Ryszard Fotyga przyznał we wtorek przed gdańskim sądem, że był autorem opracowania, które jego żona wykorzystała w kampanii wyborczej 2011 r. Użyła go, by skrytykować sposób projektowania Stadionu Narodowego w Warszawie. Nie poinformowała, że podpisany pod dokumentem XXX to jej mąż.
Proces, którego kolejna rozprawa odbyła się we wtorek, dotyczy ochrony dóbr osobistych. Anna Fotyga wytoczyła go Sławomirowi Nowakowi, który w 2011 r. zarzucił b. szefowej MSZ, że "lobbuje publicznie za koncepcją własnego męża". Fotyga żąda za to przeprosin.
Pendrive na debacie Fotygi z Nowakiem
Sprawa wiąże się z debatą zorganizowaną w Gdańsku przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2011 r. Uczestniczyli w niej b. szefowa MSZ Anna Fotyga (PiS) i ówczesny minister w Kancelarii Prezydenta Sławomir Nowak (PO). Na zakończenie spotkania Fotyga wręczyła Nowakowi pendrive'a z dokumentem dotyczącym budowy Stadionu Narodowego w Warszawie. W dokumencie tym, podpisanym kilkoma znakami X, znalazła się krytyka instalacji ciepłowniczej zaprojektowanej dla stadionu i nowa koncepcja tejże instalacji.
Nowak: „autorem nowej koncepcji jest mąż Fotygi”
Kilka dni po debacie Nowak zwołał konferencję prasową, na której zasugerował, że autorem dokumentu jest mąż Fotygi - inżynier, który miał w swoim piśmie wskazywać, że jego pomysł pozwoliłby zaoszczędzić 10 mln zł po 10 latach eksploatacji stadionu. Nowak zarzucił wtedy b. szefowej MSZ, że "lobbuje publicznie za koncepcją własnego męża".
Własna koncepcja Ryszarda Fotygi
Mąż b. szefowej dyplomacji Ryszard Fotyga zeznał we wtorek przed sądem, że jako inżynier budownictwa wodnego, na prośbę jednego z podwykonawców, rzeczywiście przygotował opinię dotyczącą projektu instalacji ciepłowniczej na stadionie. Wyjaśnił, że skrytykował w niej projekt jako zbyt materiałochłonny oraz "dramatycznie przewymiarowany" i przedstawił własną koncepcję instalacji. Odmówił jednak wówczas wykonania projektu na bazie własnej koncepcji. - Dotarły do mnie informacje, że koncepcja, którą przedstawiłem, nie może być zrealizowana ze względu na napięte terminy - powiedział w sądzie Ryszard Fotyga.
Pismo zostawił w domowym komputerze. Żona skorzystała
Dodał, że pismo zawierające krytykę projektu instalacji ciepłowniczej i jego osobistą koncepcję tej instalacji wysłał do Narodowego Centrum Sportu, a jego kopię pozostawił w domowym komputerze. Wyjaśnił, że z tego pisma skorzystała żona, która - na bazie dokumentu - stworzyła pismo przedstawione Nowakowi.
Ryszard Fotyga zdecydowanie odrzucił sugestię, że żona wykorzystała dokument w jego interesie : - W kampanii padły bardzo krzywdzące wypowiedzi dotyczące mojej żony. Przecież ona zrezygnowała z pełnienia funkcji prezydenta Gdańska, kiedy tylko padł cień podejrzeń, że kolega z którym pracowałem dostanie intratne stanowisko z urzędu miasta - zwrócił uwagę.
Pozew za pytanie Nowaka
Wypowiedź, za którą Anna Fotyga pozwała Nowaka, a która została wygłoszona w trakcie konferencji prasowej w październiku 2011 r., brzmiała: - Chciałbym zapytać publicznie moją szanowną konkurentkę, czy panem XXX, który w dniu XXX przedstawił tę koncepcję w Warszawie jest mąż pani minister Fotygi? Czy prawdą jest, że mąż pani minister Fotygi jest podwykonawcą tych ohydnych Niemców, którzy budują Stadion Narodowy? - pytał Nowak.
Prezydencki minister dodał wówczas także, że - jeśli jest to prawda - to zadaje jeszcze trzecie pytanie: - Czy godzi się i jest w porządku ze standardami moralnymi, aby funkcją publiczną, kandydata na posła, ale też osoby, która pretenduje do pełnienia ważnych funkcji publicznych ministra spraw zagranicznych w ewentualnym rządzie Jarosława Kaczyńskiego, lobbować publicznie za koncepcją własnego męża?
„Informacja pozbawiona jakichkolwiek odniesień do męża”
W reakcji na te słowa Fotyga zapewniła, że dokument dotyczący budowy Stadionu Narodowego w Warszawie, który przekazała Nowakowi, był jej własną informacją "pozbawioną jakichkolwiek odniesień do jej męża".
B. szefowa dyplomacji oświadczyła też, że nie działa i nigdy nie działała w interesie swojej rodziny. - Wręcz przeciwnie, bardzo dbałam o to, aby interes mojego męża w żaden sposób nie był związany z moją funkcją. Prawdę powiedziawszy to on stał się niejako ofiarą funkcji publicznych przez mnie pełnionych. Rzeczywiście bardzo dbał, żeby przypadkiem nie było jakiekolwiek kontrowersyjnego zlecenia - mówiła.
Poinformowała też wówczas, że wytoczy Nowakowi proces w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych.
Autor: ws//kv/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24