Były zastępca szefa CBA Daniel Karpeta ponownie nie stawił się przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Komisja zdecydowała o wystąpieniu do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o ukaranie świadka karą porządkową w wysokości trzech tysięcy złotych.
Karpeta miał być w poniedziałek przesłuchiwany w trybie jawnym oraz na posiedzeniu zamkniętym.
Szefowa komisji śledczej Magdalena Sroka (PSL-TD) poinformowała, że świadek skierował w piątek do komisji pismo, że nie stawi się na przesłuchaniu. Jak dodała, jego prośba o usprawiedliwienie tej nieobecności została odrzucona. - Pan Daniel Karpeta w korespondencji do komisji nie powołał się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, podał inne kwestie prywatne. Natomiast nie zostało to usprawiedliwienie przyjęte - powiedziała szefowa komisji.
Poseł Witold Zembaczyński (KO) w dyskusji zgłosił więc wniosek, by wystąpić do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie Karpety karą porządkową w wysokości trzech tysięcy złotych. Wniosek ten został przyjęty jednogłośnie.
Sroka zapowiedziała, że nowy termin przesłuchania Karpety zostanie niedługo wyznaczony. Będzie to więc trzecie podejście do jego przesłuchania, bowiem pierwotnie miało ono nastąpić na początku grudnia ubiegłego roku. Wówczas Karpeta również nie pojawił się na posiedzeniu komisji.
Daniel Karpeta był funkcjonariuszem CBA od 2007 roku, funkcję zastępcy szefa Biura pełnił od 20 maja 2020 roku do 30 stycznia 2024 roku.
Komisja śledcza do spraw Pegasusa
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
We wrześniu zeszłego roku TK stwierdził, że zakres działania komisji śledczej ws. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją, a uchwała o powołaniu komisji została dotknięta "wadą prawną". Na początku marca 2024 roku Sejm podjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Z kolei w grudniu. w uchwale rządu stwierdzono między innymi, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24