Za pośrednictwem serwisu Kontakt24 skontaktował się z nami pan Barłomiej, który był uczestnikiem dzisiejszych 74. regat Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej. Jego łódź brała udział w akcji ratunkowej podczas silnego wiatru na morzu. Wraz ze swoją jednostką podjął dwie osoby z łódki, na której silny wiatr połamał maszt, przez co żeglarze nie mogli sami wrócić na brzeg.
- W regatach brało udział około czterdziestu łódek. Ja wchodziłem w skład załogi jednej z nich. Na morzu był bardzo silny wiatr, w wyniku którego niektóre łódki się poprzewracały. Została podjęta decyzja o wycofaniu się z udziału i pomocy innym. Widziałem dwie łódki ze złamanymi masztami i jeden jacht, któremu silnik odmówił posłuszeństwa - zrelacjonował.
Żeglarz udostępnił nam prywatne nagrania ze zdarzenia.
Podkreślił, że chociaż ich akcja ratunkowa przebiegała bardzo spokojnie, to dopiero za szóstym razem udało się podać linę holowniczą. Następnie do pomocy przypłynął jeszcze jeden statek, który asystował im w powrocie do Gdyni. Pan Bartłomiej poinformował również, że to druga akcja ratunkowa, w której brał udział, bo dwa lata temu też spontanicznie pomogli innemu jachtowi.
Podmuch wiatru przewrócił łódź
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w sobotę, około godziny 11.20, po nagłej zmianie warunków pogodowych. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa otrzymała informację o tym, że o jednostce, która wywróciła się podczas regat, z powodu podmuchu silnego wiatru. Jej załoga znalazła się w wodzie. Inspektorzy Morskiego Centrum Koordynacyjnego wysłali w to miejsce dwie jednostki, które podjęły osoby z wody.
- Z powodu paniki otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń o innych osobach potrzebujących pomocy. Między innymi informację o zaginionym 15-latku, który szczęśliwie odnalazł się w porcie w Pucku - dodał, zaznaczając, że inspektorzy weryfikowali wszystkie zgłoszenia, które napływały o jachtach będących w niebezpieczeństwie.
Żadna z osób nie została poszkodowana, jednak w związku ze zdarzeniem podjęto decyzję o przerwaniu regat.
– W sobotę około godziny 14.30 otrzymaliśmy informację, że wszystkie jednostki, które brały udział w 74. regatach Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej, zostały bezpiecznie doprowadzone do portu, a regaty przerwano – przekazał Kluska.
Wcześniej tłumaczył, że podczas regat doszło do nagłej zmiany warunków pogodowych. – Silny wiatr złamał w jednej jednostce maszt, a drugą przewrócił – wyjaśnił.
Amy daje się we znaki
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w sobotę ostrzeżenie przed silnym sztormem o sile do 9 w skali Beauforta na terenie całego Bałtyku. Na całym Wybrzeżu wydano alerty przed silnym wiatrem, one też obowiązują na południowych krańcach Polski.
Jak przekazał synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński, szalejący na Bałtyku sztorm jest pośrednio związany ze zbliżającym się głębokim cyklonem północnoatlantyckim, czyli burzą o nazwie Amy. Ten głęboki niż sprawia, że rośnie gradient ciśnienia, a to wzmaga prędkość wiatru.
Autorka/Autor: ng, lk/gp
Źródło: TVN24, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Nadesłane