Wrocław

Wrocław

"Marilyn Monroe jak Dama z Gronostajem". Wiemy, dokąd trafi kontrowersyjna kolekcja

Kosztowały fortunę, bo aż 6,4 mln zł. Miasto, które za nie zapłaciło, obiecywało: pieniądze się zwrócą, jesienią (2014 r.) powstanie spektakularna wystawa i przyciągnie rzesze turystów. Nie powstała. Za to wiosną (2015 r.) zapadła decyzja o uznaniu kolekcji 3 tys. zdjęć Marilyn Monroe za "dobro kultury narodowej" oraz o tym, że fotografie trafią za mury Archiwum Państwowego. Tam mają być "dostępne dla wszystkich chętnych", ale tylko w zdigitalizowanych kopiach. Z kilkutysięcznego zbioru fotografii zaledwie 47 oryginałów trafi na wystawę, która powstanie z ponad półrocznym poślizgiem.

Trenowali z Anną Lewandowską. "Takie imprezy motywują najbardziej"

Fitness czy zumba, a wszystko doprawione elementami karate - w sobotę we Wrocławiu odbył się trening z Anną Lewandowską. Wszyscy zgromadzeni wyciskali z siebie siódme poty, a po ćwiczeniach trenerka przekonywała, że to "wysiłek dla każdego". Impreza odbyła się w ramach promocji igrzysk sportów nieolimpijskich, które odbędą się we Wrocławiu w 2017 roku. Lewandowska jest ambasadorką The World Games.

Ukradł taksówkę z pasażerami. Był pod wpływem narkotyków

Zagubiony taksówkarz poprosił 26-latka o wskazanie drogi, ten deklarując pomoc, wykorzystał sytuację i ukradł samochód. Nie zwracał też uwagi na dwóch obcokrajowców, siedzących na tylnym siedzeniu. - Był pijany i pod wpływem narkotyków - informuje legnicka policja.

Przyznał, że dziurawił szyby punktakiem. Nagrały go kamery

W ręce policji wpadł mężczyzna, którego "przyłapały" kamery monitoringu, jak niszczył witrynę sklepu w Oławie (woj. dolnośląskie). Tyle, że w tym lokalu szybę zniszczono trzy razy w ciągu miesiąca, a mężczyzna przyznał się tylko do jednego jej zdewastowania.

"Stoję na drodze na A4, dziecko mi się dusi". Pomógł strażak, przez telefon

Jechali w stronę Wrocławia autostradą A4. W foteliku siedział przypięty pasami ich 16-miesięczny syn. W pewnym momencie dziecko przestało oddychać. Przerażeni rodzice dodzwonili się na straż pożarną. - Nie wiem, gdzie jestem. On mi umiera - krzyczał ojciec chłopca. Strażak wymógł na nim informację, na którym odcinku drogi się znajdują, potem instruował mężczyznę, co robić, aby przywrócić dziecku oddech.

Wrocław nie musi płacić milionów odszkodowania za aquapark

Wrocławski sąd oddalił w piątek apelację niemieckiej firmy InterSpa, która domagała się od Wrocławskiego Parku Wodnego i gminy Wrocław 124 mln zł odszkodowania za zerwanie umowy. Firma po wybudowaniu aquaparku miała być jego operatorem przez 28 lat.

Bohaterska nastolatka pomogła epileptykowi. Nikt inny się nie ruszył

Jako jedyna nie straciła zimnej krwi i ruszyła na pomoc mężczyźnie, który dostał ataku padaczki w miejskim autobusie. Choć ma dopiero 14 lat, to zaopiekowała się chorym aż do czasu przyjazdu karetki i być może uratowała mu życie. "Fakty" TVN pokazały zapis z kamery, która zarejestrowała całe wydarzenie.

Pijany gnał autostradą 170 km/h

Na liczniku miał 170 km/h, a w wydychanym powietrzu ponad 1,3 promila alkoholu. Teraz 43-letniemu kierowcy, który szarżował, jadąc na podwójnym gazie dolnośląskim odcinkiem autostrady A4, grozi kara nawet do 2 lat więzienia.

