Jeśli okaże się, że Dariusz P. dla pieniędzy podpalił dom i w ten sposób zamordował rodzinę - będzie to wyjątkowo bezwzględny, makabryczny przykład wyłudzenia ubezpieczenia w Polsce. Ale takie przypadki, w których są niewinne ofiary, zdarzają się. Najczęściej jednak - jak sprawdziliśmy - wyłudzane są pieniądze za upozorowane kradzieże samochodów lub sfingowane wypadki. Każda firma ubezpieczeniowa ma swój dział śledczy, który takie przypadki tropi. A jest, co tropić - bo rynek ubezpieczeń jest gigantyczny - to prawie 60 miliardów złotych, jakie Polacy wydają na polisy komunikacyjne, majątkowe, mieszkaniowe i te na życie.