w Złotnikachtvn24.pl

Oczekują zabezpieczenia

Tauron obawia się, że - w przypadku braku zabezpieczeń - lew mógłby zniknąć z miejsca, z którego już raz został wywieziony.

- Tauron przychyla się do rozwiązania sprawy lwa zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców gminy Mysłakowice, prosząc jednocześnie, aby czynności zostały wykonane z należytą starannością. Tak, aby lew, który przez ponad pół wieku był bezpieczny na swoim obecnym miejscu nie zniknął nam wszystkim z pola widzenia w pół roku - poinformowała nas w sierpniu Meinhart-Burzyńska.

Przedstawicielka jeleniogórskiego urzędu konserwatora zabytków podkreśliła, że "przed przeniesieniem (…) na docelowe miejsce należy poddać obiekt zabiegom konserwatorskim". - Zaleca się, aby konserwator dzieł sztuki sprawował nadzór na każdym etapie przeniesienia - zaznaczyła Izabela Epa. A to byłoby nie lada wyzwaniem.

Czytaj też: Zaginiony XVII-wieczny dzwon leżał w stodole. Brakowało mu serca, ale już je odzyskał

- Zobligowaliśmy się do logistycznego zorganizowania tej operacji i transportu. Pomóc mieliby ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, bo mają odpowiedni sprzęt do prac wysokościowych, ale plan na razie legł w gruzach. Najpierw strony muszą dogadać się między sobą, my możemy się tylko przyglądać, zachęcać i prosić, by doszli do porozumienia. Nam jako gminie zależy, żeby ta atrakcja tu wróciła, bo to część historii tego miejsca - powiedział nam latem zastępca wójta gminy Mysłakowice. A przedstawiciel Nadleśnictwa Śnieżka dodał: - Nie jest znany jej stan techniczny w związku z powyższym nie można jednoznacznie ocenić, czy transport rzeźby jest możliwy.

Lew bez ochrony

- Lew jest zniszczony, nie ma ogona. Na pewno wymaga renowacji - zauważył Truchanowicz. Pomnik nie jest jednak wpisany do rejestru zabytków. Dlaczego? Izabela Epa wyjaśniła nam: - Zgodnie z artykułem 10 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, "zabytek ruchomy wpisuje się do rejestru na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków na wniosek właściciela tego zabytku". Co więcej, "wojewódzki konserwator zabytków może wydać z urzędu decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru w przypadku uzasadnionej obawy zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę".

Jak zaznaczyła przedstawicielka urzędu konserwatorskiego, "muszą istnieć rzeczywiste, a nie tylko domniemane przesłanki wystąpienia tych zagrożeń". - W tym przypadku takie przesłanki nie zostały stwierdzone, a zagrożenia nie występują, co uniemożliwia wpisanie zabytku z urzędu. Z inicjatywą w tym zakresie może wystąpić właściciel - zaznaczyła Epa.

Czytaj też: Pochodzi z kościoła, zaginęła 16 lat temu. Odnalazł tablicę z nazwiskami zmarłych marynarzy

1. Do rejestru wpisuje się zabytek ruchomy na podstawie decyzji wydanej przez wojewódzkiego konserwatora zabytków na wniosek właściciela tego zabytku. 2. Wojewódzki konserwator zabytków może wydać z urzędu decyzję o wpisie zabytku ruchomego do rejestru w przypadku uzasadnionej obawy zniszczenia, uszkodzenia lub nielegalnego wywiezienia zabytku za granicę albo wywiezienia za granicę zabytku o wyjątkowej wartości historycznej, artystycznej lub naukowej.

A to oznacza, że lwu na razie nie przysługuje konserwatorska ochrona. Ale - jak podkreśliła Epa - "urząd stale monitoruje sytuację i w przypadku zagrożenia zachowania zabytku podjęte zostaną czynności na rzecz wpisania go do rejestru".

"Musi wrócić, nie ma innej opcji"

Czy mieszkańcy gminy Leśna nie mieliby nic przeciwko przeniesieniu rzeźby? W sekretariacie burmistrza usłyszeliśmy, że "żadnych słuchów ani na plus, ani na minus nie było".

- On musi wrócić, nie ma innej opcji. Co do bezpieczeństwa, to niech sobie nie wymyślają. Dzisiaj przecież można zamontować kamery - stwierdziła Niedźwiedzińska.

Na razie lew wciąż czuwa nad zaporą w Złotnikach. Obok spacerują turyści. Większość nie zwraca uwagi na ukryty pośród zarośli pomnik. Nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że tam jest.