Mur zabytkowego klasztoru runął na drogę

Fragment muru zabytkowego klasztoru w Nowogrodźcu (woj. dolnośląskie) runął na jezdnię. - Droga wojewódzka nr 357 jest zablokowana na odcinku około 50 metrów - ostrzegają policjanci. Nikomu nic się nie stało, ale kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami.

Kierowca ciężarówki wjechał w budynek szkoły

Kierowca samochodu ciężarowego przewożącego piasek wjechał w budynek sali gimnastycznej szkoły w Chróścicach (woj. opolskie). W chwili zderzenia w środku nie było uczniów ani nauczycieli. Kierujący ciężarówką został lekko ranny.

Uratował tonącego chłopca, ale stracił nogi. Sam od 6 lat czeka na pomoc

O bohaterskim czynie pana Zbigniewa Śmiecha pamiętają wszyscy. Uratował młode życie, a sam stracił nogi. Zapomnieli jednak o nim urzędnicy, którzy od lat obiecywali socjalne lokum dostosowane do potrzeb niepełnosprawnego. Bo warunki, w jakich mieszka mężczyzna, są straszne: małe jednopokojowe mieszkanie bez łazienki i kuchni. Teraz, dzięki nagłośnieniu sprawny przez lokalne media, burmistrz obiecał osobiście znaleźć lepsze mieszkanie dla pana Zbigniewa.

24-latek skopał karetkę. Grozi mu 5 lat więzienia

Nawet do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzanemu o uszkodzenie ambulansu. Nietrzeźwy żądał przewiezienia swojego krewnego do konkretnej placówki medycznej. Gdy ratownicy pogotowia poinformowali go, że najpierw muszą przebadać pacjenta, a dopiero potem podejmą decyzję, agresywny 24-latek zaczął uderzać rękami w karetkę, a następnie kopać w jej drzwi.

Trzeźwieje tam, gdzie wcześniej pijany dyżurował

Na poniedziałkowy dyżur przyszedł z ponad 3 promilami alkoholu w organizmie. Wezwano policję, a lekarz, już w kajdankach, opuścił szpital w Środzie Śląskiej (woj. dolnośląskie). Na komendzie miał się poczuć źle i do szpitala "wrócił", gdzie trzeźwieje. Potem ma zostać przesłuchany, dowie sie także, że został z pracy wyrzucony.

Niechciani honorowi obywatele. Miasta zmagają się z przeszłością

Adolf Hitler, Hermann Göring, Józef Stalin, Joseph Goebbels, Konstanty Rokossowski czy Bolesław Bierut - to tylko niektórzy z "honorowych obywateli" polskich miast. Współczesne władze odcinają się od kłopotliwych postaci historycznych, niektóre formalnie, inne taktownie milczą. Co zrobić? Czy nazistowscy oraz komunistyczni zbrodniarze nadal są honorowymi obywatelami? Prawnicy nie są w tej sprawie zgodni.

Rolnicy nie chcą kopalni węgla brunatnego. "Ktoś z butami wchodzi na naszą ziemię, aby ją zniszczyć"

Pokolenia rolników z południowej Wielkopolski żyły i uprawiały ziemię nad złożami węgla brunatnego. Teraz pojawiły się plany budowy kopalni odkrywkowej. Geolodzy alarmują: jeśli kopalnia powstanie, obszar porównywalny do powierzchni Warszawy może zostać dotkliwie osuszony. - Odkrywka jest jak nowotwór dla tej ziemi. Rak z przerzutami – mówi jeden z rolników. Inwestor przekonuje, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.

Rolnicy boją się kopalni. "Nie godziłem się na odwierty, więc przyszli z policją"

- Przyszli w asyście policji, zrobili otwory w ziemi, wyjechali. Nie było sensu nawet się odwoływać – tak współpracę ze spółką PAK Górnictwo wspomina rolnik z południowej Wielkopolski. Inwestor na jego gruntach badał złoża węgla brunatnego. Do udostępnienia ziemi zmusiło go postanowienie sądowe. W przyszłości może tam powstać olbrzymia kopalnia odkrywkowa. Nie godzą się na to rolnicy. Dla nich oznacza to koniec świata, z którym od pokoleń związane są ich rodziny.