Mysz, żółw, przedłużacz. Fałszywe tropy, które miały zmylić śledczych?
tvn24
Trwające prawie rok śledztwo - wykazało, że feralnej nocy - ogień pojawił się w 6-u miejscach w domu. Miejscach, które początkowo wskazywały na nieszczęśliwy wypadek, a nie podpalenie. Ale - według śledczych - mysz z przewodami w pysku, żarówka w akwarium z żółwiami i przetarty przedłużacz - miały tylko zmylić trop. Pożar nie był duży - zabójczy okazał się dym. Domownicy nie mogli przed nim uciec - bo dom z opuszczonymi roletami antywłamaniowymi - okazał się fortecą, której sforsowanie nawet dla strażaków było trudne. Jak wyglądała ta tragiczna noc - o tym w rekonstrukcji zdarzeń.
Źródło: tvn24