Podczas naszej wizyty nad jeziorem mijało go kilka osób, w końcu ktoś powiedział: - O, zobacz jaki lew. Odpowiedziało mu pytanie: - Gdzie?

Wiele osób mija lwa i nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest nad zaporątvn24.pl

Iwona Niedźwiedzińska jest pewna, że w swoim pierwotnym miejscu byłby lepiej wyeksponowany. - Tak piękne dzieło musi wrócić i być tu dla następnych pokoleń. Mamy Lwią Górę, więc lew powinien na nią wrócić. Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa - zaznaczyła w rozmowie z nami.

Podobnych lwów jest jeszcze pięć - trzy znajdują się na terenie Niemiec, a dwa - Polski: na terenie pałacu w Judytach i przed willą Caro w Gliwicach.

Autorka/Autor:Tamara Barriga

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fotopolska.eu, tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Rosja zaczęła wycofywać zaawansowane systemy obrony powietrznej i inny sprzęt wojskowy z baz w Syrii i przerzucać do Libii - podał "Wall Street Journal", powołując się na amerykańskich i libijskich urzędników. Zdaniem nowojorskiego dziennika, w ten sposób Moskwa usiłuje utrzymać swoją obecność na Bliskim Wschodzie po upadku reżimu Baszara al-Asada.

Rosjanie się przenoszą. "Próbują wykorzystać kolejnego starego partnera"

Rosjanie się przenoszą. "Próbują wykorzystać kolejnego starego partnera"

Źródło:
Wall Street Journal, tvn24.pl

Wysoka temperatura w grudniu sprzyja aktywności kleszczy, dlatego ten niebezpieczny pajęczak może znaleźć się na choince, którą przyniesiemy do domu. Warto przejrzeć swoje zwierzęta, aby sprawdzić czy nie złapały kleszcza, przebywając w pobliżu świątecznego drzewka.

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło

Źródło:
PAP

Na Marcinie Romanowskim ciążą bardzo poważne zarzuty sprzeniewierzenia bardzo poważnych pieniędzy, (...) które były przeznaczone dla najsłabszych, najbardziej pokrzywdzonych - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" marszałek Sejmu, lider Polski 2050 i kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Mówił też między innymi o swoim pomyśle dotyczącym stwierdzenia ważności wyboru prezydenta i sprawie Collegium Humanum.

Hołownia: Romanowski jest usprawiedliwiony jako poseł. Nie jako człowiek

Hołownia: Romanowski jest usprawiedliwiony jako poseł. Nie jako człowiek

Źródło:
TVN24

Dwóch 18-latków zginęło w wypadku, do którego doszło w Kowarach (woj. dolnośląskie). Kierujący bmw zjechał z drogi, wjechał do rowu i uderzył w przydrożne drzewo. Zginęli kierowca i pasażer, trzecia osoba trafiła do szpitala.

Tragiczny wypadek, zginęło dwóch 18-latków

Tragiczny wypadek, zginęło dwóch 18-latków

Źródło:
tvn24.pl

Podatki za 2024 rok będzie można rozliczyć za pomocą aplikacji mobilnej – wynika ze słów szefa Krajowej Administracji Skarbowej, wiceministra finansów Marcina Łobody.

Zmiana w sprawie PIT. Nowość w rozliczeniach z fiskusem

Zmiana w sprawie PIT. Nowość w rozliczeniach z fiskusem

Źródło:
PAP

Mamy dowody na to, że Rosja próbuje manipulować francuskimi influencerami - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot. Polityk zaapelował do użytkowników platform internetowych o ostrożność.

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

Źródło:
PAP

Co najmniej 100 północnokoreańskich żołnierzy zginęło, a tysiąc zostało rannych w walkach z ukraińskimi siłami w obwodzie kurskim w Rosji - ujawniła południowokoreańska Narodowa Służba Wywiadowcza. Agencja prasowa Yonhap przekazała, że wysoką liczbę ofiar, mimo niewielkiej liczby starć, przypisano "nieznajomości środowiska pola bitwy na otwartym terenie, wykorzystaniu wojsk północnokoreańskich jako jednostek szturmowych na linii frontu oraz brakowi zdolności do reagowania na ataki dronów".

Dużo ofiar, choć starć niewiele. Wywiad w Seulu ujawnia dane o żołnierzach Kima

Dużo ofiar, choć starć niewiele. Wywiad w Seulu ujawnia dane o żołnierzach Kima

Źródło:
PAP

Do Sejmu trafiła petycja postulująca zakaz spowiadania dzieci poniżej 18. roku życia w Kościele katolickim oraz innych kościołach, jeśli jest tam stosowana. Jak podaje w czwartek "Rzeczpospolita", petycja została podpisana przez 12 tysięcy osób.

