Posiadanie psa w domu może obniżać ryzyko rozwoju egzemy u dzieci genetycznie predysponowanych do tej choroby - sugerują najnowsze badania międzynarodowego zespołu naukowców. Odkrycie rzuca nowe światło na zależność między genami, a wpływem środowiska w kontekście chorób alergicznych.
Nowe badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Edynburgu, Bristolu, Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej oraz Helmholtz Munich wykazały, że dzieci z określoną zmianą w DNA, która zwiększa ryzyko wystąpienia egzemy, rzadziej zapadają na tę chorobę, jeśli od wczesnych lat życia miały kontakt z psem.
Egzema, znana również jako atopowe zapalenie skóry, to swędzące i przewlekłe schorzenie skóry, którego przyczyny są złożone i wynikają zarówno z uwarunkowań genetycznych, jak i środowiskowych. Do tej pory jednak naukowcy nie mieli jasności, w jaki sposób te dwa czynniki oddziałują ze sobą.
W ramach badania, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma "Allergy", przeanalizowano dane prawie 300 tysięcy osób. Specjaliści skupili się na interakcji między 24 kluczowymi wariantami genetycznymi związanymi z egzemą a 18 czynnikami środowiskowymi, takimi jak: posiadanie psa, kota, rodzeństwa, karmienie piersią, palenie tytoniu, stosowanie antybiotykoterapii i określonych praktyk higienicznych.
Wstępna analiza przeprowadzona na grupie ponad 25 tysięcy osób wykazała, że niektóre czynniki środowiskowe mogą zmieniać wpływ konkretnych wariantów genetycznych. W kolejnej, znacznie większej grupie (około 255 tysięcy osób), najsilniejszą zależność potwierdzono właśnie w przypadku kontaktu z psem.
U dzieci z określoną zmianą w rejonie genu IL-7R - odpowiedzialnego za funkcjonowanie komórek układu odpornościowego i reakcje zapalne - obecność psa w środowisku domowym całkowicie znosiła zwiększone ryzyko egzemy. Testy laboratoryjne na ludzkich komórkach skóry wykazały, że kontakt z cząsteczkami pochodzącymi od psa zamiast wywoływać reakcję alergiczną, tłumił zapalenie skóry.
Jak pomóc dziecku, które ma egzemę?
- Najtrudniejsze pytania, jakie zadają mi rodzice w gabinecie, dotyczą tego, dlaczego ich dziecko ma egzemę i co mogą zrobić, by mu pomóc - mówi prof. Sara Brown z Institute of Genetics and Cancer. - Nasze badania dają pierwsze odpowiedzi na poziomie molekularnym i otwierają drogę do potencjalnych działań zapobiegawczych - wskazuje.
Co ciekawe, podobny efekt ochronny zaobserwowano również u dzieci posiadających starsze rodzeństwo, choć ten związek wymaga dalszego potwierdzenia. Naukowcy podejrzewają, że wczesna ekspozycja na różnorodne bakterie - np. poprzez kontakt z psami i innymi dziećmi - może odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu układu odpornościowego dziecka.
CZYTAJ TAKŻE: Przy tym rodzaju alergii dziecko "musi na każdym kroku walczyć o to, żeby dogonić rówieśników"
Zespół badaczy zaznacza, że dane pochodziły głównie od osób pochodzenia europejskiego, dlatego potrzebne są kolejne badania obejmujące bardziej zróżnicowane populacje, by lepiej zrozumieć wpływ czynników genetycznych i środowiskowych na występowanie egzemy u dzieci z innych grup etnicznych.
- To badanie pomaga wyjaśnić, dlaczego niektóre dzieci reagują egzemą na czynniki środowiskowe, a inne nie - podkreśla dr Marie Standl z niemieckiej uczelni Helmholtz Munich. - Nie każda forma profilaktyki działa u wszystkich, dlatego tak ważne są badania nad interakcją genów ze środowiskiem. To krok w stronę bardziej spersonalizowanej i skutecznej prewencji chorób alergicznych - dodaje.
W badaniach wzięli udział naukowcy z 13 krajów, m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec, Danii, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, USA, Irlandii, Francji, Szwecji, Australii, Włoch i Kuwejtu.
Źródło: The University of Edinburgh
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock