Włoska pani pilot, która ze swoimi kolegami do końca listopada stacjonowała w Malborku w ramach misji NATO, znalazła na lotnisku bezpańską kotkę. Nie mogła jej zabrać, ale zwierzak znalazł nowy dom w Polsce. Kotkę przygarnął wójt Starego Pola (Pomorze).
Piloci włoskiego lotnictwa wojskowego do końca listopada stacjonowali w Malborku w ramach misji paktu NATO pn. Baltic Air Policing. Polega ona na zabezpieczeniu przestrzeni powietrznej państw północno - wschodniej flanki NATO, czyli Litwy, Łotwy i Estonii.
Podczas działań realizowanych na lotnisku 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krasnołęce włoska pani pilot znalazła zabiedzoną, czarno-białą kotkę. Nazwała ją Liquirizia, czyli Lukrecja. Nie mogła jej jednak zabrać do Włoch, więc kotka trafiła do domu tymczasowego. Ogłoszenie adopcyjne przeczytał wójt gminy Stare Pole Marek Szczypior.
- Zobaczyłem tego kota w ogłoszeniu wystawionym w Internecie. Rzucił mi się w oczy i pomyślałem, że go wezmę. Proszę wyobrazić, jakie było moje zdziwienie, kiedy przy odbiorze okazało się, że została ona znaleziona przez włoskich pilotów – opowiada Marek Szczypior, wójt Starego Pola.
To już czwarty kot, który zamieszkał w domu wójta. Lukrecja szybko odnalazła ze starymi domownikami wspólny język.
Gmina pamięta o zwierzętach
Wójt z Lukrecją na rękach pozuje na zdjęciu zamieszczonym na profilu Urzędu Gminy Stare Pole w mediach społecznościowych. Ich wspólną historią chce zainspirować innych mieszkańców gminy. W opublikowanej wiadomości urzędnicy przypominają, że w mroźną zimę koty wolno żyjące mogą nie przetrwać bez pomocy człowieka.
- W naszej gminie jest wielu ludzi o gorącym sercu, którym los tych niezwykle pożytecznych zwierząt nie jest obojętny, którzy zdecydowali się na ich dokarmianie zimą. Przypominamy, że osoba która zgłosi się w Urzędzie Gminy, jako karmiciel kotów wolno żyjących, może nieodpłatnie otrzymać określoną ilość karmy - informują urzędnicy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UG Stare Pole