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Zakaz spowiedzi dla niepełnoletnich? Do Sejmu trafiła petycja

Źródło:
PAP

Dwóch pilotów zginęło w wyniku katastrofy prywatnego odrzutowca w miejscowości San Fernando na przedmieściach Buenos Aires, stolicy Argentyny. Maszyna nie zdołała wyhamować podczas lądowania i uderzyła w budynek mieszkalny.

Lecieli z kurortu. "Była kula ognia i wybuch"

Lecieli z kurortu. "Była kula ognia i wybuch"

Źródło:
PAP, Reuters

Podczas interwencji w miejscowości Zielona Chocina w województwie pomorskim jeden z policjantów oddał śmiertelny strzał do 37-latka. Wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który pobił swojego ojca i demoluje dom.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Źródło:
tvn24.pl

Kierująca oplem przekroczyła dozwoloną prędkość o 62 kilometry na godzinę. Jej jazdę przerwali policjanci. W sumie zebrała 31 punktów karnych, choć w ogóle nie powinna siadać za kierownicą. Ma bowiem sądowy zakaz.

Uzbierała 31 punktów, choć ma sądowy zakaz prowadzenia aut

Uzbierała 31 punktów, choć ma sądowy zakaz prowadzenia aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nad ranem w Radlinie na Górnym Śląsku doszło do poważnego wypadku. W motorowerzystę uderzył kierowca samochodu osobowego. Siła odrzutu była tak duża, że kierujący jednośladem uderzył w jadącą z naprzeciwka osobową hondę. Z obrażeniami trafił do szpitala. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.

Potrącił motorowerzystę i uciekł z miejsca wypadku

Potrącił motorowerzystę i uciekł z miejsca wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy miejscy zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy malowali po ekranach dźwiękochłonnych. Nie widzieli w tym nic złego. Dopiero podczas oczekiwania na przyjazd policji zrozumieli, że będą musieli ponieść koszty usunięcia własnych "dzieł".

"Umówili się, by razem pomalować". Zapłacą za usunięcie swoich "dzieł"

"Umówili się, by razem pomalować". Zapłacą za usunięcie swoich "dzieł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czek wystawiony na sumę 49 milionów euro znalazł na ulicy w Lecce na południu Włoch przedstawiciel władz tego miasta. Jak przyznał, dostał zawrotów głowy na widok tylu zer. Udało mu się odnaleźć właściciela czeku.

Miliony euro leżały na ulicy

Miliony euro leżały na ulicy

Źródło:
PAP

Testy toksykologiczne składników napojów spożywanych przez siedmiu turystów, którzy zatruli się na Fidżi, nie wykazały obecności w nich metanolu ani żadnych nielegalnych substancji - przekazuje CNN, powołując się na miejscowe służby.

Zatrucie alkoholem w rajskim kurorcie. Są wyniki badań drinków

Zatrucie alkoholem w rajskim kurorcie. Są wyniki badań drinków

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Co najmniej 13 osób zginęło w wyniku zderzenia indyjskiego wojskowego ślizgacza z pasażerskim promem u wybrzeży Bombaju. Marynarka wojenna podała, że 101 osób udało się uratować.

13 osób zginęło, 101 uratowano

13 osób zginęło, 101 uratowano

Źródło:
PAP

Potężne tornado przetoczyło się przez miasto Scotts Valley w amerykańskim stanie Kalifornia. Jego niszczycielską siłę widać na nagraniu uchwyconym przez kamerkę samochodową w ciężarówce.

Tornado przewróciło ciężarówkę. Nagranie z wnętrza pojazdu

Tornado przewróciło ciężarówkę. Nagranie z wnętrza pojazdu

Źródło:
CNN

Znajoma właścicielki jednego z mieszkań na Woli jest podejrzana o oszustwa przy jego wynajmie. Według policji, kobieta oferowała lokal kilku osobom jednocześnie, ale z żadną z nich nie sfinalizowała umowy. Kontakt urywał się po wpłaceniu zaliczki na poczet umowy rezerwacyjnej. 

