Osiem statków i platform, 384 osoby uprawnione do głosowania. Najwięcej na Darze Młodzieży. I tylko jedna osoba, której głosu zabrakło do 100-procentowej frekwencji. Na morzu wygrał Rafał Trzaskowski.
Frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich - według danych Państwowej Komisji Wyborczej z 99,99 procent obwodowych komisji - wyniosła 68,07 procent.
Ale na siedmiu statkach lub platformach wyniosła 100 procent. Słowem - oddano dokładnie tyle głosów, ile wyborców znalazło się w spisie.
Na wszystkich była niewiele gorsza – 99,74 proc. Te brakujące 0,26 proc. wyborców to jedna z osób na platformie Petro Giant, która nie wzięła udziału w wyborach.
Trzaskowski wygrywa na wodzie
Gdyby wybory odbyły się wyłącznie na statkach, bezapelacyjnie wygrałby je Rafał Trzaskowski. Głos na niego oddało 250 osób, co dało mu 69,44 proc. poparcia. Na Andrzeja Dudę zagłosowało 110 osób (30,56 proc.).
Na statku Oceania wszystkie ważne głosy oddano na Trzaskowskiego. Na 16 osób głosujących, jedna postawiła krzyżyk w obydwu kratkach, w efekcie czego jej głos był nieważny.
Na trzech statkach na kandydata Koalicji Obywatelskiej oddano ponad 80 proc. głosów – na żaglowcu Fryderyk Chopin (88,46 proc.), na statku naukowo-badawczym Horyzont II (80,56 proc) i żaglowcu Dar Młodzieży (80,18 proc.).
Trzaskowski najwięcej głosów zdobył też na platformie wydobywczej Baltic Beta – 72 proc. i platformie wiertniczej Petrobaltic – 66,67 proc.
Andrzej Duda wygrał jedynie na dwóch platformach: Petro Giant (66,67 proc.) i Lotos Petrobaltic (54 proc.).
Źródło: TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24