Kolejne miasto na Dolnym Śląsku oferuje pomoc ewakuowanym mieszkańcom Donbasu. Tym razem to Wrocław chce przyjąć kilka rodzin i zapewnić im powrót do normalnego życia. Praca, szkoła i pomoc finansowa to wsparcie, które obiecują władze.
Prezydent Rafał Dutkiewicz zadeklarował, że Wrocław pomoże trzem rodzinom ewakuowanym z Donbasu. Wsparcie ma polegać na zapewnieniu mieszkania, zabezpieczeniu finansowym oraz pomocy w znalezieniu pracy. Jednak to jeszcze kwestia czasu, kiedy uchodźcy się tu pojawią.
- Na razie musimy poczekać na decyzje Urzędu do Spraw Cudzoziemców i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych związane z zezwoleniami dla tych osób na osiedlenie się – mówi Henryk Kalinowski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego we Wrocławiu, który reprezentuje władze miasta w sprawie sprowadzenia uchodźców do stolicy Dolnego Śląska.
Przebywają na Mazurach
Na razie uchodźcy ze wschodniej Ukrainy zamieszkali w dwóch ośrodkach na Mazurach. Tam przebywają pod opieką warmińskiego Caritasu. Obecnie trwają procedury, aby zalegalizować ich pobyt w Polsce. W piątek troje dzieci otrzymało Kartę Stałego Pobytu, co umożliwia im podjęcie nauki w naszym kraju.
Poszukiwania pracy
Obecnie trwa analiza wykształcenia uchodźców. Ich doświadczenia zawodowe mogą im pomóc w zdobyciu pracy, wśród ewakuowanych są także wykwalifikowani lekarze. Już teraz pojawiło się ponad sto ofert pracy dla uciekinierów.
- Sprawdzimy czy wśród tych propozycji są także oferty z Wrocławia, bo to byłby pretekst, aby zaprosić do nas konkretne osoby. Nie wiemy jeszcze jak duże rodziny przyjechały do Polski oraz na jakim poziomie jest u nich znajomość języka polskiego. Chcemy oferowaną pomoc dopasować jak najlepiej, aby kilkuosobowa rodzina nie musiała się cisnąć w małym mieszkaniu – tłumaczy Kalinowski.
Nie tylko Wrocław
Stolica Dolnego Śląska to kolejne miasto w województwie, które interesuje się losem ewakuowanych. W połowie stycznia chęć przyjęcia rodzin z Donbasu zadeklarowała także Świdnica.
- Zgłosiliśmy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych chęć udzielenia pomocy polskim rodzinom. Myślę, że Świdnica, mimo trudnej sytuacji mieszkaniowej, może dać dobry przykład innym gminom w naszym regionie - mówiła Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy. - Sytuacja uchodźców jest szczególna, a solidarność z nimi jest teraz niezwykle ważna. Wyjątkową opieką otoczymy najmłodszych. Dzieci objęte obowiązkiem szkolnym będą musiały zaadoptować się w nowym środowisku. Problemem mogą być bariery językowe - tłumaczyła.
Autor: zpez / Źródło: wroclaw.pl, TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24