Kilka osób wpłaciło zaliczki na wynajem tego samego mieszkania, kluczy nikt nie dostał. Znajoma właścicielki zatrzymana

Kilka osób wpłaciło zaliczki na wynajem tego samego mieszkania, kluczy nikt nie dostał. Znajoma właścicielki zatrzymana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Chiny mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami międzykontynentalnymi - wynika z raportu Pentagonu opublikowanego w środę. Dokument zwraca też uwagę na korupcję w wojsku, rosnącą współpracę Chin z Rosją i możliwość inwazji na Tajwan.

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

Źródło:
PAP, Reuters

- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

Źródło:
TVN24

W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w sprawie zamordowania Mai H. we wrocławskim zakładzie karnym. Kobieta została uduszona przez jej partnera i jednocześnie ojca ich dwóch córek, które teraz, po 17 latach, pozwały Skarb Państwa. Kobiety domagają się 15 mln zł zadośćuczynienia.

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Źródło:
tvn24.pl

W nadchodzących dniach pogoda w Polsce kształtowana będzie przez wiry niżowe - najpierw rządy sprawować będzie Anka, a później Caroline. Po ciepłych dniach, z temperaturą sięgającą nawet 15 stopni Celsjusza, nastąpi ochłodzenie. W weekend popada deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

W grudniu według rankingu CBOS największym zaufaniem społecznym cieszą się prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wiceprzewodniczący PO, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Źródło:
PAP

Tragiczny pożar domu w Rudzie Malenieckiej (województwo świętokrzyskie). Nie żyje jedna osoba. Policji pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Spłonął dom, w środku znaleziono zwłoki

Spłonął dom, w środku znaleziono zwłoki

Źródło:
tvn24.pl

Węgierski parlament uchwalił kolejną nowelizację konstytucji, która między innymi znosi część wymogów dotyczących kandydatów na prokuratora generalnego i sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem opozycji wprowadzono również zmiany ordynacji wyborczej na korzyść rządzącego Fideszu.

Na Węgrzech zmiany w ordynacji wyborczej. Opozycja: na korzyść Fideszu

Na Węgrzech zmiany w ordynacji wyborczej. Opozycja: na korzyść Fideszu

Źródło:
PAP

Unijni przywódcy i państw Bałkanów Zachodnich przyjęli deklarację brukselską, w której podkreślono potrzebę rozszerzenia Unii Europejskiej. Liderzy zabiegają o jednoczesne odciągnięcie regionu od Rosji i Chin. W Brukseli jest też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – przywódca mówi, że jego dwudniowa wizyta jest doskonałą okazją, żeby poruszyć kwestię gwarancji bezpieczeństwa dla jego kraju.

"Przyszłość Bałkanów Zachodnich jest w naszej Unii"

"Przyszłość Bałkanów Zachodnich jest w naszej Unii"

Źródło:
PAP

Miał lecieć do Gruzji. Podczas odprawy paszportowej okazało się, że jest ścigany między innymi czerwoną notą Interpolu. Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie zatrzymali 36-letniego Gruzina.

Chciał lecieć do Gruzji, trafił do aresztu

Chciał lecieć do Gruzji, trafił do aresztu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent elekt Donald Trump stwierdził, że wcielenie Kanady do Stanów Zjednoczonych Ameryki to "świetny pomysł". "Wielu Kanadyjczyków chce, by Kanada stała się 51. stanem Ameryki" - ocenił. Przyszły prezydent USA miał zasugerować premierowi Justinowi Trudeau aneksję jego państwa podczas spotkania pod koniec listopada.

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Źródło:
PAP
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Generał Keith Kellogg ocenił, że Moskwa i Kijów są gotowe w przyszłym roku zakończyć wojnę. Wskazany przez Donalda Trumpa na specjalnego wysłannika ds. Ukrainy polityk stwierdził, że obie strony konfliktu są wykończone walkami.

U Trumpa ma się zająć Ukrainą. "To jest jak walka w klatce"

U Trumpa ma się zająć Ukrainą. "To jest jak walka w klatce"

Źródło:
PAP

1030 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nocny atak ukraińskich dronów wywołał pożar w rafinerii ropy naftowej w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Z kolei Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Krzywy Róg – uszkodzonych zostało wiele budynków, w tym szpital. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała przechwycone nagranie, które ma być dowodem, że wojska Korei Północnej walczące z armią ukraińską w obwodzie kurskim ponoszą ciężkie straty. Rozmówczyni - przedstawiona przez SBU jako pielęgniarka szpitala w obwodzie moskiewskim - ujawnia, ilu wojskowych armii Kim Dzong Una zostało rannych w ciągu kilku ostatnich dni. Rosjanka narzeka także, że kontakt z nimi jest bardzo trudny.

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl