19-latek siedzący za kierownicą ciągnika rolniczego został zatrzymany przez policjantów z wrocławskiej drogówki. Swoim pojazdem, wyposażonym w prasę do słomy, jechał po autostradzie A4. - Dla ciągników nie ma tam miejsca - ostrzegają funkcjonariusze. Nastolatek tłumaczył, że na drogę pokierowała go nawigacja.
- Policjanci patrolując autostradę A4 zauważyli poruszający się prawym pasem ciągnik rolniczy. Kierujący pojazdem poruszał się wolno, ciągnąc za sobą dodatkowo prasę do słomy - mówi asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. I dodaje, że kierowca jechał tak, że zajmował nie tylko jeden pas ruchu, ale także połowę drugiego. - To stwarzało zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - przyznaje policjant.
Chciał inaczej, ale "posłuchał" nawigacji
Funkcjonariusze zatrzymali ciągnik. Okazało się, że jego kierowcą jest 19-latek. Policjantom tłumaczył, że chciał jechać inaczej, ale na autostradę poprowadziła go nawigacja. Wyjaśnienia nie podziałały na mundurowych. Nastolatek został ukarany mandatem, a później w policyjnej eskorcie został doprowadzony do najbliższego zjazdu. O co całe zamieszanie? - Ciągnikiem rolniczym na autostrady i drogi ekspresowe wjeżdżać nie można - przypomina Petrykowski.
Kierowcę ciągnika zatrzymano na 151. kilometrze A4. Jechał w kierunku Zgorzelca:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska