Do Polski napływa zimne powietrze, które sprawiało, że ostatnie noce były mroźne. Tomasz Wasilewski w programie "Wstajesz i weekend" tłumaczył, co odpowiada za taką sytuację pogodową w Polsce.
Nad Skandynawią, a dokładniej nad środkową Norwegią i Szwecją znajduje się potężny wyż. - W centrum wyżu jest 1040 hektopaskali. Mamy więc wysokie ciśnienie, które wpływa na pogodę w Europie północnej i środkowej - mówił w programie "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 prezenter pogody tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Dodał, że cały czas z północnego wschodu napływa do kraju zimne powietrze, które sprawiało, że ostatnie noce były mroźne.
Napływa zimne powietrze
W niedzielę rano na Dolnym Śląsku spadł śnieg. Opady związane były z przemieszczającym się nad tym regionem frontem atmosferycznym, który w najbliższym czasie kierować się będzie w kierunku Czech i Niemiec.
- Zanim [front - red.] sobie pójdzie do naszych sąsiadów, w południowo-zachodniej Polsce poprószy delikatny śnieg, na przykład na Śląsku. W Wałbrzychu zrobiło się biało - mówił Wasilewski. - Za frontem, z północnego wschodu, płynie jeszcze zimne powietrze. To słowo "jeszcze" jest bardzo ważne, bo wkrótce to będzie się zmieniać - dodał. Prezenter tłumaczył, że kierunek napływu tych zimnych mas związany jest z ruchem powietrza w wyżu - na naszej półkuli obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Widać to na załączonej poniżej mapie.
Na zachodzie Europy - między Wielką Brytanią a Islandią - znajduje się niż. W nim ruch powietrze jest przeciwny do ruch wskazówek zegara. Pomiędzy tymi dwoma ośrodkami ciśnienia - wyżem i niżem - utworzył się strumień ciepłego powietrza, które płynie znad Atlantyku daleko na północ.
- Na dalekiej północy jest dużo cieplej niż na przykład we Francji czy krajach beneluksu. We Francji jest kilkustopniowy mróz, nawet do -5 stopni. Tymczasem na samej północy 6 stopni - mówił prezenter.
Import zimna z północy
W centrum wyżu, czyli w Szwecji i Norwegii, jest -16 stopni Celsjusza. Stąd to zimne powietrze napłynęło do Francji, Belgii, Holandii. - Natomiast ten transport ciepła znad południa Atlantyku taką okrężną drogą sprawił, że temperatura w głębi lądu wynosi sześć stopni. Kilka tysięcy kilometrów na północ od Francji jest dużo cieplej niż w tym kraju - opowiadał Wasilewski. - Mamy taką wymianę. My importujemy zimne powietrze ze Skandynawii, cała Europa środkowa i część zachodniej. Natomiast z południa trwa eksport ciepła daleko na północ - powiedział. Prezenter podkreślił, że taka sytuacja będzie się utrzymywać dopóki skandynawski wyż będzie w tym miejscu "stać".
- On jeszcze przez kilka dni nie zmieni swojego położenia - tłumaczył Wasilewski. Dodał, że jeśli przesunie się on w kierunku wschodnim, Polska znajdzie się po tej ciepłej stronie wyżu. - To ciepło omija póki co Europę. (...) Jeśli cały ten układ przesunie się na wschód, dostaniemy się w to ciepło. Stanie się tak w drugiej połowie tygodnia - zaznaczył.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: anw/aw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock