Południowoafrykańscy naukowcy poinformowali, że wstrzyknęli nietoksyczny radioaktywny materiał w rogi dwudziestu żywych nosorożców. Celem nieszkodliwego dla tych zwierząt zabiegu było ratowanie ich przed kłusownikami.
Naukowcy z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu w RPA poinformowali we wtorek, że rozpoczęli kolejny etap programu ratowania nosorożców. W jego ramach wstrzyknęli w rogi dwudziestu osobników niewielkie ilości nietoksycznych radioaktywnych izotopów, by ratować te zwierzęta przed zabiciem.
Ratowanie nosorożców w RPA
Uniwersytet zapewnia, że to pierwszy taki innowacyjny program ratowania nosorożców, który ma umożliwić walkę z kłusownikami. Naukowcy wyjaśniają, że po wstrzyknięciu radioaktywnego materiału zwierzęta te będą monitorowane całodobowo przez sześć miesięcy w celu oceny ich stanu zdrowia.
"Co 20 godzin w RPA nosorożec umiera w zamian za swój róg" - podkreśla uczelnia. Badacze wskazują, że kłusownicy pozbawiają te zwierzęta rogów, a następnie sprzedają je na całym świecie i wykorzystują m.in. do produkcji tradycyjnych leków. Ich wartość uznawana jest wręcz za wyższą niż złoto, platyna, diamenty czy kokaina. "Niestety, rogi nosorożców odgrywają dużą rolę w finansowaniu szerokiego zakresu przestępczości na świecie" - przekazał w komunikacie prof. James Larkin, który przewodzi programowi.
Materiał radioaktywny w nosorożcach
Naukowcy z RPA tłumaczą, że dzięki wstrzyknięciu radioaktywnych substancji w róg nosorożca staje się on trujący dla ludzi, więc niemożliwa jest jego konsumpcja jako rzekomego lekarstwa. Drugim głównym celem jest łatwiejsze namierzanie odciętych rogów na międzynarodowych przejściach granicznych, zanim jeszcze zdążą zostać nielegalnie przemycone. Większość dużych lotnisk i portów posiada bowiem infrastrukturę przystosowaną do wykrywania materiałów radioaktywnych. Ktoś, kto próbowałby przemycić róg zawierający taki materiał, natychmiast uruchomiłby alarm.
Badacze podkreślają, że użyty materiał radioaktywny nie jest szkodliwy dla zdrowia samych nosorożców. "Każdy zastrzyk był ściśle monitorowany przez doświadczonych lekarzy weterynarii i dołożono wszelkich starań, by zapobiec wyrządzeniu jakiejkolwiek szkody dla zwierząt" - zaznaczył prof. Larkin. Dodał, że nie przynosi to również szkody dla osób pracujących przy projekcie. Uczelnia wskazuje, że jeśli działania te okażą się sukcesem, to program zostanie rozszerzony na słonie i inne zwierzęta czy rośliny.
Według Międzynarodowej Fundacji na rzecz Nosorożców tylko w 2023 roku w RPA zabito 499 nosorożców, o 11 proc. więcej niż w 2022 roku. Na świecie pozostało jeszcze około 16,8 tys. żywych nosorożców białych i 6,5 tys. czarnych. 80 proc. populacji białych i 30 proc. czarnych znajduje się w RPA.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock