"Jedna z pierwszych wersji - sprawca w obrębie rodziny. Tak się zawsze robi"

Aktualizacja:

- Jedna z pierwszych wersji, jeśli nie pierwsza, była taka, że sprawca tego zdarzenia jest w obrębie rodziny - mówił na antenie TVN24 Dariusz Loranty, b. oficer operacyjny stołecznej policji, odnosząc się do sprawy Dariusza P. Mężczyzna jest podejrzany o podpalenie własnej rodziny. Tę samą sprawę komentował wcześniej Dariusz Nowak z małopolskiej policji. - Jeżeli kogoś podejrzewamy, to musimy iść tym tropem i poczekać na moment, kiedy ten człowiek błąd popełni albo też wymusić na nim popełnienie właśnie takiego błędu - tłumaczył między innymi.

W czwartek zatrzymano Dariusza P., podejrzanego o podpalenie w maju ubiegłego roku w Jastrzębiu Zdroju domu, w którym spali jego bliscy. W pożarze zginęła żona P. i czworo dzieci - w wieku od 4 do 18 lat. Opinia biegłego wskazuje na celowe podłożenie ognia. Podejrzanego obciążają też m.in. logowania jego telefonu do sieci komórkowej – okazało się, że wbrew temu, co twierdził, mężczyzna w chwili pożaru mógł być w pobliżu domu, a nie kilkanaście kilometrów od niego. Już krótko po tragedii opinia biegłego wskazała, że doszło do podpalenia. P. przekonywał, że ktoś, kto podpalił jego dom, wcześniej wysyłał mu SMS-y z groźbami. Przez kolejne miesiące śledczy gromadzili obciążające Dariusza P. dowody. Dariusz P. odpierał zarzuty. Jeszcze przed przesłuchaniem w prokuraturze policjanci zawieźli w czwartek zatrzymanego do domu, gdzie z jego udziałem przeprowadzono przeszukanie. - Nie mam nic wspólnego z tym pożarem, rodzina jest dla mnie najważniejsza - mówił P. dziennikarzom.

"Wersja pierwsza: sprawca zdarzenia w obrębie rodziny"

Nadkomisarz Dariusz Loranty, emerytowany oficer operacyjny stołecznej policji tłumaczył na antenie TVN24, że policjanci tuż po przybyciu na miejsce zdarzenia "zapewne wytworzyli wersję kryminalistyczną, kto mógł dokonać tego przestępstwa". - Nie wątpię w to, że jedna z pierwszych wersji, jeśli nie pierwsza, była taka, że sprawca tego zdarzenia jest w obrębie rodziny. Bo tak się zawsze robi - argumentował. Loranty tłumaczył, że szukając winnego należy zbadać motyw i inne okoliczności, uprawdopodabniające związek przyczynowo-skutkowy zdarzenia. Jego zdaniem policjanci za podejrzewanego uznali Dariusza P. zanim dowiedzieli się, że ten złożył wniosek o wypłatę odszkodowania. Już wtedy, gdy otrzymali pierwszy raport od straży pożarnej.

"Musimy poczekać aż człowiek popełni błąd, albo go wymusić"

Najpierw rozpacz, potem okazuje się zabójcą

Młodszy inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji, mówił, że policja w momencie, gdy przyjeżdża na miejsce zdarzenia bierze pod uwagą wszystkie scenariusze, również taki, że zabójcą może być ktoś z najbliższej rodziny. - Wielokrotnie widziałem takie sytuacje, że gdy przyjeżdżaliśmy na miejsce, człowiek który potem okazał się zabójcą, padał na podłogę, rzucał się, bił pięściami, zaklinał się, był zszokowany, przerażony i rzeczywiście sprawiało to wrażenie tego, że ten człowiek przeżywa śmierć swoich najbliższych. Potem okazywało się, że jest zabójcą - opowiadał policjant.

"Są ludzie, którzy w swojej zbrodni potrafią żyć latami"

- Trzeba pamiętać o tym, że jeżeli ktoś planuje zbrodnię, to planuje ją z dużym wyprzedzeniem. To są czasami miesiące, w czasie których ten człowiek przygotowuje się - zwracał uwagę Nowak. Przyznał, że w jego pracy zdarzały się przypadki, gdzie sprawca zabójstwa wypierał ze świadomości swoją zbrodnię. - W momencie, gdy popełni zabójstwo wypiera po prostu ze swojego organizmu, że to zrobił i myśli, że zrobił to ktoś inny. Jego reakcja, jego przeżywanie wydaje się jak najbardziej naturalne - zaznaczył. Jak podkreślił policjant, są ludzie, którzy "w swojej zbrodni potrafią trwać latami". - Ten człowiek w czasie zbrodni nie popełnił błędu albo my tego błędu nie wykryliśmy. Nasze dalsze działania powodują, że trzeba zastosować coś, co spowoduje, że ten człowiek błąd popełni. To jest pewnego rodzaju prowokacja - tłumaczył.

I dodał: - Jeżeli kogoś podejrzewamy, to musimy iść tym tropem i poczekać na moment, kiedy ten człowiek błąd popełni, albo też wymusić na nim popełnienie właśnie takiego błędu. Wszystko zależy od osobowości, wszystko zależy od psychiki.

