Straż Graniczna skontrolowała załogę łodzi rybackiej, która wypłynęła z Kołobrzegu. Okazało się, że sterujący nią 46-latek był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 2,3 promila w wydychanym powietrzu.
- Strażnicy nie zezwolili mężczyźnie na dalsze prowadzenie jednostki. Łódź zacumowano w miejscu postoju. Sprawą będzie się zajmowała dalej policja. Za popełnione przestępstwo szyprowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - informuje Andrzej Juźwiak, rzecznik Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
O tym wydarzeniu Straż Graniczna poinformowała też administrację morską w Słupsku.
Nie mieli dokumentów
Weekendowe kontrole nie ominęły też jednostek z Darłowa. 2 z 21 wędkarzy nie miało dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy na morzu.
- Załoga jednej z naszych jednostek podczas patrolowania morza skontrolowała osiem łodzi i kutrów rybackich. Na jednym z nich funkcjonariusze stwierdzili, że 61-letni członek załogi nie ma książeczki żeglarskiej oraz wymaganego zintegrowanego świadectwa kursu - podaje Juźwiak.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: MOSG