Były szef CBA Ernest Bejda w piątek został przymusowo doprowadzony na przesłuchanie przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. Wcześniej cztery razy unikał stawienia się. Pytany między innymi, czy Pegasus przeszedł procedurę akredytacji bezpieczeństwa, odparł, że "nie przeszedł takiej procedury". W czasie przesłuchania padły też słowa na temat Krzysztofa Brejzy. W reakcji ten zapowiedział już pozew.