Przed lotniskiem w Kabulu doszło w czwartek do ataku terrorystycznego, w wyniku którego śmierć poniosło kilkadziesiąt osób, w tym 13 amerykańskich żołnierzy. Do zamachu w stolicy Afganistanu przyznała się grupa Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan, odłam tak zwanego Państwa Islamskiego. Kim są fundamentaliści z tej organizacji, jakie relacje łączą ich z kontrolującymi Afganistan talibami?
W czwartek przed lotniskiem w Kabulu doszło do dwóch eksplozji spowodowanych przez zamachowców samobójców, po których inni terroryści otworzyli ogień w kierunku spanikowanego tłumu. W wyniku ataku zginęło, jak podała agencja AP, co najmniej 95 Afgańczyków oraz 13 żołnierzy amerykańskiej armii. Tego samego dnia po południu (po godz. 21. w Polsce) szef Centralnego Dowództwa USA gen. Kenneth McKenzie przekazał, że ataku dokonali terroryści Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan, radykalnego odłamu tzw. Państwa Islamskiego. Organizacja terrorystyczna na jednym z komunikatorów przyznała się do zamachu.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Czym jest ISIS-K?
Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, zwane skrótowo ISIS-K od angielskiej nazwy Islamic State of Iraq and Syria - Khorasan, to regionalny odłam tak zwanego Państwa Islamskiego operujący w Afganistanie i Pakistanie - Chorasan to historyczna kraina obejmująca terytorium kilku państw Azji Środkowej. To najbardziej fundamentalna i brutalna grupa dżihadystów w Afganistanie.
Grupa powstała w styczniu 2015 roku, gdy tzw. Państwo Islamskie odnosiło militarne sukcesy w Iraku i Syrii, zanim kalifat, który ugrupowanie to chciało ustanowić na tym terenie, został pokonany przez międzynarodową koalicję pod egidą USA. Bojownicy ISIS-K rekrutują się spośród afgańskich i pakistańskich dżihadystów, a zwłaszcza dezerterów z ruchu talibów, którzy uważali, że nie jest to organizacja wystarczająco radykalna.
Podczas gdy interesy talibów ograniczają się do działalności w Afganistanie, ISIS-K jest częścią globalnej siatki tzw. Państwa Islamskiego, która jako cele obiera sobie instytucje państw zachodnich oraz organizacji międzynarodowych i humanitarnych. Media przypominają, że dżihadyści z tego ruchu zaatakowali szkołę dla dziewcząt w Kabulu. Zginęło co najmniej 68 osób, w większości były to dziewczynki. Była to szkoła Hazarów - szyickiej mniejszości etnicznej, którą sunnickie ISIS-K obiera za cel. W maju 2020 roku jego bojownicy zaatakowali hazarską klinikę położniczą i zabili 24 osoby, w tym niemowlęta, matki i personel medyczny.
Terroryści ISIS-K stacjonują we wschodniej części prowincji Nangarhar, niedaleko prowadzących do Pakistanu szlaków przemytników narkotyków i handlarzy ludźmi. W szczytowym momencie swej aktywności organizacja liczyła około 3 tysięcy ludzi, ale odniosła znaczne straty w starciach z wojskiej Stanów Zjednoczonych i afgańskimi siłami rządowymi, jak również w walkach z talibami.
Powiązania z talibami
BBC zwraca uwagę na pośrednie powiązania ISIS-K z talibami. Obydwie te organizacje ma łączyć postać Chalila Hakkaniego, którego przed dekadą rząd Stanów Zjednoczonych uznał za terrorystę, oferując 5 milionów dolarów za pomoc w jego schwytaniu. Obecnie, pod rządami talibów, Hakkani odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo w Kabulu.
Utworzona przez niego organizacja, nazywaną siatką Hakkani, utrzymuje bliskie kontakty z Al-Kaidą. Bojownicy Hakkaniego oskarżani są między innymi o liczne porwania dla okupu obywateli amerykańskich. Zdaniem doktora Sajjana Gohela z Fundacji Azji i Pacyfiku, który od lat monitoruje powiązania bojowników w Afganistanie, "kilka większych ataków między 2019 a 2021 rokiem było wynikiem współpracy między ISIS-K, talibami Hakkaniego oraz innymi grupami terrorystycznymi działającymi w Pakistanie".
Bojownicy z siatki Hakkaniego odpowiedzialni są również za uwolnienie osadzonych z więzienia Pul-e-Charki na przedmieściach Kabulu. Wśród wypuszczonych więźniów mieli znajdować się bojownicy tzw. Państwa Islamskiego oraz Al-Kaidy.
BBC zwróciło uwagę na poważne podziały między ISIS-K oraz głównym nurtem talibów, których oskarżają o odrzucenie dżihadu i walki w polu na rzecz negocjowania rozejmu w "wykwintnych hotelach" stolicy Kataru, Ad-Dauhy. Zdaniem brytyjskiego portalu, bojownicy tzw. Państwa Islamskiego stanowią obecnie poważne wyzwanie w zakresie bezpieczeństwa dla powstającego rządu talibów.
Balcerowicz o relacjach między ISIS-K a talibami
Profesor Piotr Balcerowicz, orientalista z Uniwersytetu Warszawskiego, tłumaczył w TVN24, że ISIS-K "to odłam Państwa Islamskiego, który dobrze znamy z terenu Iraku i Syrii, ale w dużym stopniu to są dawni bojownicy talibów". W opinii Balcerowicza, rozróżnienie między talibami i tzw. Państwem Islamskim jest "dość sztuczne". - To są odłamy, które czasami ze sobą kooperowały, czasami się zwalczały. W dużym stopniu podziały przebiegały według linii personalnych – lokalni bojownicy Państwa Islamskiego, którzy nie chcieli się podporządkować władzy mułły Omara, a potem innym przywódcom talibów – tłumaczył.
- To, co ewentualnie różni te dwie organizacje, to jest ich rzeczywisty profil, niekoniecznie ideologiczny, ale raczej myślenie o własnych wpływach. Talibowie z zasady od lat 90. koncentrowali się na Afganistanie. Tam chcieli zaprowadzać porządki. Patrzyli na Afganistan jak na własną ziemię i właściwie nie wychodzi poza te tereny – wyjaśnił profesor. - Państwo Islamskie myśli w kategoriach szerzenia swoich działań na cały świat – dodał.
- To nie są przyjaciele, ale czasem w przeszłości bywali i nie jest wykluczone, że ich drogi mogą się w pewnym momencie zejść. Nie można powiedzieć, że to są dwie organizacje całkowicie zwaśnione – ocenił.
Autorka/Autor: ft\mtom
Źródło: BBC, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Sayed Khodaiberdi Sadat/Anadolu Agency/Getty Images
Temat: Państwo Islamskie