Dzielnicowi z wrocławskiej Fabrycznej sprawdzali, czy mieszkańcy objęci kwarantanną przestrzegają jej zasad. - Okazało się, że nie wszyscy zachowują się zgodnie z przepisami i wytycznymi służb sanitarnych. Obywatelka Ukrainy powinna przebywać w mieszkaniu, ale je opuściła - informuje Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji. CZYTAJ RAPORT TVN24 NA TEMAT KORONAWIRUSA
Kilka tysięcy ukaranych, ponad 21 milionów złotych do zapłacenia. Zapadają pierwsze wyroki sądowe.
Czuła się dobrze więc pojechała do Krakowa
Mąż kobiety przekazał mundurowym, że ta pojechała do Krakowa. - Gdy policjanci dodzwonili się do kobiety, usłyszeli, że wprawdzie ma pozytywny wynik, ale czuje się dobrze i dlatego postanowiła pojechać do Konsulatu Ukrainy w Krakowie, by załatwić sprawy paszportowe - przekazuje Dutkowiak. OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W INTERNECIE >>> Policjanci o sprawie powiadomili nie tylko pracowników konsulatu, ale też przewoźnika, z którego usług korzystała 36-latka. - Teraz musi się ona liczyć z poważnymi konsekwencjami za nieprzestrzeganie zasad izolacji i narażenie nawet kilkudziesięciu osób na niebezpieczeństwo - podkreśla policjant.
Autorka/Autor: tam/gp
Źródło: TVN24/policja Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja Wrocław