Za szybko jechał z rodziną? Dziewięć osób w szpitalu, w tym pięcioro dzieci

Dziewięć osób trafiło do szpitala
Dziewięć osób trafiło do szpitala
Źródło: lca.pl

Policja bada okoliczności wypadku, do którego doszło w Spalonej (powiat legnicki). Zderzyły się tam dwa samochody - w obu autach jechały rodziny z dziećmi. Dziewięć osób trafiło do szpitala, dwie osoby (w tym trzyletni chłopiec) ma poważne obrażenia. - Wszystko wskazuje na to, że jeden z kierowców jechał zbyt szybko - komentuje policja.

Samochody zderzyły się przy ulicy Młyńskiej.

- Wszystko wydarzyło się około 14:30. Pojazdy zderzyły się na łuku jezdni - opowiada młodszy aspirant Iwona Król-Szymajda z policji w Legnicy.

Wstępne ustalenia policji wskazują, że do wypadku przyczynił się 34-letni kierowca, który stracił panowanie nad samochodem. Jego BMW uderzyło w jadące z naprzeciwka mitsubishi.

Za szybko?

- Nie wykluczamy, że sprawca mógł jechać za szybko - zaznacza aspirant Iwona Król-Szymajda.

Mężczyzna jechał wraz z żoną i dwójką dzieci (siedem i trzy lata).

- Kobieta wraz z trzylatkiem trafili do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Oni najbardziej ucierpieli w wypadku - podkreśla Iwona Król-Szymajda.

W mitsubishi jechało pięć osób - małżeństwo wraz z 16, 6- i 5-latkiem. Wszyscy trafili do szpitali.

Nie wiadomo, czy kierowcy byli trzeźwi. Odpowiedź na to pytanie mają dać wyniki badania pobranej po wypadku krwi.

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: