Z "kilku metrów" upadł na betonowy chodnik. Kitesurfer nie żyje

Jastarnia
Wiatr porwał kitesurfera. Zginął po uderzeniu z dużą siłą w chodnik w Jastarni
Źródło: Google Earth
W sobotę w Jastarni doszło do tragedii. Przygotowującego się do kitesurfingu mężczyznę porwał silny wiatr i uniósł kilka metrów w górę. Jak przekazała TVN24 policja, następnie uderzył on z dużą siłą w betonowy chodnik. Świadkowie podjęli reanimację, ale życia 59-latka nie udało się uratować.

Jako pierwsze informację o tym zdarzeniu podało RFM FM.

Podkomisarz Mirosław Monczak, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Pucku, potwierdził TVN24, że w sobotę "około godziny 12.00 dyżurny KPP Puck został powiadomiony o tym, że w Jastarni na ul. Polnej w rejonie Zatoki Puckiej na chodniku leży zakrwawiony mężczyzna".

Źródło: Google Maps

"Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 59-letni mężczyzna będąc na plaży Zatoki Puckiej, gdzie przygotowywał się do pływania na desce kitesurfingowej, po podpięciu latawca bez założonej deski w wyniku silnego podmuchu wiatru został porwany na wysokość kliku metrów" - dodał.

Jak przekazał policjant, mężczyzna "upadł na betonowy chodnik, uderzając w niego z dużą siłą".

Podjęto reanimację, ale nie udało się go uratować

Świadkowie zdarzenia podjęli reanimację i kontynuowali ją do czasu przyjazdu służb. Mężczyzny jednak nie udało się uratować.

"Na miejscu zdarzenia przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej w Pucku oraz lekarza sądowego wykonano czynności procesowe. Dalsze postępowanie prowadzi KPP Puck" - podał podkomisarz Monczak.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w sobotę ostrzeżenie przed silnym sztormem o sile do 9 w skali Beauforta na terenie całego Bałtyku. Na całym Wybrzeżu obowiązują alerty przed silnym wiatrem, dotyczą też południowych krańców Polski.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: