Lider opozycji Donald Tusk wyruszył swoim Tuskobusem, by namawiać i zachęcać nie tylko do głosowania, ale wcześniej do wzięcia udziału w marszu 1 października. Premier Mateusz Morawiecki wsiadł do Pisbusu, ale początek jego trasy miał pewien falstart. Spotkania, agitacje i trudne pytania od wyborców to codzienność opozycji, z drugiej strony partia rządząca pytań z sali raczej unika. Barbara Sobska.