W poszukiwaniu motywów

Andrzej Komorowski, specjalista profilaktyki społecznej i resocjalizacji, zapytany o motywy działania Dariusza P. odparł, że są one bardzo trudne do odgadnięcia. - Podpalacze są nieprecyzyjni osobowościowo - stwierdził. - Mają oni zaburzenie osobowości, czasami rozdwojenie osobowości. W związku z tym są trochę świętoszkowaci, ale jednocześnie, pod spodem, zupełnie inni. Potrafią niby prezentować zasady, ale tych zasad nie zachowują. Nie mają żadnych wyrzutów sumienia, ponieważ chcą osiągnąć cel i go osiągają. A zatem morderstwo, nawet dzieci, ich nie poruszy - dodał.

Zdaniem Komorowskiego te zaburzenia osobowościowe biorą się głównie z problematycznego dzieciństwa, które niszczy osobowość takiego człowieka. Zdają oni sobie sprawę z tych zmian, ale chcą uchodzić z "twardych" sami przed sobą.

Komorowski odniósł się też do ewentualnego skazania Dariusza P. Jego zdaniem w więzieniu zabójcy dzieci mają wyjątkowo trudno. - To że zamorduje żonę i teściową, to każdy z tych zbrodniarzy przymknie oko, bo sami są większymi zbrodniarzami. To że podpaliłby seryjnie dwadzieścia domów w których by się spaliły pojedyncze osoby, to nic by mu nie zrobili. Ale że podpalił dzieci w takim wieku, to mu nie darują. Poślizgnie się na skórce od banana, metalowych schodach, albo pod prysznicem - stwierdził ekspert.

Andrzej Komorowski o Dariuszu P.

Autor: nsz,dln//kdj/kwoj/kka / Źródło: tvn24

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Wywiad wojskowy w Kijowie poinformował o ataku na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim Rosji. Na obiekcie składowano między innymi pociski artyleryjskie i rakiety ziemia-powietrze.

Atak na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim

Atak na magazyn amunicji w obwodzie woroneskim

Źródło:
Meduza, NV, tvn24.pl

Nad ranem zatrzymano 51-latka podejrzewanego o zabójstwo, który ukrywał się na posesji w gminie Rozogi (Warmińsko-Mazurskie). Wcześniej policja otoczyła teren i od piątkowego popołudnia próbowała prowadzić negocjacje z uzbrojonym mężczyzną. Jak przekazała prokuratura, na miejscu znaleziono zwłoki 47-latka, zatrzymany i ofiara byli mieszkańcami tej samej miejscowości.

W mieszkaniu zwłoki mężczyzny i uzbrojony 51-latek. Nowe informacje od prokuratury

W mieszkaniu zwłoki mężczyzny i uzbrojony 51-latek. Nowe informacje od prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Na dworcu kolejowym w Lesznie w przedziale silnika jednej z lokomotyw stojącej przy peronie pojawił się ogień. Z podpiętych wagonów ewakuowano około 800 pasażerów, nikt nie został ranny. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej. Prawdopodobnie doszło do samozapłonu.

Pożar lokomotywy. Ewakuowano 800 pasażerów

Pożar lokomotywy. Ewakuowano 800 pasażerów

Źródło:
tvn24.pl

Dziś wjazd do lasu pojazdem silnikowym, tam gdzie nie wolno, może zakończyć się karą w wysokości od 20 do 500 złotych. W skrajnych przypadkach, kiedy zniszczona zostanie przyroda, mandat od straży leśnej czy też policji może się zwiększyć do 1000 złotych. Pojawił się jednak pomysł zaostrzenia tych kar. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.

"Troszkę śmieszny" mandat za wjazd do lasu. Resort mówi o konfiskacie pojazdu

"Troszkę śmieszny" mandat za wjazd do lasu. Resort mówi o konfiskacie pojazdu

Źródło:
TVN Turbo

Sucha i gorąca pogoda sprzyja wzrostowi zagrożenia pożarowego w lasach. Jak przestrzega IMGW w mediach społecznościowych, planując wycieczki na łono natury warto zachować ostrożność. Z map opublikowanych przez synoptyków wynika, że w niedzielę w wielu miejscach Polski sytuacja ma być ekstremalna.

Ekstremalne zagrożenie. Mapy pełne fioletu i brązu

Ekstremalne zagrożenie. Mapy pełne fioletu i brązu

Źródło:
tvnmeteo.pl IMGW

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka Chechła pod Olkuszem trafiła do szpitala z ciężkimi poparzeniami ciała. Życiu kobiety, jak podaje policja, zagraża niebezpieczeństwo. W tej sprawie zatrzymano trzech mężczyzn, jednak zostaną oni przesłuchani dopiero w przyszłym tygodniu.

38-latka ciężko poparzona podczas imprezy. Zatrzymano trzech pijanych mężczyzn

38-latka ciężko poparzona podczas imprezy. Zatrzymano trzech pijanych mężczyzn

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Dzikan rzeczny uciekł ze stajni w poznańskim Starym Zoo. Na czas odłowienia zwierzęcia ewakuowano zwiedzających. Ogród przez godzinę był nieczynny.

Ucieczka w zoo. Ewakuowano zwiedzających

Ucieczka w zoo. Ewakuowano zwiedzających

Źródło:
tvn24.pl

Do poważnego wypadku doszło w piątek na stacji kolejowej w mieście Kerpen niedaleko Kolonii w Niemczech. Ciężarówka na polskich tablicach spadła z wiaduktu na tory. Kierowca odniósł obrażenia. Wszczęto śledztwo - poinformowała policja. 

Poważny wypadek w Niemczech. Polska ciężarówka spadła z wiaduktu na tory kolejowe

Poważny wypadek w Niemczech. Polska ciężarówka spadła z wiaduktu na tory kolejowe

Źródło:
RTL News
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl