W dobie pandemii COVID-19 respirator jest chyba najczęściej wymienianym przez lekarzy - i nie tylko - urządzeniem medycznym. Czym tak właściwie jest i w jaki sposób działa? O to pytał we wrocławskim Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym reporter TVN24 Tomasz Mildyn.
Respirator (zwany również sztucznym płucem) wspomaga lub całkowicie zastępuje mięśnie pacjenta w procesie oddychania. Wykorzystywany jest w momencie stwierdzenia u chorego niewydolności oddechowej. Sztucznie wymusza oddychanie u osób, które z różnych powodów nie mogą oddychać same - w wyniku urazu, zastosowania leków, czy chorób, takich jak choćby COVID-19.
Urządzenie oddycha za pacjenta
Reporter TVN24 odwiedził w środę Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, aby dowiedzieć się, jak w praktyce działają urządzenia będące na wyposażeniu placówki.
- To urządzenie, jedno z najnowszych na rynku, pozwala nam prowadzić terapię oddechową zarówno w trybie wspomagania, czyli pacjent jest w stanie generować sam oddechy, a urządzenie tylko wspomaga go w trakcie oddychania, albo zastąpić całkowicie oddech chorego i w tym momencie nie podejmuje on swojej własnej pracy oddechowej. Urządzenie wykonuje pracę za niego - tłumaczy Tomasz Skalec, anestezjolog z USK we Wrocławiu.
Przykłady zaprezentowane przed naszą kamerą to wentylacja w "trybie objętościowo-zmiennym". Jak mówi lekarz, "żądana objętość oddechowa jest tłoczona" przez rurki do "pacjentów", których na potrzeby nagrania zastąpiło albo płuco testowe, albo manekin.
- Efekt jest taki, że na koniec wdechu uzyskujemy żądaną objętość lub żądane ciśnienie w drogach oddechowych, co ułatwia wymianę gazową. Głównie o to walczymy w trakcie prowadzenia wentylacji mechanicznej - zaznacza dr Skalec.
"Kupić czas na wyleczenie przyczyny"
W przypadku, kiedy chory jest nieprzytomny i ma szczątkowy oddech lub jego brak, wówczas powinien być zaintubowany. Pacjent podłączany jest do respiratora, który za pomocą szeregu czujników mierzy wartości takie jak ciśnienie na końcu oddechu, w trakcie i na zakończenie wdechu, albo czy chory jest prawidłowo wentylowany.
- Dodatkowo możemy wykorzystać takie czujniki, jak końcowo-wydechowy dwutlenek węgla, który informuje nas, czy ta wymiana gazowa następuje, czy nie następuje. Jeżeli tak, to w jakim stopniu. Czy zasadność prowadzenia wentylacji spowoduje, że ten nasz chory będzie się leczył. Respirator tak naprawdę pozwala nam kupić czas na wyleczenie tej przyczyny niewydolności oddechowej - mówi Tomasz Skalec.
Wysokiej jakości sprzęt oczywiście nie zdałby się na nic, gdyby nie wykwalifikowana kadra, która potrafi go obsługiwać, która potrafi prawidłowo zinterpretować odczyty na ekranie respiratora.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław